piątek, 6 stycznia 2017

Białe domki

13:18:00 5 Comments
Hej!
Drewniane domki są ostatnio bardzo popularne i można je spotkać w różnych wersjach. Bardzo mi się podoba ten trend i moja ulubiona wersja to domki ozdobione techniką decoupage. Niestety, do decu nie mam talentu (niestety), więc postanowiłam zrobić swoją wersję. Z drewna wycięłam domki - tak, wiem, są krzywe, bo nie umiem niestety precyzyjnie niczego wyciąć. Następnie do każdego przylepiłam po serduszku z KIKa (zestaw 9zł):
Marzyły mi się białe domki, więc w ruch poszedł biały matowy sprej ze Śnieżki. I tak wyglądają moje domki:
Dwa z nich stoją na plastrze drewna:
Przy okazji wycięłam jeszcze dwa większe domki. Jednego z nich nie mogę pokazać, ponieważ przetransferowałam na niego bardzo brzydki wierszyk. Na drugim z nich przykleiłam sowę wyciętą z serwetki. Średnio to udana próba, ale na czymś trza ćwiczyć :D

Jak Wam się podobają takie domki? :)

środa, 4 stycznia 2017

Urocze koty

19:28:00 6 Comments
Hej!
Ostatnio realizuję swoje postanowienie dotyczące resztek włóczki i staram się je wykorzystywać w 100%. W końcu resztki nie walają mi się po kątach! Po prostu z tego co zostanie tworzę koty. Dużo kotów, do porzygu. Póki mam je gdzie trzymać to sobie ich nie żałuję :)
Tym razem stworzyłam dwie sztuki kocurków:
 Cmok!
Czerwony kot powstał z włóczki, która pozostała mi po kominie. Udało mi się ją wyzerować, nie zostało nic :) Dodałam też naszyjnik z koronki z KIK oraz metalowe serduszko:
Drugi egzemplarz powstał z pozostałości po melanżowej włóczce, z której wydziergałam czapkę (pokażę na dniach i podlinkuję). Ten kocurek ma dla odmiany filcowy wąs. Także dodałam naszyjnik z koronki oraz serduszko:

Jak Wam się podobają? :)

niedziela, 1 stycznia 2017

Czerwony komin

11:01:00 6 Comments
Hej!
Nowy Rok zaczynam kolejnym kominem zrobionym na obręczy dziewiarskiej. Cieszę się, że udało mi się go skończyć, bo dość długo blokował mi obręcz. Wszystko przez dziadowski haczyk dołączony do zestawu, który połamał się po kilku okrążeniach. Na szczęście domowy majster zrobił mi porządny haczyk ze śrubokręta, więc teraz mogę szaleć :D
Komin powstał z czerwonej włóczki, którą nabyłam za grosze:
 Dla zainteresowanych etykietka:

Jak Wam się podoba? :)

niedziela, 18 grudnia 2016

Świątecznie

07:40:00 6 Comments
Hej!
Jak dla mnie czas leci zdecydowanie za szybko. Ani się obejrzałam, a już jest niecały tydzień do Wigilii :O Dobrze, że zaczęłam tworzyć dekoracje już w październiku, bo założę się, że inaczej to obudziłabym się z ręką w nocniku. Trochę rzeczy zrobiłam, trochę kupiłam, trochę wyciągnęłam z zeszłych lat. I dlatego dzisiaj zapraszam Was na post ze zdjęciami moich dekoracji. Tekstu będzie dziś minimum :)
Uwielbiam renifery :)
 Uprzedzając komentarze - jeszcze nie krochmaliłam.
Nie umiem szyć, ale szycie takich małych pierdółek sprawia mi dużo radości. Może nie są zbyt piękne, ale mnie się podobają :)
 W ramce też trza coś pozmieniać :D
Panda, którą kiedyś dostałam od Ani w ramach wymianki:
Choinki nie pokazuję, bo jeszcze nie udało mi się zrobić jakiegoś fajnego zdjęcia. Co prawda jest mała, ale najważniejsze, że jest :) Ozdoby na nią wydłubałam sama.
Jak tam u Was przygotowania do Świąt? :)

sobota, 17 grudnia 2016

Czapka z sercem

10:19:00 6 Comments
Hej!
W KIKu ponownie pojawiły się włóczki, więc żal było nie kupić i czegoś nie wydziergać. Mój wybór padł na taki piękny kolorek:
Od razu siadłam se wygodnie i wydziergałam czapkę. Kolejną. Milionową w mej kolekcji. A co! Nie trza se niczego żałować :)
 Jest to typowa krasnalka. Żeby jeszcze ją dopieścić, naszyłam guzik:
 Guzik jest w kształcie serca:
 Czapa w całej okazałości:
Jak Wam się podoba? :)

środa, 14 grudnia 2016

Trzy koszyki

16:55:00 6 Comments
Hej!
Dzisiaj znowu uraczę Was szydełkowymi koszykami z resztek. Poczyniłam je ostatnio, bo resztki t-shirtowej włóczki zaczynały mi wypadać z lodówki. Trzeba je było wykorzystać! I tak stworzyłam kolejne 3 koszyki, bo są to rzeczy bardzo użyteczne.
Pierwszy koszyczek jest dość mały (tak jak i ten poniżej), jak na wytwór z resztek przystało. Aktualnie trzymam w nim trzy kostki mydła (w tym jedną 200gramową), których używam do wytwarzania domowych kosmetyków - więc tyle się w nim mieści :D Jest typowo wiosenny i ma guzik z kwiatkiem.
Ten koszyczek powstał z dwóch kolorów jasnej włóczki, chociaż możliwe, że wcale tego nie widać na zdjęciu. Wyjątkowo nie jest dla mnie - pojechał do mojej koleżanki :)
W porównaniu do moich poprzednich koszyków, ten jest wręcz gigantem i powstał z kilku kolorów:
 Postawiłam go na pralce i trzymam kilka pierdół:
Jak Wam się podobają? :)