sobota, 25 maja 2019

Torebka w liście DIY

19:57:00 0 Comments
Hej!
Podczas niedawnych zakupów w Action zakupiłam zestaw do malowania torby za 8.99 zł. Czaiłam się na niego już wcześniej, ale dopiero teraz wrzuciłam go do koszyka.
Zestaw zawiera torbę (malutka, format A4), papierowe szablony, farbki i gąbkę.
Szablony se trzeba wyrwać.
Instrukcja:
Przy okazji wzięłam takie szablony za 3.29 zł.
Bardzo spodobały mi się liście monstery. I to właśnie ten szablon postanowiłam wykorzystać przy tworzeniu torby.
Niestety, ale z farbek dołączonych do zestawu musiałam zrezygnować, bo w ogóle nie było widać koloru na torbie. Wykorzystałam sposób z malowaniem farbami akrylowymi - wzięłam se po prostu zieloną farbę i korzystając z szablonu, namalowałam liście (pędzlem, gąbka też do kitu była). Tu liście w trakcie schnięcia, z gazetą w środku:
Potem jeszcze przeprasowałam przez papier te liście, żeby to to utrwalić.
I gotowe, można już ładować brunch śniadanie do pracki:
Jak Wam się podoba? :)

wtorek, 7 maja 2019

Duży koszyk z rączkami

18:22:00 0 Comments
Hej!
Jak dobrze wiecie i widzicie, uwielbiam koszyki. Koszyków nigdy dość! :) Toteż poczyniłam duży kosz z t-shirtowej panterkowej włóczki. Wyszedł spory, będzie na duuuużo drobiazgów.
Rączek nie musiałam specjalnie tworzyć - wykorzystałam elementy skórzanej kurtki. Plusem jest też to, że nie są przyszyte. Jak się znudzę, to wymienię :D
Jak Wam się podoba? :)

sobota, 4 maja 2019

Koszyk ze sznurka wędliniarskiego

18:32:00 0 Comments
Hej!
Szukając szczęścia w domowej komodzie, znalazłam rozpoczętą robótkę. Kiedyś nakupiłam całkiem sporo wędliniarskich sznurków (taka taniocha, że mózg staje) i część zużyłam na koszyki. Zaczęłam też kolejny, ale chyba już mi wtedy obrzydł ten sznurek, więc robótkę schowałam.
No ale pomyślałam - a co tam, skończę ten koszyk. Wieków mi to przecież nie zajmie. Miałam tylko kawałek dna, więc musiałam trochę dorobić. Dorobiłam. Nie wiem, jaki miałam wtedy zamysł, w każdym razie dodałam uszka.
Ot, taki zwykły, prosty koszyk. Myślę, że będzie spoko na chleb. W końcu to sznurek wędliniarski, więc przeznaczony do żywności. A nawet jeśli nie, to i tak wszystko jest teraz rakotwórcze, wszyscy umrzemy, także ten ;)
Jakby kto pytał, wzoru nie mam, z głowy robię ;) 
 Jak Wam się podoba? :)

wtorek, 30 kwietnia 2019

Metamorfoza koszuli | Barwnik do jeansu | Przyklejanie naszywki

07:40:00 0 Comments
Hej!
Całkiem niedawno nabyłam w lumpie długą dżinsową koszulę w gwiazdki. Kosztowała 9,50 zł i nie była w super stanie.
Z przodu miała plamki:
A z tyłu wielkie dziursko:
Kupiłam tę koszulę z myślą o Mamie, która lubi takie rzeczy i stwierdziłam, że może te gwiazdki nie za bardzo przypadną jej do gustu. A że zamawiałam barwniki do tkanin na Allegro, to dorzuciłam Barwnik do jeansu bez gotowania Argus w kolorze blue.
Rozpuściłam barwnik w gorącej wodzie z solą, a następnie przelałam do michy, dolałam wody i wrzuciłam koszulę. Musiałam tam wsadzić łapy bez rękawiczek i skończyłam z ręką zmarlaka. Następnie wypłukałam koszulę w wodzie z octem, wywirowałam i poczekałam, aż wyschnie.
Kolor wyszedł bardzo ładny, ale do końca gwiazdek nie zakrył, są delikatnie widoczne. 
Plamki postanowiłam zakryć haftowanymi kwiatkami:
No dobra, ale co z dziurą z tyłu? Obawiałam się, że mój haft nie będzie wyglądał super, więc wzięłam naszywkę oraz klej do tkanin. Nasypałam go trochę na koszulę, przyłożyłam naszywkę i zaprasowałam żelazkiem.
Naszywka trzyma się i po praniu nic jej nie było. Ten klej to super sprawa, będę z nim szaleć :D
Jak Wam się podoba? :)

sobota, 20 kwietnia 2019

Koronkowa puszka DIY

08:34:00 0 Comments
Hej!
Ta puszka nigdy by nie powstała, gdyby nie niemożebna chęć na śliwki w czekoladzie. Latałam po Biedrze jak opętana, ale tych w kartoniku nie było. Pogodziłam się już z losem, że śliwek nie zjem, a tu patrzę - są, ale w puszce. I to na wyprzedaży, za dyszkę! No żal nie brać, te w kartoniku to ze 7 zeta kosztują.
Pomyślałam, że puszkę jakoś ozdobię. Lekko ją zeszlifowałam i nałożyłam srebrną farbę w spreju. Poczekałam, aż wyschnie i na wieko położyłam kawałek koronki, a następnie popsikałam farbą Śnieżka Moje Deko Cyklamen D003. Tak prezentuje się puszka po skończeniu:
 A tu zdjęcia w świetle, bo chciałam pokazać, jak fajnie błyszczy ta Śnieżka :)
Jak Wam się podoba? :)

czwartek, 18 kwietnia 2019

Szybkie jajo

18:02:00 0 Comments
Hej!
Trzy lata temu zrobiłam jajo. W zasadzie ciężko powiedzieć, że je zrobiłam - po prostu wzięłam wyrzynarkę, drewienko i wycięłam coś na jaja kształt. O tak wyglądało:
No ale, znudziło mi się surowe jajo. Spokojnie, nie gotowałam :D Wzięłam farbki z Action (3D Pearl Paint - uwielbiaaaam) no i popaciałam. Nałożyłam dwie warstwy, farbka mi się skończyła, ale efekt był zadowalający. No ale zostawić już tak to jajo to mi było szkoda, więc wymyśliłam kropki. Ale nie za bardzo mi pasowało znowu dziubdziać sondami do paznokci. No to pomyślałam, że do tego celu świetny będzie badziewny "korek" z wina ("korek", bo nie z korka). O ile klasyczne korki z korka to ja sobie gromadzę, bo one się przydają do różnego rodzaju prac, tak takie cuś wylądowałoby w koszu. Ale nim dokonało żywota, jeszcze się nadało do krop. Korek został umoczony w farbce tego samego rodzaju, ale w żółtym kolorze. Następnie zrobiłam paćknięcia na jaju. Tak to się prezentuje:
Jak Wam się podoba? :)

środa, 17 kwietnia 2019

Kolorowa taca DIY

17:08:00 0 Comments
Hej!
Kiedyś tam (no dobra, w październiku 2017 roku) przerobiłam tacę z Pepco. I tak sobie stała grzecznie. Trzymałam na niej świece i latarenkę. No ale, znudził mi się ten kolor. Lubię czarny, ale koloru mi było trzeba. No to co... no to sru farbami! :D
Wzięłam farbki akrylowe w spreju (z Action, za 7 zł z groszami za komplet). Uwielbiam je! Mam nadzieję, że uda mi się nabyć inne wersje kolorystyczne.
No i paciu, paciu... Dozowniki mi się pozatykały, farba obchlapała mi pół chałupy, kapcie oraz spodnie, ale co tam. Ważne, że taca jest kolorowa i cieszy moje oczy, bo ja kolorów potrzebuję - lubię stragany i kolorowe wiatraczki. Baloników na druciku to tak za bardzo nie.
Jak na mnie, to całkiem długo wytrzymałam bez przeróbki :D
Jak Wam się podoba? :)

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Koziołek

18:36:00 0 Comments
Hej!
Pomysł na koziołka narodził się spontanicznie. I powstał również spontanicznie - kiedy tylko wpadł mi do głowy ten pomysł, od razu zaczęłam grzebać we włóczkach. Nie było czasu się zastanawiać, tylko robić - inaczej pomysł pójdzie sobie i może nie wróci. Wyjęłam więc włóczkę w jasnym kolorze, taki kremik (z domieszką wełny, banderole się nie zachowały, bo to włóczka otrzymana w spadku), do tego czarną (na bank akryl), żółtą (akryl też) oraz różową (chyba bawełna). Robić zaczęłam od razu i w sumie wykonanie koziołka zajęło mi dwa wieczory. Szydełkowałam bez wzoru, jest to spontan z głowy ;)
Koziołek ma wyszyte oczy oraz pyszczek. Do tego żółte różki i różowe uszka:
Dorobił się też całkiem dorodnej brody, a i ogonek też ma, chociaż schował go do zdjęcia :)
Jak Wam się podoba? :)