Półka z krzesła DIY
Majek
16:25:00
5 Comments
Hej!
Ponad rok temu, kiedy szykowaliśmy dom na "wejście", dostaliśmy krzesła od dobrego znajomego. Wyglądały średnio - drewniana rama (love love) z zieloną tapicerką, która totalnie nam nie pasowała. Ale wzięliśmy je do domu, żeby mieć na czym posadzić cztery litery. Ja od razu je zeszlifowałam, bo chciałam je pomalować, ale tak naprawdę nie miałam na nie pomysłu, więc stały sobie takie, jakie były. W komplecie były cztery sztuki.
I tak stały aż do końca poprzedniego roku - wtedy postanowiłam je przemalować. Kupiłam farbę i próbowałam jedno z nich rozebrać. Niestety, ale nie dało się tego zrobić - po prostu pękło. Do malowania zostały mi 3 sztuki, a połamaną ramę z tego ostatniego zostawiłam sobie. Siedzisko i oparcie poszło do garażu, przyda się jako klęcznik do robót wszelakich. Natomiast na ramę miałam pomysł - od razu zaczęłam działać półkę.
Na początku przejechałam wszystkie cztery deski drucianą szczotką. Efekt bardzo mi się spodobał :) Skręciłam wszystko do kupy tworząc półkę, a na koniec przymocowałam kawałek metalowej kratki. Na górę wmontowałam zawieszkę:
W międzyczasie dodałam jeszcze lampki z KIKa (kupione za dwa zeta):
A u dołu postawiłam swoje dwa kotki:
A tak się prezentuje całość:
Jestem bardzo zadowolona z przeróbki, chociaż myślenie nad projektem trochę mi zajęło (półka nabierała mocy urzędowej XD). A Wam jak się podoba? :)
Ponad rok temu, kiedy szykowaliśmy dom na "wejście", dostaliśmy krzesła od dobrego znajomego. Wyglądały średnio - drewniana rama (love love) z zieloną tapicerką, która totalnie nam nie pasowała. Ale wzięliśmy je do domu, żeby mieć na czym posadzić cztery litery. Ja od razu je zeszlifowałam, bo chciałam je pomalować, ale tak naprawdę nie miałam na nie pomysłu, więc stały sobie takie, jakie były. W komplecie były cztery sztuki.
I tak stały aż do końca poprzedniego roku - wtedy postanowiłam je przemalować. Kupiłam farbę i próbowałam jedno z nich rozebrać. Niestety, ale nie dało się tego zrobić - po prostu pękło. Do malowania zostały mi 3 sztuki, a połamaną ramę z tego ostatniego zostawiłam sobie. Siedzisko i oparcie poszło do garażu, przyda się jako klęcznik do robót wszelakich. Natomiast na ramę miałam pomysł - od razu zaczęłam działać półkę.
Na początku przejechałam wszystkie cztery deski drucianą szczotką. Efekt bardzo mi się spodobał :) Skręciłam wszystko do kupy tworząc półkę, a na koniec przymocowałam kawałek metalowej kratki. Na górę wmontowałam zawieszkę:
W międzyczasie dodałam jeszcze lampki z KIKa (kupione za dwa zeta):
A u dołu postawiłam swoje dwa kotki:
A tak się prezentuje całość:
Jestem bardzo zadowolona z przeróbki, chociaż myślenie nad projektem trochę mi zajęło (półka nabierała mocy urzędowej XD). A Wam jak się podoba? :)