Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Biżuteria. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Biżuteria. Pokaż wszystkie posty

sobota, 8 lutego 2025

Zamontuj Wymontuj Wyremontuj | Naprawa biżuterii z lumpeksu

16:38:00 0 Comments
Hej!
Dawno nie było serii "Zamontuj Wymontuj Wyremontuj", więc dzisiaj mały remoncik biżuterii z lumpa. Byłam jakiś czas temu na drobnych zakupach w ulubionym lumpeksie i kupiłam też coś z biżuterii. Konkretnie - kolczyki oraz naszyjnik. Zauważyłam w sklepie, że są to rzeczy z wadami i właśnie dlatego je wzięłam - żeby je naprawić :D A za całość zapłaciłam jakieś grosze.
Kupiłam taki oto naszyjnik z sercem. Lubię tego typu zapięcia. Jak widać, serduszko ma wadę:
Wzięłam też kolczyki. Jeden z nich się rozpadł:
Uszkodzone serduszko z naszyjnika zamieniłam na to błyszczące z kolczyka:
A do drugiego serduszka dodałam krawatkę i stworzyłam wisiorek:
A żeby nie wyrzucać uszkodzonego serduszka, pomalowałam je srebrolem i zrobiłam zawieszkę do kluczy:
Naprawy gotowe, można nosić :D

piątek, 27 grudnia 2024

Naszyjnik dla miłośnika fotografii DIY

14:42:00 0 Comments
Hej!
Tym razem mam bardzo prostą instrukcję na wykonanie naszyjnika dla miłośnika fotografii. Ja zrobiłam go z pokrętła trybów, ale można wykorzystać inne części aparatu.

Co będzie potrzebne?
-element aparatu fotograficznego (u mnie pokrętło trybów z Canona)
-krawatka lub kółko montażowe (u mnie jest to trójkąt zaciskany z drutu)
-baza naszyjnika, sznurek, łańcuszek - do wyboru

Wykonanie jest bajecznie proste, bo chodzi o to, by wybraną część zawiesić na sznurku. Jak widać, moje pokrętło nie wymagało robienia specjalnej dziury, bo wystarczyło przewlec sznurek przez środek i już, można nosić. Ja jednak zrobiłam dziurę (rozgrzanym śrubokrętem) i pokrętło umieściłam na zaciskanym trójkącie. Dzięki temu bez problemu mogłam cały ten element zawiesić na bazie od naszyjnika :) I już, gotowe, można nosić :) 

sobota, 19 października 2024

Szydełkowe naszyjniki

15:02:00 0 Comments
Hej!
Jakiś czas temu przeszukiwałam szydełkowe gazetki w poszukiwaniu inspiracji i znalazłam wzory na szydełkową biżuterię. Od razu zapragnęłam zrobić naszyjniki. To akurat był komplet z kolczykami, ale że kolczyków nie noszę, no to nie robiłam :D Jest to wzór z gazetki Crochet Now Issue 5 UK, a jego autorką jest Lana Jois. Do stworzenia naszyjników użyłam włóczki Alison & Mae - tej takiej bawełnianej w małych moteczkach.  Jest to bardzo szybka robótka, bo wzór jest prosty. Do tego tylko łańcuszek i można nosić :)

piątek, 27 września 2024

Biżuteria z kolczyków DIY

18:01:00 0 Comments
Hej!
Kiedyś przeczytałam, że najgorszym prezentem świątecznym, jaki ktoś dostał, była kula do kąpieli. Najgorszym, bo ktoś nie ma wanny. Wystarczyło wziąć miskę, nalać wodę, wrzucić kulę i zrobić kąpiel dla stóp...
Ja nie noszę kolczyków, ale nie uważam, że to dla mnie najgorsza biżuteria. Ba, ja nawet kolczyki kupuję! :D Wystarczy kilka kroków, by z kolczyków wyczarować coś innego - wisiorki, naszyjniki, breloczki, nawet do bransoletek się nada.
Dzisiaj pokażę, jak przerobić kolczyki z Action (niecałe 5 zł), by można było zrobić z nich coś ciekawszego.
Spodobały mi się baaaardzo te pajączki :D
Co będzie potrzebne?
-kolczyki (oczywiście)
-kółka montażowe w wybranym kolorze
-szczypce proste i okrągłe
Najpierw trzeba zdemontować bigle, użyłam szczypców okrągłych:
Badziewiaste te bigle, jak widać. Rozleciały się przy lekkim dotyku narzędzia. 
Zostają takie pajęczynki bez niczego:
Teraz trzeba zamontować kółka montażowe. Ja mam ciemne, żeby pasowały do pajęczyn. Ale oczywiście, można zaczepić takie, jakie się komuś podobają.
Rozchylamy kółka za pomocą szczypców okrągłych
Zakładamy kółeczko i ściskamy szczypcami prostymi, by nie spadły:
I gotowe:
Teraz można pajęczynki zaczepić tam, gdzie się chce. 
Wystarczy np.:
-użyć bazy breloczka i mieć brelok
-przypiąć kółko do ładnej krawatki (wystarczy nawet zwykły trójkąt lub większe kółko) i mieć wisior
-kupić kilka par kolczyków i zrobić z nich okazały naszyjnik
-przyczepić do bazy charmsów i dopiąć do bransoletki (tu bardziej sprawdzi się coś mniejszego, ale co kto woli :D)
-dopiąć do bazy broszki 
I tak dalej. Takie przerobione elementy nadadzą się do wielu różnych kreatywnych prac :)

sobota, 14 września 2024

Bocianie bransoletki DIY | Wizyta w bocianim azylu

11:16:00 0 Comments
Hej!
Od dłuższego czasu interesuję się zwierzętami, a w tym roku postanowiłam nieco bardziej zapoznać się z ptasim światem. Jakby nie patrzeć, ptaki prowadzą dość tajemnicze życie. Ale od czego są kamerki internetowe... :D Niedawno pisałam o jednej przy okazji prezentacji bocianka Trzcinka >>klik<<. Nie będę zbytnio zagłębiać się w temat, jak to wszystko było po kolei - po prostu pokochałam te ptaszyska.
W każdym razie tak wkręciłam się w bocianie życie, że: 
  • poznałam trochę życie tych wspaniałych ptaków
  • zaczęłam robić filmiki z bocianami i innymi zwierzętami
  • odwiedziłam bociani azyl
  • zostałam matką chrzestną bociana
  • poznałam parę fajnych osób :)

W dzisiejszym wpisie pokażę bransoletki, które zrobiłam sobie na pamiątkę. A przy okazji - będzie też kilka zdjęć z mojej wizyty w azylu :)
Możliwe, że dziś mój blog odwiedzą osoby, które nigdy na nim nie były - specjalnie z tego powodu zdjęcia nie mają znaku wodnego na środku. Znak wodny musi być - pisałam o tym w zakładce "O blogu" >>klik<< :)
Zacznę od bransoletek, bo to w końcu blog kreatywny. Zrobiłam sobie kilka bransoletek z imionami bocianów z Trzcińca. Przepiórek i Trzcinka to dorosłe bociany, które zamieszkują gniazdo. Niestety, koraliki z literkami nie mają polskich znaków. Jak znajdę dobry sposób, żeby zrobić "ó" (i jeszcze żeby to dobrze wyglądało), to poprawię napis :)
Takie bransoletki łatwo zrobić - wystarczy elastyczna gumka (tutaj użyłam 0,6mm) oraz koraliki. Nawlekamy, związujemy i gotowe. Jest pamiątka :)
Para dorosłych bocianów doczekała się w tym roku trójki piskląt. Wspólnie wybraliśmy imiona - Piórek, Florcia i Chmurka. Tutaj znowu bez "ó" :D
W sobotę 17 sierpnia zostałam matką chrzestną bociana, który trafił do azylu. Był to bocian z późnego lęgu, niedożywiony, nieduży. W azylu odżył i ma się świetnie! :) Zdecydowanie warto pomagać tym pięknym ptakom.
Nazwałam go Słoneczko - żeby rozświetlało każdy dzień ;) Bocianek ma obrączkę K4669. Jego historię można poznać >>tutaj<<.
No dobrze, ale co to za azyl? Bo tak piszę "azyl i azyl"... Jest to ośrodek rehabilitacji Szansa dla Bociana w Kozubszczyźnie, prowadzony przez Kamila - wspaniałego i inspirującego człowieka. Trafiają do niego różne bocianki - chore, poturbowane, po porażeniach prądem, z późnych lęgów. W azylu mają wszystko, czego potrzebują, a co najważniejsze - pozostają dzikie i nieoswojone. Te, które dojdą do siebie i są gotowe, odlatują do ciepłych krajów. Ośrodek rehabilitacji zapewnia doskonałą opiekę. Bocianom warto pomagać, co doskonale widać, śledząc kanał Kamila (link na dole).
Miałam wielkie szczęście, że Kamil zaprosił mnie, bym mogła zobaczyć wszystko z bliska, bo wcześniej oglądałam azyl na kamerach internetowych i zza płotu (kręciłam stamtąd moje filmiki). Tylu boćków to ja jeszcze naraz nie widziałam :D Już nie wspomnę, że nie słyszałam takiego klekotu. To robi wrażenie.
Azyl:
Ciekawostka - bocian na bardzo krótkich nogach:
Bocian:
Wiata edukacyjna w budowie. Na ten moment już jest skończona :)
Te niskie gniazda są dla bocianów trwale kalekich. Co ciekawe, takie boćki radzą sobie bardzo dobrze. Mogą mieć swoje potomstwo (zdrowe), a także doskonale nadają się na rodziców zastępczych.
Bocianie gniazdo z bliska:
Owieczki Hela i Mela. Niestety, obie niedawno odeszły.
Boćki:
Azyl:
Bociany zajadają się kurczakami:
Bocianek w gnieździe:
Poturbowane boćki:

Jeżeli chcesz wesprzeć azyl - sprawdź szczegóły:
Kanał  YouTube Kamila (szczegóły pomocy w opisach)

Bociany w Kozubszczyźnie obejrzysz tutaj: