I express myself through art | Super kreatywny blog

Jakiś czas temu kupiłam w sklepie TEDi włóczkę Bella, która jest z błyszczącą nitką. Podobną przędzę pokazywałam wcześniej na blogu - była to Shimmer & shine strickgarn. Swoją drogą szukam jeszcze czarnej w takim stylu i mam nadzieję, że znajdę :D

W każdym razie kupiłam jeden motek w takim ciekawym kolorze. Pomyślałam, że wykorzystam trzy ostatnie bazy do bombek. Moje bombki to prościzna, ale takie mi się podobają. Robię je od lat z różnych włóczek i właściwie na choince mam tylko bombki robione przez siebie. 

Włóczka Bella ze sklepu TEDi:

Jakiś czas temu pokazywałam zakupy ze sklepu Bingo >>tutaj<<, wśród których znalazł się zestaw kreatywny do szydełkowania pieska. Kosztował mnie 6 zł.

Oto i opakowanie zestawu Hoooked Puppy Millie:
W środku pudełka było prawie wszystko, by zrobić pieska: 3 motki jasnej włóczki, 1 motek ciemniejszej (włóczki z recyklingu), odrobina czarnej, szydełko (6mm) oraz instrukcja (bez języka polskiego). Niestety, producent nie daje wypełnienia. A zdjęcie robiłam już po zrobieniu pieska, dlatego są tu resztki włóczek :D

Dodam jeszcze, że z resztki włóczki wykorzystałam, ale o tym kiedy indziej.
Z wielką radością zabrałam się do szydełkowania. Zrezygnowałam ze bambusowego szydełka i wzięłam swoje (bodajże 4.5mm). Instrukcja, chociaż po angielsku, nie sprawiła mi żadnych trudności. Zrobienie pieska zajęło mi parę dobrych godzin. Ale jestem dumna, że mimo pewnych problemów zdrowotnych udało mi się go zrobić :) Nie specjalizuję się w maskotkach (nie licząc kotów), więc tym bardziej cieszy mnie efekt.

A potem zrobiłam tysiąc zdjęć pieska, żeby chociaż pokazać go mniej więcej. Bo u mnie są ciemności, a co za tym idzie - ciężko zrobić zdjęcie. 

(swoją drogą śmieszne zdjęcie - ucho wygląda, jakby wyszło z oka :D)
Piesek dostał jeszcze szaliczek...
...żeby mu na sankach nie było zimno :D

Hej!

Zapraszam na ostatnią przed Świętami edycję Random Acts of Crochet Kindness (oczywiście w moim wykonaniu :D)! Tym razem wśród podrzutków jest jedna spora rzecz, mianowicie siatka na cebule lub ziemniaki. Ale są też mniejsze rzeczy - breloczki i podkładki. No i oczywiście masKOTKI, bo bez tego nie ma podrzucania :D

Ilość paczek: 20

Niżej zdjęcia podrzutków: 

Tak mnie ostatnio naszło na zrobienie kilku mini rzeczy. Często coś takiego tworzę, głównie z myślą o Zenku. Kocur towarzyszy mi od paru ładnych lat i co jakiś czas robię mu coś nowego. Ale tego typu ubranka nadadzą się też np. dla elfa, misia, lalki, robota, albo do ozdoby. Wystarczy szydełko, włóczka i wolna chwila. Jest to też dobry sposób na wykorzystanie resztek :)

Szaliczki z włóczki X-mas Chenille Strickgarn Yarn (pokazywałam tę przędzę >>tutaj<<). Bardzo prosta robota, parę rzędów półsłupków i gotowe. A ta włóczka jest fantastycznie mięciutka.

Dodam jeszcze, że bardzo często używam szaliczków do ozdoby. Zazwyczaj je gdzieś zawiązuję :D
Zimowy komplecik, który kolorystycznie kojarzy się ze Świętami. Czapkę robiłam podobnie jak dynie >>tutaj<<, a pelerynkę według własnego wzoru.
Rogatą czapeczkę też robiłam jak dynię. 
Jest też prościutka chusta (trójkąt babuni) z włóczki Twisty Yarn Alison & Mae (pisałam o niej >>tutaj<<).
A tu Zenio w nowym szaliczku:

W sklepie Bingo kupiłam zestaw kreatywny do wyszydełkowania własnej gwiezdnej girlandy. Ten zakup pokazywałam >>tutaj<<. Ten zestaw kosztował 5 zł, w środku było wszystko to, co potrzeba, czyli włóczka, szydełko oraz wzór. 

Oto i zestaw kreatywny So Crafty:
Zawartość:
Ze wzoru nie skorzystałam, bo był dziwacznie rozpisany - zamiast klasycznych skrótów były tam jakieś wymyślone, więc trzeba było zerkać w legendę. Zrobiłam więc gwiazdki z bardzo prostego wzoru >>klik<<, który mam zapisany na swoim >>Pintereście<<. Następnie każda gwiazdka poleżakowała na tablicy do blokowania. A potem to już tylko doczepienie sznurka. W sumie powstało 26 gwiazdek z włóczek z zestawu. Zdjęcie na pudełku sugeruje, że z gwiazd robi się girlandę i to też jest fajny pomysł. Ja swoje gwiazdki zamierzam podrzucić w ramach akcji Random Acts of Crochet Kindness - wszystkie są już zapakowane i niedługo ruszę z nimi w miasto :D

Bardzo lubię sklepy z używanymi rzeczami. Natrafić w nich można na perełki, ciekawostki, ale też na to, na co się poluje. Ostatnio wybrałam się do sklepu Bingo i spodobało mi się kilka rzeczy - było w czym wybierać! :D W koszyku wylądował między innymi zestaw kreatywny do zrobienia obciążników do papieru, a kosztował 4,50 zł. Postanowiłam napisać na jego temat parę słów :D

Oto i zestaw do zrobienia własnych obciążników:
W środku pudełka było wszystko, co jest potrzebne - kaboszony, klej, papiery, filcowe naklejki na spód, książeczka z instrukcją:
Te papiery mnie ujęły! Można ich użyć do innych prac, bo jest ich sporo:
Bardzo długo nie mogłam się zdecydować na wzór. Bardzo chciałam użyć tych ze zwierzątkami, ale każde byłoby ucięte. Dałam więc spokój.

A samo wykonanie obciążników jest bardzo proste - wystarczy wybrać wzór, nakleić na niego szklany kaboszon i poczekać, aż wyschnie. Następnie trzeba go wyciąć i nakleić filcową podkładkę.
W końcu postawiłam na kolor, mianowicie zeberki i ptaszki. Nakleiłam szkiełka za pomocą kleju z zestawu i w sumie zostawiłam na całą noc, żeby mieć pewność, że wszystko ładnie wyschło. Potem je wycięłam i nakleiłam filc.
Tak prezentują się obciążniki do papieru. Bardzo fajna rzecz i już mi się przydała. Mam na biurku zeszyt z wzorami szydełkowymi, z których czasem korzystam. Takie obciążniki są niezastąpione. Zeszyt się nie składa, kartki nie kartkują. Fajna sprawa za 4,50 zł. A zostały mi jeszcze kartki z wzorami i klej :D