I express myself through art | Super kreatywny blog

Jakiś czas temu kupiłam w lumpeksie ręcznie robioną torebkę. Kosztowała grosze, a wzięłam ją dlatego, że sama bym sobie takiej nie zrobiła :)

Jak widać, torebka jest wykonana z przędzy z recyklingu w odcieniach szarości. Miękka, w fajnym kolorze - można do niej przyczepić różnego rodzaju dodatki. Ale jak dla mnie miała jedną wadę - była tylko i wyłącznie do ręki. Nie przepadam za tego typu torebkami, muszę mieć jakiś pasek na ramię. Ale cóż to za problem :D
Najpierw zrobiłam zwykły sznurek. Niestety, w tej torebce się nie sprawdził, nie byłam z niego zadowolona. Nie zawsze wszystko wychodzi za pierwszym razem :) 
Zrobiłam więc najzwyklejszy pasek z półsłupków. I gotowe :)
Jeszcze tylko ozdobię torebkę szydełkowymi kwiatami i mogę iść w świat :D

Czas na kolejny journal, a właściwie - zatrzymane drobiny, czyli wszystko to, co zbieram i wklejam. Stworzyłam go w szkicowniku z Action (pokazywałam go tutaj), ale nie był to dobry pomysł. Nie zwróciłam w sklepie uwagi, że jest to klejony zeszyt, a nie szyty. A z racji tego, że journal "puchnie", gdy się nad nim pracuje, to i strony wypadają. Ale już trudno - zrobiłam :D Część stron przykleiłam w trakcie tworzenia. A część sklejam po zrobieniu zdjęć, bo kiedy go sfociłam, to część kartek wypadła :D Zabawy więc miałam trochę więcej. W każdym razie, stworzenie tego journala sprawiło mi sporo frajdy. To w tworzeniu jest najważniejsze - żeby mieć z tego radość. A póki sprawia mi to przyjemność, będę tworzyć.

Zapraszam do oglądania :)

Kolejny ślimak na blogu! Tym razem kolorowy. Zrobiłam go dla wielbicielki tych stworzeń i dorzuciłam do prezentu na urodziny. Moją inspiracją była książeczka dołączona do zestawu do szydełkowania. Ze wzoru na ślimaka nie skorzystałam - już sam początek robiło się ciężko, więc zrobiłam po swojemu. Ale przyznać trzeba - książeczka jest przeurocza.

A oto i mój ślimak :)

W swoich zbiorach znalazłam zrobioną przez siebie bazę pod journal. Kiedyś planowałam dołączyć tę małą książeczkę do większego journala, ale coś mi tam nie pasowało. Może i dobrze, dzięki temu mogłam stworzyć journal z kreatywną poezją (blackout poetry). Zatytułowałam go "W kieszeni książeczkę ukryć" - czyli od słów z pierwszej strony. I książeczkę ukryję - być może w kopercie w jakimś innym journalu? Czas pokaże :) 

Jakiś czas temu zrobiłam trochę małych szydełkowych torebek, a z racji tego, że część z nich dotarła do nowego domku, mogę je pokazać.

Zacznę od mini torebeczek zamykanych na guziki - inspiracją był wzór z książki Steffi Glaves "100 Micro crochet motifs" (ale nie robiłam 1:1). Mają długie sznurki, można je więc zawiesić na szyi. Zmieści się w nich np. pieniążek.
Torebki kwiatki z krótszym sznurkiem - można je zawiesić np. przy torebce:
Mini torebeczka na prezent:
I jeszcze jedna, także na prezent: