Kiedyś zrobiłam torebkę na nadgarstek (torebka z japońskim węzłem mosu bag) i tak mi się spodobała, że zapragnęłam mieć kolejne. Przypomniało mi się, że w grudniu robiłam właśnie taką torebkę, chociaż akurat w tym przypadku jest to kosmetyczka. Akurat potrzebowałam czegoś takiego na kosmetyki i ta wyżej wspomniana torebeczka była idealna - tyle, że za mała :D Zrobiłam więc większą wersję i jak dobrze pamiętam, jest aż z czterech nitek. Dzięki temu jest sztywna. Do tego wszystko mieści i bardzo dobrze mi służy. Szydełkowałam z włóczki Alison & Mae Medium z Action. A zdjęcia robiłam w grudniowych ciemnościach ;)
Hej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz