Bardzo często kupuję włóczkę w Action, a że szydełkuję już od jakichś 15 lat, to pomyślałam, że napiszę swoje zdanie na ten temat. W końcu miałam już w rękach różne przędze i stworzyłam mnóstwo różności. Dzisiaj będzie o konkretnej włóczce ze sklepu Action - Alison & Mae Medium Essentials. Jest to tania przędza, bo kosztuje niecałe 5 zł za motek (100 gramów, ok. 238 metrów). Jest to włóczka akrylowa (100%) i nie będę rozpisywała się na temat składu, bo jak jest, tak jest :D Znajduje się ona na dziale kreatywnym, tak zwanym "dla dorosłych". Zresztą, nietrudno ją znaleźć.
Pamiętajcie, że w tym wpisie wyrażam swoją własną opinię na temat tych włóczek i nie będę pisać, że trzeba ją nabyć, albo jej nie kupować. Myślę, że każdy ma własny rozum i potrafi podjąć decyzję :)
A żeby było pozytywnie, to zacznę od plusa - cena! Jak już wspomniałam, motek włóczki Medium Alison & Mae ma 100 gramów i ok. 238 metrów. Cena jest więc bardzo atrakcyjna. Faktem jest, że skład to 100% akryl, ale w takiej cenie nie można przecież oczekiwać jedwabiu z nitką ze szczerego złota. Włóczka więc nie nada się do zrobienia wszystkiego. Ja na przykład nie zrobiłabym z niej swetra, ale widziałam w internecie, że ludzie takowe robią i noszą. To oczywiście zależy od preferencji danej osoby. Jeśli ktoś chce nosić akryl, niech nosi. Najważniejsze to szanować swoje ciało i samemu wiedzieć, co mu służy. Jeżeli chodzi o styczność akrylu z ciałem, to w moim przypadku dobrze sprawdza mi się do czapek, szalików czy chustek na szyję. Najważniejsze to się nie męczyć. Ja wykorzystuję akrylowe włóczki do tworzenia między innymi: torebek i woreczków (np. na drobne prezenty), mitenek, maskotek, podkładek pod kubki i innych akcesoriów. Stworzyłam też sporo z tej włóczki na akcję >>Random Acts of Crochet Kindness<<. Nada się więc do wielu rzeczy i to nie tylko do szydełkowania czy robienia na drutach, ale także do innych prac twórczych. Ważne, by być kreatywnym.
Włóczkę Alison & Mae Medium można też bez problemu kupić. Jest dostępna w sklepach Action, których w Polsce jest sporo. Action nie ma w tym momencie u nas w kraju sklepu internetowego, ale mimo to tę przędzę kupicie przez internet. Czasem nawet dwa razy drożej - po prostu ludzie idą do sklepu, kupują tę włóczkę, a potem sprzedają drożej. W każdym razie, w sklepach stacjonarnych jest dostępna bez problemu - półki są zawsze pełne :)
Największą wadą tych włóczek jest dla mnie to, że poszczególne partie przędzy różnią się jakościowo. Nie chodzi mi o różnice w odcieniach, bo to oczywiście może wyglądać inaczej w innych partiach danego koloru. Kiedyś kupiłam kolor różowy tej włóczki - jeden motek był tak sztywny i niemiły w dotyku, że aż sama się zdziwiłam. Z kolei inny motek był normalny, znaczy się nie taki sztywny. Albo zdarza się, że przędza ma nierówności i zgrubienia. A czasami może sprawiać problemy, bo się rozwarstwia. Mnie się zdarzyło kilka wadliwych motków, ale wszystkie takie nie były. Myślę, że za 5 zł nie ma co wybrzydzać ;)Inny minus, to mały wybór kolorów, a do tego rzadko pojawiają się nowe. Jakoś w zeszłym roku widziałam nowe odcienie niebieskiego czy różowego, ale miałam wrażenie, że to jednorazowy rzut do sklepów. Ostatnio pojawił się zielony i to w sumie tyle. Dlatego jeśli planujecie większy projekt, kupcie jeden czy dwa motki na zapas, by potem nie szukać po internetach. W każdym razie bardzo szkoda, że wybór jednak jest niewielki. Marzy mi się na przykład ładny żółty ;)
Jeżeli chodzi o to, jak przędza Alison & Mae wygląda po praniu, to niestety - nie wypowiem się w tym temacie. Jeżeli macie doświadczenia z praniem tej włóczki, możecie dać mi znać w komentarzu :)
A co ja myślę tak ogólnie o tej przędzy? Całkiem ją lubię i używam dość często. Często też pakuję ją do koszyka w Action, bo jak rzucą nowy odcień, to potem może nie być :D Włóczka ta w miarę dobrze mi służy. Miałam w rękach już mnóstwo różnych włóczek, tańszych i droższych. Ta dla mnie jest ok :)
A co ja myślę tak ogólnie o tej przędzy? Całkiem ją lubię i używam dość często. Często też pakuję ją do koszyka w Action, bo jak rzucą nowy odcień, to potem może nie być :D Włóczka ta w miarę dobrze mi służy. Miałam w rękach już mnóstwo różnych włóczek, tańszych i droższych. Ta dla mnie jest ok :)
Niektóre moje wyrobki stworzone z włóczki Alison & Mae Medium (kliknięcie w zdjęcie przenosi do właściwego wpisu na blogu):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz