wtorek, 16 września 2025

Pastele akwarelowe Caran d'Ache Neocolor II

Hej!
Uwielbiam wszelkiego rodzaju kredki i farbki, chociaż zupełnie nie umiem rysować (i malować też). Jednak cieszy mnie sam proces mazania i paciania kartek, już nie wspomnę o dobieraniu kolorów. Co prawda moim głównym hobby jest szydełko, ale uwielbiam też coś tam tworzyć kredkami. Jak widać na blogu, co jakiś czas pokazuję tutaj różne produkty plastyczne i zawsze zaznaczam, że jestem totalną amatorką. I tym razem też muszę to zaznaczyć, bo znowu o kredkach - a właściwie o pastelach akwarelowych Caran d'Ache Neocolor II Aquarelle. Są to dość drogie kredki (w porównaniu z tymi, które zazwyczaj pokazuję na blogu) - za prezentowany tu zestaw 15 sztuk zapłaciłam niecałe 91 zł. Do wyboru są różne wersje: 10, 15, 30, 40 sztuk oraz największy, 84 sztuki. Oprócz tego, są jeszcze edycje specjalne. Pastele akwarelowe Caran d'Ache można też kupować pojedynczo i stworzyć swój własny zestaw.
Czaiłam się na te kredki dość długo, bardzo chciałam je mieć. Widziałam w internecie, jak inni ich używają i bardzo spodobało mi się to, że mają takie piękne, żywe kolory i że można ich używać jako kredek i akwareli. Zastanawiałam się tylko nad tym, czy ja jako amatorka mogę je sobie kupić - w sensie, czy się u mnie nie zmarnują? W końcu zdecydowałam się na zakup. Mam te kredki już od jakiegoś czasu i mogę stwierdzić, że absolutnie się u mnie nie marnują.

Pastele akwarelowe Caran d'Ache Neocolor II są zapakowane w metalowe pudełeczko, mają papierową banderolę oraz folię:
Po usunięciu folii:
Dodam tu jeszcze, że banderola po wewnętrznej stronie ma nadrukowany próbnik do samodzielnego zrobienia. Nie robiłam tego próbnika (i zdjęcia też nie), bo tę banderolkę wkleiłam do journala :)
Kredki są w zgrabnym metalowym pudełeczku:
W środku były jeszcze naklejki oraz ulotka z linkiem do kreatywnych kursów (niestety, płatnych).
Oto i kredki - 15 sztuk pasteli akwarelowych Caran d'Ache Neocolor II. Jak nazwa wskazuje, są to kredki akwarelowe, jednak bez problemu można ich używać na sucho.
Każda kredka ma owijkę z nazwą i numerem:
Czas na pokazanie kredek na papierze. Tutaj zwykły szkicownik:
Tu też zwykły szkicownik, ale z czarnymi kartkami:
Z kolei tutaj kredki na papierze akwarelowym - na sucho i z wodą:
Pastele akwarelowe Caran d'Ache Neocolor II, jak dla mnie, są świetne. Często ich używam i doskonale się nimi bawię. Zazwyczaj tworzę nimi proste obrazki i abstrakcje, zamierzam też potworzyć jakieś tła do journala. Super się nimi rysuje - gładko suną po kartce, kolor jest bardzo widoczny. Kredki mają "przyjemną" konsystencję, są dość miękkie. Chociaż ten ciemniejszy brąz jest odrobinę suchy i jakby "tępy" (nie wiem, jak to opisać, no taki lekko chropowaty :D). Ale mimo to dobrze się go używa. 
Kolory z tego konkretnego zestawu też bardzo mi odpowiadają. Uznałam, że zestaw 10 sztuk jest za mały, a te pozostałe - za duże. I dobrze wybrałam, bo ten z 15 sztukami jest idealny. 
Polubiłam się z tymi pastelami tak bardzo, że zamówiłam jeszcze jeden zestaw, ale tym razem wybrałam inne kolory. 
Jeżeli chodzi o coś podobnego i tańszego, to pokazywałam na blogu kredki bezdrzewne DecoTime z Action - co prawda nie są to takie same pastele, jak te z Caran d'Ache, ale mają ładne kolory i można ich także używać jako akwareli, do tego kosztowały grosze. Wady? Mały wybór kolorów. No i  chyba nie są już dostępne w sklepach (widziałam je tylko w internecie). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz