piątek, 4 lipca 2025

Pokrowiec na aparat | Small Camera Y3000 z Temu

13:50:00 0 Comments
Hej!
Jak to stwierdził Chase Jarvis - "Najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie". I to prawda, sprawdziłam. Jako fanka aparatów fotograficznych zawsze mam jakiś przy sobie. Telefonem prawie nic nie pstrykam. 
Z racji mojej pasji do cyfrówek i szydełkowania, postanowiłam zrobić pokrowiec na mini aparat, który kupiłam jakiś czas temu na Temu ;) O tym aparaciku napiszę parę słów niżej (i pokażę fotki z niego). A jeżeli chodzi o pokrowiec, jest to ściągany i wiązany woreczek, do tego ma dłuższy sznurek do zawieszenia na szyi. Dawno nie robiłam takich sakiewek. Tu coś takiego dobrze się sprawdza.
Na początku planowałam woreczek tylko w kolorze fioletowym, ale dodałam do tego trochę zieleni. I tak wyszedł owocek. 
Szydełkowałam z włóczki z Action - Alison & Mae Cotton Bamboo Yarn. Fajna, mięciutka, jest parę kolorów do wyboru. Bardzo mi się podoba :)
A co do aparatu, na który szydełkowałam pokrowiec - jest to produkt z Temu, nazywa się Small Camera Y3000. Mam go już dobre parę miesięcy i napiszę o nim parę słów. 
Specyfikacja z instrukcji:
ekran: 0,96 cala
format wideo: avi
rozmiar filmu: 1920x1080P
rozmiar zdjęcia: 3760x2128
klatki na sekundę: 30
format zdjęć: jpg
proporcje obrazu: 4:3
Bateria: 180 mAH, polimerowa
Czas pracy: 100 minut

Żeby było jasne - dobrze wiedziałam, co zamawiam. Ale ciekawość była silniejsza. Lubię takie gadżeciki. Miałam kiedyś aparat z Chin, ale nie miał wyświetlacza i trzeba było przyciskiem klikać jakieś kombinacje, żeby zrobić zdjęcie. Tu ekran jest, co prawda maleńki, ale coś tam na nim widać. Do tego można nim robić zdjęcia, kręcić filmiki, aparat ma też kilka filtrów (m.in. czarno-biały). Ładuje się go za pomocą USB. Nie ma zoomu oraz lampy błyskowej. Po prostu: mały, ale wariat. Zdjęcia i filmy zapisuje na karcie micro SD.  A, i ważna rzecz - żeby ustawić datę i czas, trzeba edytować plik "time" na karcie pamięci i tam wszystko wpisać. Czytałam komentarze ludzi, że nie da się ustawić czasu i daty - co nie jest prawdą. 
Co do samego aparatu, to uważam, że jest to badziew. Zdjęcia z niego są koszmarne. Ale nie spodziewałam się niczego specjalnego. Ale robi zdjęcia? Robi. To można go zabrać ze sobą w takim fajnym pokrowcu :D
Aparat potrafi się też zawieszać i nie da się z tym nic zrobić. Trzeba czekać, aż się wyłączy. Nie wiem, czy czas pracy to faktycznie deklarowane 100 minut, ale wydaje mi się, że nie. Kiedyś wzięłam ten aparat na spacer i łaziłam z nim jakąś godzinę, cały czas był włączony, zrobiłam nim też dużo zdjęć. I po godzinie po pełnej baterii nie było śladu - została jedna kreska. No, chyba, że ta jedna kreska wystarczy na kolejne 40 minut :D Ale nie ma co narzekać. To tani aparat (ceny są różne, widziałam za ponad 100 zł, a były i dużo poniżej), więc co się czepiać. Jeżeli o mnie chodzi, to zdecydowanie wolę inne aparaty. Mam sporą kolekcję starych cyfrówek i tymi starociami można zrobić lepsze zdjęcia.
Ciekawostka: aparat z Temu i zabawka z 1994 roku Mimi and the Goo Goos Snappy and his camera:
Zdjęcia zrobione aparatem z Temu Small Camera Y3000 1920x1080 (zdjęcia mojego autorstwa):

niedziela, 29 czerwca 2025

Breloczki DIY z Action

13:23:00 0 Comments
Hej!
Uwielbiam breloczki i nie mogłam przejść obojętnie obok zestawu zrób to sam z Action. Niedawno na półkach pojawiły się właśnie tego typu zestawy Hobby Flora - jest kilka do wyboru, a cena jednego to 4,39 zł. Ja wybrałam ten z serduszkiem i gwiazdką.
Zawartość nadrukowana na tył pudełka:
W środku jest wszystko do zrobienia dwóch breloczków:
Do zestawu nie ma dołączonej instrukcji ani książeczki z inspiracjami, więc panuje dowolność. Ja zainspirowałam się zdjęciem na opakowaniu. Zrobiłam dwa breloczki - jeden z gwiazdką i napisem Majek, a drugi z sercem i napisem love. Breloki szybko się robi, można stworzyć różne projekty i trochę się pobawić (np. pomalować niektóre elementy czy ozdobić w inny sposób). Trochę elementów zostało, więc można je wykorzystać do czegoś innego.
Breloczki do samodzielnego zrobienia Hobby Flora z Action to jak najbardziej udany mały zestaw kreatywny. Mnie się podoba :)

piątek, 27 czerwca 2025

Mini zestaw kreatywny do journalingu DIY

08:12:00 0 Comments
Hej!
Pokażę dzisiaj, jak w prosty sposób można zrobić swój własny mini zestaw kreatywny, który można zabrać ze sobą wszędzie. A wszystko to ukryte w małej puszce :)
Oba zestawy zrobiłam już jakiś czas temu – jeden z nich powstał jako prezent. Inspiracją do ich stworzenia były suche pastele Creative Artist z Action. Pomyślałam wtedy, że fajnie byłoby mieć mały, przenośny zestaw do tworzenia – taki, który zmieści się do torebki czy plecaka. Te pastele idealnie wpasowały się w ten pomysł: są kompaktowe i bez problemu mieszczą się w puszce, którą wykorzystałam jako bazę.
Oczywiście do środka można włożyć, co tylko się chce – mini kredki, farbki, naklejki, małe nożyczki… Wszystko, co może się przydać podczas tworzenia.

Co będzie potrzebne?
-pudełko/puszka
-mini pastele/kredki/farby/długopisy 
-mini notes
-różności do ozdoby (opcjonalnie)
-ogólnie to, co się Wam przyda podczas tworzenia :)
Wykonanie takiego zestawu jest bardzo proste, bo wystarczy włożyć do puszki czy pudełka wybrane przedmioty. Ja użyłam puszki po perfumach - mam ich sporo i często przewijają się na blogu w różnych wpisach :D Do środka włożyłam pastele:
Oraz ręcznie wykonany mini journal. Jest od góry spięty, żeby się nie rozłożył.
Żeby nic się nie pobrudziło, journal włożyłam do woreczka strunowego i przykleiłam:
Dołożylam jeszcze mini długopisy, idealnie się zmieściły :D
W sumie wykonałam dwa zestawy - jeden dla siebie (po lewej), drugi dla koleżanki. W tym po prawej dodałam jeszcze zdjęcie zachodu słońca dla inspiracji:
Żeby puszka mniej się brudziła, przykryłam pastele papierem śniadaniowym:
I gotowe :) Puszkę można zabrać ze sobą i tworzyć, gdzie tylko się chce :)

środa, 25 czerwca 2025

Kredki akwarelowe Creative Artist z Action

10:46:00 0 Comments
Hej!
W sklepach Action znowu pojawiły się akwarelowe kredki - tym razem zestaw 24 sztuk w metalowej puszce od Creative Artist. Kupić je można za 9,95 zł. W opakowaniu są jeszcze dwa pędzelki.
Standardowo na początku - uwielbiam kredki, koloruję do szuflady i jestem amatorką. Celem wpisu jest pokazanie kolorów na kartce.

Jak już napisałam wyżej, opakowanie jest niby metalowe, ale jest lekkie i ogólnie niezbyt porządne. Oczywiście stwierdzam tylko fakt, bo ten zestaw nie kosztuje nawet 10 zł, to co mam się czepiać.
Wszystko ładnie widać, można więc się dobrze przyjrzeć w sklepie i zdecydować czy kupić, czy nie kupić.
Tył opakowania:
Po rozpakowaniu:
Kredka z bliska:
Kredki nie mają żadnych numerków, jest tylko złoty napis Creative Artist:
Czas na pokazanie kolorów na kartce (u mnie blok akwarelowy 300 g z Tigera). Pierwsze dwa rzędy to po prostu kredki na kartce, kolejne dwa - kredka i na to woda, a ostatnie cztery - najpierw woda, potem kredka.
I z bliska. Kredka na kartce, kredka + woda:
Woda i na to kredka:
Lubię kredki akwarelowe, bo zawsze mają intensywne kolory. W przypadku zestawu Creative Artist z Action też tak jest i to mnie cieszy. Są to miękkie kredki, fajnie się nimi koloruje. Zestaw jednak ma dla mnie dużą wadę - jest tu dużo zieleni, a brązu nie ma żadnego. Wielka szkoda. Ale tak ogólnie - za takie pieniądze fajne kredki (przynajmniej na moje potrzeby :D).

niedziela, 22 czerwca 2025

Zatrzymane drobiny | Czerwcowy journal

07:45:00 0 Comments
Hej!
Dziś prezentuję kolejne zatrzymane drobiny, czyli journal stworzony w czerwcu. Nie jest to jedyny zeszyt, który wyklejałam w tym miesiącu :D Ciągle coś tam tworzę, nie tylko w dziennikach. Sam proces tworzenia jest dla mnie bardzo przyjemny i relaksujący. Wena jest, to trzeba korzystać :)
Zapraszam do oglądania mojego czerwcowego journala: