Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makatki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makatki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Warkocze na krośnie

16:22:00 4 Comments
Hej!
Kilka osób pytało mnie, jak robię "warkocze" na krośnie. Nie ma w tym żadnej filozofii, jest to zwykłe tkanie, tylko słowami nie umiem tego wyjaśnić :) Dlatego cyknęłam kilka fotek, które mam nadzieję będą pomocne.
Montujemy włóczkę:
Następnie przekładamy igłę z włóczką pod kolejną nitką:
Tak to powinno wyglądać:
Powtarzamy tę czynność - przeplatamy igłę z włóczką pod kolejnymi nitkami:
I robimy do końca rzędu:
Czas na drugi rządek. Najpierw przekładamy igłę z włóczką na pierwszej nitce:
Postępujemy analogicznie, jak przy pierwszym rzędzie. Tylko w odwrotnym kierunku :)
 I gotowy "warkocz" :)

wtorek, 22 sierpnia 2017

Jesienna makatka

17:31:00 4 Comments
Hej!
Jesień zbliża się wielkimi krokami. Cóż, taka kolej rzeczy :) Jak dla mnie czas biegnie zdecydowanie za szybko, jeszcze niedawno kolega mówił mi, że właśnie nastąpił koniec roku szkolnego, a tu już zaraz początek kolejnego. Niedługo trzeba się będzie zabierać za tworzenie ozdób świątecznych :)
Pomysł na tę makatkę wpadł mi przypadkiem. Kupiłam brązową włóczkę Aliaska i to wszystko przez nią. Dobrałam do niej pasujące ciepłe kolory i zrobiłam makatkę dla Mamci. Tradycyjnie użyłam różnych włóczek, w tym resztek. Całość zawiesiłam na nadbużańskim patyku:
Jak Wam się podoba? :)

sobota, 5 sierpnia 2017

Makatka z chmurką

18:38:00 5 Comments
Hej!
Plan na dzisiaj był bardzo ambitny - dokończyć sporych rozmiarów krosno, które zaczęłam robić wczoraj. Jednak zrobiłam takiego delikatesowego ulepa, że żal mi było samej siebie. Po tym "incydencie" zaczęłam się cieszyć, że nie nie konstruuję mostów czy innych budynków, bo wszystko by się rozpadło :D
Nie pozostało mi nic innego, jak działać na małym krośnie, a do większego powrócić później w miarę możliwości. Postanowiłam poeksperymentować i zrobić coś innego. I tak powstała makatka z górką (choinką/domkiem - co kto widzi) i chmurkami. Tym razem postawiłam na stonowane kolory, dodałam tylko kolorową włóczkę z pomponami. Oto i ona:
Jak Wam się podoba? :)

środa, 2 sierpnia 2017

Czarno biała makatka

19:38:00 5 Comments
Hej!
W ramach ćwiczeń postanowiłam zrobić jedną makatkę na zamówienie. Na razie tworzę proste wzory, nie kombinuję, za to zużywam resztki włóczek, co mnie niezmiernie cieszy. Jest to też fajna odskocznia od szydełka, bo akurat totalnie nie mam weny by coś podziergać. Pocieszam się jednak tym, że pewnego dnia uderzą mi do głowy super pomysły na szydełko i będę tworzyć jak oszalała :)
Czarno biała makatka powstała dla wyjątkowej osoby, którą znam właściwie od urodzenia. Mój przyjaciel (tak, przyjaźń damsko-męska istnieje i nie trzeba tu nikomu współczuć, że to tylko "friendzone" :P) zna mnie na wylot, dużo razem przeżyliśmy i w sumie to jesteśmy dość podobni. Cieszę się, że mieszkamy blisko siebie i w każdej chwili możemy się spotkać.
No więc mój przyjaciel wysłał mi inspirację i na jej podstawie miałam zrobić makatkę. Oto i inspira:
Akurat takiej wielkiej palety barw nie miałam w kolekcji włóczek, ale znalazł się biały, jakieś szarości no i czerń. Przystąpiłam do pracy i w końcu dzisiaj skończyłam makatkę. Powiem szczerze, że najlepiej tka mi się w weekendy, bo niestety praca wysysa ze mnie kreatywność. A makatkę przyszło mi kończyć na tygodniu, ale w końcu się udało :)
Pracę wykończyłam wyjątkowym patykiem. Dla większości ten element wygląda jak zwykły kij, ale przywiozłam go z mojej wycieczki znad Buga. Pochodzę z terenów przygranicznych, nad Bugiem bywałam na rowerowych wycieczkach z przyjacielem. To były czasy! :) Swoją drogą jeśli będziecie mieć okazję być w Gminie Terespol, to koniecznie skorzystajcie i wybierzcie się na spacer nad Bugiem.
Jak Wam się podoba? :)

poniedziałek, 24 lipca 2017

Różowa makatka

11:42:00 5 Comments
Hej!
Makatki tworzę już od jakiegoś czasu. Miałam kilka nieudanych prób utkania czegoś, co można byłoby zawiesić na ścianie, ale owe próby nie nadawały się do pokazania. W końcu udało mi się jednak zrobić ozdobę na ścianę, z której jestem w miarę zadowolona. Co prawda nie jest to 100% satysfakcja, ale mam nadzieję, że kolejne próby będą jeszcze lepsze :)
Makatkę tkałam na krośnie z Tigera, o tym:
Do zrobienia ozdoby użyłam różnych włóczek, które znalazłam w domu. Fajna sprawa, bo można zużyć końcówki :)
Prawie koniec :D
Po zakończeniu, robótkę zamocowałam na kijku:
Tak się prezentuje na ścianie:
Ostatecznie makatka zawisła w przedpokoju :)
Zabawa z tkaniem bardzo mi się spodobała. Przywiozłam sobie jeszcze trochę moherków z domu, nad Bugiem nazbierałam kijków, więc będę ćwiczyć dalej :)
Jak Wam się podoba? :)