Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 lutego 2024

Dziennik kolorów DIY | Art Journal z Action

16:22:00 0 Comments
Hej!
Zanim przejdę do tematów dzisiejszego wpisu, zaznaczę, że część obrazków, które znalazły się w poście, wygenerowałam przy pomocy sztucznej inteligencji. Pod taką grafiką znajduje się oznaczenie SI.

A co dzisiaj? A no, małe DIY. Będzie o dzienniku kolorów. Zapytacie - a cóż to, a po cóż to? Już wszystko wyjaśniam!
SI

Miałam trochę problem, jak nazwać tę rzecz, o której piszę, ale w końcu uznałam, że dziennik kolorów będzie jak najbardziej w porządku. Teraz jest moda na różne dzienniki: wdzięczności, podróży, duchowe itp, itd. Do stworzenia dziennika kolorów zainspirowała mnie Flora Negri, a właściwie jej kurs na platformie Domestika "Fotografia artystyczna: stwórz narrację wizualną". Otóż fotografka poradziła, by stworzyć notatnik właśnie z kolorami. Chodzi o to, by na poszczególnych kartkach narysować coś danym kolorem oraz zrobić notatki. Można też namalować, poprzyklejać, napaciać, czy jak komu wygodnie. Po co? Taka rzecz może przydać się każdemu, kto pracuje z kolorami, albo po prostu ma taką ochotę. Będzie inspirować i pomagać w tworzeniu.
SI

Flora Negri pokazała w kursie swój zeszyt, w którym zanotowała:
  • w strumieniu myśli - po prostu wypisała, co od razu przyszło jej do głowy na temat danego koloru
  • swoje odczucia dotyczące poszczególnych kolorów - wiadomo, każdy ma inne
  • znaczenia w życiu, kulturze itp. itd. - tutaj to można całkiem sporo zapisać
Na każdej stronie namalowała również coś danym kolorem. Nie chodzi o to, by tworzyć wielkie dzieła. Wystarczy zrobić nawet zwykłe plamy, a obok zrobić notatki. 
W dalszej części notatnika stworzyła też palety kolorów kojarzące się z modelką, którą zamierzała fotografować. Zrobiła też odpowiednie notatki. A sesja zdjęciowa świetnie wyszła.
SI

Po co i dlaczego robić taki dziennik?
Jak już wspomniałam wyżej, pomysł na niego pojawił się w kursie fotograficznym, więc może przydać się właśnie fotografom. Ale nie tylko. Mogą go zrobić inni artyści, i nie tylko malarze, ale też pisarze, poeci - bo kolory inspirują nie tylko artystów sztuk wizualnych (kolory są ważne np. w twórczości Taylor Swift). I można tu wymieniać w nieskończoność, komu taki notes się przyda, ale nie o to tu chodzi. Po prostu, jeśli ktoś ma ochotę - można taki dziennik wykonać, bo nie jest to trudne, a może być przydatny. Ma to sens, bo kolory coś znaczą - nie tylko jeśli chodzi o kulturę, ale po prostu, dla danego człowieka. Różni ludzie mają różne relacje z kolorami, więc warto wykorzystać to w procesie tworzenia. Efekty mogą zadziwić.
Ekspertką od kolorów nie jestem, ale sama postanowiłam zrobić sobie taki dziennik kolorów i aktualnie nad nim pracuję. I już widzę, że mi się przyda.
SI

Czyli wystarczy mieć odpowiedni notes/zeszyt/czy co tam się chce, do tego kredki/farby/markery/naklejki/czy co tam się chce, długopis oraz chwilę wolnego czasu. Na stronie przedstawiamy dany kolor oraz robimy notatki:
w strumieniu myśli
nasze odczucia dotyczące koloru
znaczenia koloru w kulturze, świecie itp
Oczywiście nie trzeba się tym sugerować, równie dobrze można zrobić takie notatki, jakie się chce. To dziennik osobisty, więc warto zrobić to właśnie po swojemu.
SI

W dalszej części zeszytu można tworzyć własne palety, pracować z kolorem i zapisywać pomysły.
SI

Dla potrzeb tego wpisu wygenerowałam obrazki, ale nie sugerujcie się - wystarczy nawet narysować sobie w zeszycie zwykłe szlaczki albo plamy kolorów. Komu jak się podoba :) Najważniejsze, by dziennik inspirował osobę, która go sobie zrobiła. 
SI

Ja swój dziennik kolorów tworzę w dzienniku artystycznym ze sklepu Action. Jest to Art Journal Avec i kosztował 9,35 zł. Są różne okładki do wyboru. Mój dziennik wygląda tak:

A to już po otwarciu:
Papier w środku:
Jeżeli chodzi o moje potrzeby, art journal jest wystarczający. Nie mam wielkich wymagań, tworzę dla siebie. Powoli uzupełniam swój dziennik i mam już kilka nowych pomysłów :) 
Bądźcie kreatywni! :)

poniedziałek, 11 grudnia 2023

Dekoracje świąteczne z koralików do prasowania

16:15:00 0 Comments
Hej!
Dzisiaj mam kilka propozycji na dekoracje świąteczne z koralików do prasowania. Ozdóbki są proste do zrobienia, a inspirował mnie Pinterest. Mam tablicę o koralikach do prasowania >>klik<< oraz osobną sekcję z wzorami świątecznymi >>klik<< :) Swoją drogą, robiłam już kiedyś z koralików do prasowania choinkę 3D, którą można obejrzeć w >>tym<< poście. Ozdóbki z tego wpisu są płaskie, można je powiesić na choince, ale też gdzieś nakleić, na przykład na kartki, ozdobić notatnik, art journal czy co się tam chce. Także co kto lubi :) Koraliki do prasowania nadają się do naprawdę wielu prac kreatywnych.
Jeżeli chodzi o podkładki do układania koralików, to fioletowe są z Ikei, natomiast przezroczyste z Action.
Dodam jeszcze, że jeśli robicie tego typu dekoracje właśnie z koralików do prasowania, to pamiętajcie, by przechowywać je na przykład w jakimś pudełku. Rzucone gdzieś luzem się połamią. 

Laska cukrowa (Pinterest):
Choinka w serduszku (Pinterest):
Bombka:
Bałwan (inspiracja Pinterest):
Śnieżynka (inspiracja Pinterest):
Serce w świątecznych kolorkach:
A to wszystko po prasowaniu:
Fajną opcją są gotowe zestawy koralików do prasowania. Tutaj poniżej jest zestaw ze sklepu TEDi i kosztował 10 zł. Nie fociłam opakowania, wszystko było w folii spięte tym papierem ze zdjęcia niżej. W środku była spora plansza do ułożenia koralików, szablon, papier do prasowania oraz oczywiście koraliki. Niżej pokazuję, ile koralików zostało po ułożeniu wzoru. Trochę kicha, bo jasnozielonych było na styk. Kilka innych kolorów zostało. Najbardziej kiepskie koraliki z tego zestawu to przezroczyste. Po prasowaniu wyglądają kiepsko i w sumie dobrze, że ich nie widać :D
A jeżeli chodzi o tego typu zestawy, widziałam jeszcze takie w KIKu (10 zł za małego renifera, jak dobrze pamiętam). A czy są jeszcze gdzieś, to niestety nie wiem.
To moja choinka ;)

piątek, 8 grudnia 2023

Kolorowa lampka do fotografii DIY

16:41:00 0 Comments
Hej!
Ostatnio naoglądałam się za dużo internetu i zapragnęłam mieć kolorową lampkę do fotografii. A to trochę droga impreza. Ale w końcu po to są pomysły, żeby sobie zrobić bieda wersję i móc się dobrze bawić przy robieniu zdjęć. Żeby zrobić taką kolorową lampkę do kreatywnej fotografii, potrzebna będzie lampka oraz kolorowe folie. 
Akurat wybierałam się do sklepu Action, więc postanowiłam sprawdzić, co tam dają na oświetleniu. Znalazłam niedużą lampkę (ok. 5 x 4 x 1,5 cm). Jej nazwa ze strony to "ładowalna lampa LED 80 lumenów", jest na magnes, ma dwa tryby świecenia jasnym światłem i jeden tryb świecenia w czerwonym kolorze. Kosztuje 11,90 zł i kupiłam ją niedawno w sklepie Action. Producent pisze, że jest to lampka LED zasilana akumulatorem, naładować można ją kablem USB-C (nie ma go w zestawie), a sam produkt jest multifunkcyjny. Fakt, nada się do wielu różnych rzeczy, a ja będę wykorzystywać lampkę do fotografii. Ma ten plus, że jest niewielka, można ją łatwo przenieść i równie łatwo przyczepić, bo jest na magnes. A do tego nie trzeba gniazda i prądu, wystarczy ją naładować. A o to mi głównie chodziło. 
Sama lampka jak lampka, niżej zdjęcia produktu:
Kolorowa lampka do fotografii DIY zrób to sam kreatywna fotografia Ładowalna lampa LED 80 lumenów rechargeable led light Action
Świeci tak:
Żeby była to kolorowa lampka, trzeba mieć kolorowe folijki. Ja tutaj mam filtry do lampy błyskowej, które idealnie się do tego nadadzą. Ale może to być po prostu kolorowa folia. 
Wystarczy taką folijkę przyłożyć do lampki (można też czymś przyczepić) i już jest kolorowa lampka do kreatywnej fotografii. 
Kolorowa lampka do fotografii DIY zrób to sam kreatywna fotografia Ładowalna lampa LED 80 lumenów rechargeable led light Action
I cyk, można się bawić ;)

niedziela, 19 listopada 2023

Kolczyki bałwanki DIY

08:55:00 0 Comments
Hej!
Nie wiem jak u Was, ale u mnie za oknem zima. Jest trochę śniegu. Kolczyki z dzisiejszego wpisu idealnie wpisują się w taki krajobraz :) A będą to bałwanki. Standardowo, jeśli nie nosicie kolczyków, można sobie zrobić wisiorek, zawieszkę, doczepić do bransoletki albo powiesić na choince ;)

Co będzie potrzebne?
-cztery koraliki w kształcie kulek, dwa większe i dwa mniejsze (mogą być też takie same)
-dwa koraliki na kapelusze; mogą być np. rurki, sześciany (u mnie są dwie pastylki oraz dwie rurki)
-dwa bigle
-dwa kółeczka montażowe
-dwie szpilki jubilerskie
-szczypce proste, okrągłe i tnące
Bierzemy szpilkę. Moja jest z haczykiem, bo z gwoździa zsuwały mi się koraliki. 
Nakładamy koraliki. Najpierw większa kulka, potem mniejsza. Następnie koralik, który ma być kapeluszem bałwanka. U mnie jest to pastylka oraz rurka (czy może walec dziurawy). Jeżeli chodzi o koraliki, to najlepiej je sobie poukładać na próbę i zobaczyć, co nam pasuje. Może komuś będą pasować dwie kulki takiej samej wielkości. Kapelutek to też nieoczywista sprawa, ja robiłam kilka prób i ostatecznie wybrałam koraliki, które są na zdjęciu. Właśnie dobór koralików zabrał mi najwięcej czasu, bo zrobienie kolczyków to chwila moment.
Dodam też, że opcjonalnie można przyozdobić bałwanka. Na przykład można mu zrobić szaliczek i umieścić między dwoma kulkami. Do jego zrobienia można użyć drucika i koralików (np. w kolorach cukrowej laski, czyli białych i czerwonych). Albo można też użyć jakiejś ładnej przekładki. To jest oczywiście kwestia dopasowania. Jak pasuje, to śmiało! :)
Jeśli szpilka jest za długa, należy ją obciąć, zostawiając kawałek, z którego należy uformować pętelkę za pomocą bocianków. Ja ciąć tym razem nie musiałam, od razu zrobiłam pętelkę. 
Do pętelki doczepiłam kółko montażowe:
I przymocowałam bigiel: 
Następnie robimy drugiego bałwanka i mamy komplet kolczyków: 
Gotowe :)