środa, 6 grudnia 2023
piątek, 24 listopada 2023
Czapka inspirowana Mikołajem
wtorek, 14 listopada 2023
Czapki na zimę
Kolejna także ma bazę w szarym kolorze, ale ma naszyte różne różniste chmurki.
Poniżej dwukolorowa czapka. Z zielonej robiłam także torebkę na leśne skarby :)
Trochę błysku nie zaszkodzi. Ściągacz zrobiłam z szarej włóczki bez dodatku, żeby mnie zbytnio nie drapała. A reszta jest z szarej włóczki z błyszczącą nitką. Przędza jest z recyklingu.
środa, 19 października 2022
Na dzierganie czapek największą chęć mam zawsze w największe upały. I poddaję się wtedy wenie, dziergam dzielnie, bo potem nie wiadomo, kiedy ochota będzie na szydełkowanie. O tych upałach to już zdążyliśmy zapomnieć, zima się zbliża, więc czapki będą jak znalazł. Ja tym razem zrobiłam nie tylko czapki, ale także chustki (na szyję). W końcu mogę zaprezentować twory na blogu, bo część kolekcji dotarła już na nowe głowy :)
Czapki robię swoim sposobem: Jak robię czapki? Szydełkowa czapka krok po kroku
Natomiast chustki to prosty wzór granny triangle :)
Pierwszy zestaw to coś do lasu i nie tylko:
Z tej włóczki powstały dwa piękne zestawy, ale nie tylko. Dodatkowo jest też mini szaliczek - np. dla lalki czy misia lub jako ozdoba jesienna, a także broszka-kwiat:Powstała też jasnobrązowa czapka z miękkiej włóczki:
A tutaj troszkę morska czapeczka:
poniedziałek, 28 marca 2022
Ostatnio znowu mam wenę na włóczkę, co mnie ogromnie cieszy. I też w ręce wpadło mi sporo nowych włóczek. Jedną z nich jest włóczka akrylowa Alison & Mae z Action. Taki oto motek 200 gramów kosztuje niecałe 15 zł. Ja sobie wybrałam dwa różne, bo jest kilka wariacji kolorystycznych. A tutaj jeden z nich:
Sfociłam nawet banderolkę:Naszło mnie znowu na chustkę granny triangle. Podoba mi się ten prosty wzór i już. A w tym poście linkowałam tutorial na taką bandanę. I wydziabałam sobie kolejną chustkę. Mnie osobiście się dobrze pracowało z tą włóczką. I chustka powstała dość szybko:
Standardowo prezentuję chustkę na manekinie z głową, bo jak już wspominałam w wyżej linkowanym poście, nie mam manekina szyi. A właśnie na szyi takie chustki sobie noszę.
Ale myślę, że moja głowa nie pogardzi taką chustką w polu przy ciężkiej pracy.
Dużo jest tej włóczki i sporo zostało, to pomyślałam, że wydziabię sobie czapkę. Niby wiosna już, ale jakoś tak chłodnawo, a mi w głowię zimno. Czapkę zrobiłam swoim sposobem.
Jeszcze trochę tej włóczki mi zostało, także na pewno wyszydełkuję coś jeszcze. Jak dla mnie jest fajna, no i kolorki, ach, kolorki!
EDIT 03.07.2022
W ruch poszedł drugi motek, który kupiłam - jest to ta sama włóczka, tyle, że ma inne kolorki. Tak wygląda:
środa, 1 grudnia 2021
Czasem wrzucam tutaj posty (jak to się mawia) "dla beki" czy też "dla jaj", bo jednak w życiu nie wszystko się udaje. Zwłaszcza, jak człowiek zajmuje się robótkami czy ogólnie DIY, to już w ogóle może coś nie wyjść. Mnie takie (ładnie mówiąc) nieudane rzeczy się zdarzają, ale nie wszystko pokazuję, bo wiadomo, trzeba mieć jeszcze czas na życie. A nie tylko focić swoje nieudane wytwory i je rozpamiętywać. No cóż, ja ciągle coś przerabiam i tworzę, no tak to już jest, że czasem wyjdzie, czasem nie wyjdzie ;)
Naszło mnie jakiś czas temu ochotę wydłubać sobie kapelusik na głowę. Jeden już zrobiłam, tyle że to był taki chunky kapelusz. A potem chciałam mieć taki, jak to się mówi niepoprawnie, z "babcinych kwadratów", ale takich kwiatkowych. Znalazłam wzór w necie, bo internet już zaraz chyba pęknie od inspiracji i wzorów. Pełno tego jest, są wzory i tutoriale, nie ma problemu, by coś zdziałać. No to zaczęłam dłubać.
Niestety, ale w trakcie robótki wyszło na to, że jednak kapelusika nie będzie. Nie, to nie. Nie ma co się obrażać. Żeby już nic nie pruć (bo mi się nie chciało), to pomyślałam, że skoro nie będzie kapelutka, to ja sobie zrobię czapkę. Mam przecież milion robionych przeze mnie czapek, to dojdzie już tylko jedna do kolekcji. Z założenia kapelusik miał być w szalonych kolorach, może trochę psychodeliczny, może oczojebny (różne są gusta, wiadomo), to kontynuowałam projekt. I zrobiłam czapkę. Wygląda tak:
Pamiętajcie, że moja plastikowa głowa ma bezobjawowe włosy, więc nakrycie głowy wygląda czasami na za duże:Kolory idealne na wycieczkę po lesie, może będę bardziej widoczna i nikt nie pomyli mnie z dzikiem?
Na płasko wygląda to tak:
Nie wszystko w życiu wychodzi, ale nie ma się co łamać ;)
sobota, 16 października 2021
Neonowa czapka
Fajny ma kolor, na ciemne dni jak znalazł:
sobota, 2 października 2021
Po różnych projektach zostało mi trochę mięciusieńkiej włóczki z TEDi (robiłam z niej między innymi tego kota). Zastanawiałam się, jak ją jeszcze wykorzystać, ale było jej za mało na te robótki, które przyszły mi do głowy. Ale przy okazji grzebania na Youtube, znalazłam instruktaż, jak zrobić kapelusz właśnie z takiej włóczki. No to myślę sobie, hop sa sa, działam. Wykonanie bajecznie proste, a i nie zajęło dużo czasu, bo to gruba włóczka. I zrobiłam sobie kapelusz szydełkowy, zwany bucket hat. Włóczki wystarczyło mi idealnie na styk :)
Wygląda tak:
Taki kapelusz ma naprawdę wiele zastosowań. Można go nosić na głowie, przyda się do prac w polu, sprawdzi się jako podręczny koszyk na włóczki, a i można do niego zbierać pieniądze, jak się gra na ulicy. A może po prostu wylądować na sztucznej głowie i wtedy będzie służyć jako ozdoba chałupy. A i nada się do miętoszenia. Jeżeli chodzi o banderolę, to już jej nie mam, także cóż. W każdym razie fajne są te kapelusze i planuję sobie zrobić jeszcze jakiś, może bardziej kolorowy.
sobota, 12 grudnia 2020
Czarno-zielona czapka zimowa
Czapka dotarła już do koleżanki i z tego, co mówiła, jest zadowolona, a to najważniejsze. A Wam jak się podoba? :)
sobota, 28 grudnia 2019
Kolorowa czapka
Mam ochotę stwierdzić, że cieszę się, że nie ma typowej mroźnej i śnieżnej zimy, ale nie jest to zbyt poprawne politycznie. Globalne ocieplenie nie jest fajne dla naszej planety i obecnie nie ma dobrych wyborów, zawsze jest jakieś ale. W każdym razie nie będę się tu dzisiaj nad tym rozwodzić. Pokażę za to najnowszą czapkę zimową, która mocno się wyróżnia na tle ciemnych zimowych ubrań.
Czapka powstała z szarej włóczki z Action (w tym poście banderola), a także z kolorowej włóczki z lumpeksu (banderoli brak, na pewno jest to akryl). Robiłam ją swoim niezawodnym sposobem. Oto, co powstało:
Jak Wam się podoba taka czapka? :)
środa, 18 września 2019
Zimowa czapka w paski
Zima już blisko i nie ma co się oszukiwać. Dlatego najlepiej już teraz dziergać czapki, by głowy nie przewiało.
Uwielbiam robić czapki. Gdybym mogła, to robiłabym je cały czas, na przemian z koszykami i torebkami :D Ciągle wymyślam coś nowego, chociaż nie każdy projekt realizuję. Ale samo wymyślanie też jest kreatywne. I tak ostatnio naszło mnie na zrobienie kolorowej czapki w paski. Ściągacz miał być szary, a reszta to już wariacja. I tak też uczyniłam. Z szarej włóczki zrobiłam ściągacz, a następnie zrobiłam kolorowe paski. Oto i moja nowa czapka:
Czapkę robiłam tym sposobem, ale musiałam dokonać zmian. Z racji tego, że są tu paski, musiałam robisz szew (i tak go nie widać). No i oprócz półsłupków, dołożyłam parę słupków. Taki był zamysł i bardzo mi się to podoba :)
Jeśli chodzi o włóczki, to szara oraz żółta są z Action. Tu banderola żółtej, ale ta od szarej jest taka sama (oprócz koloru):
Fioletowa włóczka pochodzi z lumpeksu:
Niestety, ale banderoli od zielonej i różowej nie mam, bo były to jakieś resztki z lumpa.
Jak Wam się podoba taki projekt? :)