Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Poduszki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Poduszki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 29 stycznia 2024

Pierożek po raz drugi

17:25:00 0 Comments
Hej!
Dwa pierożki zawsze będą lepsze od jednego! Zwłaszcza na talerzu... :D A tak już na serio, to łapki moje zrobiły kolejnego pierożka. Pierwszego można było oglądać >>tutaj<<. Tamten pieróg jest mój na zawsze, a ten tutaj pojechał hen daleko. Z tego, co się orientuję, poduszka pierożkowa spodobała się nowej właścicielce. 
Poducha jest całkiem spora, zrobiłam ją z dwóch motków (+ małego kawalątka kolejnego motku) włóczki Alison & Mae Medium ze sklepu Action.

niedziela, 8 lipca 2018

Poduszka panda DIY

08:08:00 0 Comments
Hej!
Moja Mama miała kiedyś w aucie poduszkę z fajną i miłą w dotyku poszewką. Niestety, poszewka nieco się podniszczyła, a i sama poducha nie wyglądała zachęcająco. Wpadłam więc na pomysł, by zrobić coś nowego.
Z poszewki wycięłam koło i zszyłam na maszynie. W środek napchałam trochę wypełnienia z poduchy i zaszyłam dół. Z filcu wycięłam uszy, oczy oraz nochal i przykleiłam te części na całość. I tak powstała poducha panda, może nieco wystraszona, ale całkiem milutka :D
Jakiś czas temu wygrzebałam w lumpeksie takie coś. Ni to poszewkę, ni to pozostałości po torebce. Kosztowało 1 zł.
Wzięłam to ze względu na suwak. Pomyślałam, że...
...wezmę poduszkę...
...i wsadzę do środka - dzięki temu mam świetną i miękką poduchę :D
Muszę powiedzieć, że obie pandy świetnie mi się sprawdzają. Lubię takie zabawne poduszki, mam jeszcze owcę w tym stylu, a kiedyś też miałam żabę :D Nigdy chyba z tego nie wyrosnę :D
Jak Wam się podobają tego typu poduszki? :)

środa, 1 lutego 2017

Kocia poducha

18:24:00 7 Comments

Hej!
Dzisiaj kolejny mój twór, który poczyniłam w ostatnią sobotę. O kociej poduszce marzyłam już dawno, ale zawsze miałam problem z doborem odpowiedniego materiału. Przez zupełny przypadek stałam się właścicielką włóczki Himalaya Dolphin Baby i to był strzał w dziesiątkę :) Z dwóch motków tejże włóczki powstała dość sporych rozmiarów poducha z kaprawymi oczkami. Jest tak milutka w dotyku, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko... leżeć :D
Poduszkę wypchałam prawie całym wsadem z jaśka 40x40.

Jak Wam się podoba? :)

środa, 14 września 2016

Sposoby na... stary sweter

10:43:00 11 Comments
Hej!
Od dawna marzyłam, by przerobić jakiś sweter i zrobić z niego kilka rzeczy. Jak na złość nie miałam żadnego niepotrzebnego swetra (a przynajmniej tak mi się wydawało). Ostatnio jednak grzebałam w workach z ubraniami w poszukiwaniu czegoś tam i przez przypadek znalazłam stary sweter mojego narzeczonego. Skoro już ciuch ten leżał nieużywany od jakichś dwóch lat, zaanektowałam go i ruszyłam do przeróbek. Może to nic odkrywczego, ale może kogoś zainspiruję :)
Poszewka na poduszkę
O czymś takim marzyłam! Może to najprostsza rzecz, jaką można wyczarować ze swetra, ale może być efektowna. Ot, zwykłe czarno-białe paski, za to mnie się bardzo podoba :)
Czapka
Tę część garderoby uwielbiam najbardziej. Tym razem uszyłam krasnalkę, która będzie fajna na jesień. Na zimę się nie nada, chyba że na jakieś cieplejsze dni :)
Ubranko dla psa
Mojemu Miśkowi też się coś dostało :) Uszyłam proste ubranko, chociaż na zdjęciu wygląda jak peleryna (Misiek akurat nie miał czasu na pozowanie, zdjęcie robione na szybko telefonem). Będzie elegancki na jesień :D
Maskotka
Z kawałka rękawa uszyłam maskotkę. Może nie jest to słodki miś, ale ja lubię takie dziwne rzeczy :D Planuję postawić tego stworka z tyłu w aucie :D
Na co byście przerobili sweter? :D

niedziela, 31 lipca 2016

Poduszka w paski DIY

07:06:00 5 Comments
Hej!
Ostatnio wybrałam się na wielkie zakupy do lumpeksu. Natrafiłam akurat na dzień, kiedy wszystkie ubrania były tańsze o 50%. W moim koszyku wylądowała cała masa ubrań, bo musiałam odświeżyć nieco garderobę. Ale wzięłam też kilka rzeczy z myślą o przeróbkach. I tak zakupiłam za kilka złotych ten oto sweterek:
Od razu w sklepie w mojej głowie pojawił się pomysł, by przerobić go na poduszkę. Wiedziałam, że wpasuje się do mojej kolorowej pracowni :) Wycięłam więc kwadrat 40x40 (+ trochę na szew na górze) i zrobiłam poduchę:
Poduszki robione ze swetrów to oczywiście nic nowego i mnie się bardzo ten pomysł podoba. Bardzo szybko możemy stworzyć nowe poszewki i zmienić wystrój - a robi się je bardzo szybko :)
Jak Wam się podoba? :)

poniedziałek, 30 maja 2016

Piórnik | Zakładki do książki | Poduszka

08:58:00 7 Comments
Hej!
Chcę Wam dzisiaj pokazać kilka prac, które dłuuuugo czekały na publikację. Wszystko dlatego, że ciągle były ważniejsze projekty do pokazania, więc zdjęcia tych tworków spoczywały na dnie folderu. Czas na ich pokazanie światu :D
Piórnik
Jakiś czas temu na youtube mignął mi filmik, jak zrobić piórnik ze skarpety bez szycia. Pomyślałam, że też se taki zrobię, ale nie będę babrała się w kleju. Co prawda nie miałam miękkiej skarpety, ale kupiłam getry w KIKu i to je zamierzałam przerobić. Dopasowałam jednego getra do suwaka, coś tam pomajstrowałam przy maszynie i w końcu uszyłam. Nie jest to mistrzostwo krawiectwa, no ale... :D
Zakładki do książki
Może nazwa "zakładka" nie jest tu adekwatna i lepiej by pasowało "zaznaczniki" - w każdym razie wiadomo, o co chodzi. Zrobiłam sobie kilka takich "zaznaczników" z kolorowych spinaczy biurowych, guzików i ogniwek. Przyznam szczerze, że oznaczanie w starych książkach ulubionych wzorów przylepnymi kartkami nie jest dobrym pomysłem. Takie spinacze są o wiele lepsze :)
Poduszka jabłko
Pierwotnie miała być kaktusem. Oj bardzo mi ten kaktus nie wyszedł, do tego maszyna odmówiła posłuszeństwa... Byłam pewna, że nic z tego nie będzie, a stara koszulka pójdzie na zmarnowanie. Nie poddałam się jednak i stworzyłam coś podobnego do jabłka. Ot, taka zabawna, będzie pasowała do mojej pracowni :D
Podoba Wam się któryś z tworów? :D
Miłego tygodnia! :)

czwartek, 16 kwietnia 2015

Pierwsza poduszka

17:21:00 2 Comments
Cześć! :)
Jakiś czas temu postanowiłam nabyć tajemną wiedzę robienia babcinych kwadratów. Tak, wiem, że robi się je łatwo i przyjemnie, jednak byłam odporna na tego typu rzeczy... Przełamałam się jednak i się nauczyłam (dzięki youtube). W pierwszej kolejności złapałam za włóczkę różowo-białą i postanowiłam stworzyć poszewkę na poduszkę. Dłubałam, dłubałam, aż zabrakło mi włóczki... Przez jakiś czas robótka spoczywała na dnie szafy, ale na szczęście znalazłam jeszcze jeden motek w pasmanterii i skończyłam moją poduchę, która prezentuje się tak:

 Guziki-wisienki:
Wiem, że  nie jest perfekcyjna, ale mega się z niej cieszę :) Prawdopodobnie będę ją ulepszać, ale sama nie wiem, czy dodanie frędzli na bokach jest dobrym pomysłem.

Dajcie znać, jak Wam się podoba moja poducha :)