wtorek, 27 lutego 2024

Chusta w muszle | Alison & Mae Printed ombre cake specials

18:33:00 0 Comments
Hej!
W swoich zbiorach miałam schowaną jeszcze jedną włóczkę Alison & Mae Printed Ombre Cake Specials i nadszedł jej czas. Wymyśliłam sobie chustę, bo dawno takiej nie robiłam. No to włóczka w ruch, szydełko w łapki i tworzymy.
A to banderolka wspomnianej włóczki:
Jak brałam do ręki włóczkę, to wiedziałam, że pójdę w muszelki. Wybrałam sobie wzór nr 6 z książki "Chusty i szale" Janiny Malinowskiej (recenzja >>tutaj<<) o nazwie "chusta w duże muszle". Robiąc tę chustę wspaniale się zrelaksowałam. Fajnie jest szydełkować, naprawdę to uwielbiam. Można coś sobie stworzyć i twórczo odpocząć.
Tej włóczki to mi odrobinę zbrakło i zużyłam jeszcze resztkę tego samego rodzaju, ale w innym kolorze. Zostało mi trochę po zrobieniu szaliczka >>klik<< :)
Chusta wyszła spora, ja zamierzam ją nosić pod szyją. Ale jest na tyle duża, że bez problemu można nią okryć ramiona. Chociaż na ochronę szyi to musi poczekać, bo jakoś się ciepło zrobiło :)
Zdjęcia z fleszem:
Szczegóły:

niedziela, 25 lutego 2024

Markery do tablicy z Action

17:18:00 0 Comments
Hej!
Dzisiaj znowu tematy biurowe, bo będzie o markerach do białej tablicy. A nabyć je można właśnie na dziale biurowym w sklepie Action. Ja skusiłam się na dwa zestawy, bo tablicę w domu mam, a markerów brak. A teraz bardzo mi się przydadzą. Zapraszam więc na wpis :)
Zacznę od zestawu 6 sztuk markerów do białej tablicy. Kosztują 6,95 zł. 
Tak się prezentują po wyjęciu z opakowania:
Końcówka:
Każdy marker ma magnesik i mini gąbkę do wycierania. Fajna sprawa, można przyczepić do tablicy i nie zawracać sobie głowy, że gdzieś te markery się pogubią. Gąbka też dobra rzecz.
Tak prezentują się markery na mojej mini tablicy:
Ogólnie rzecz ujmując, markery jak markery. Na białej tablicy dobrze je widać, natomiast na takiej z wzorkami (ja takową właśnie mam), nie są tak wyraziste. No, ale to nie wina markerów :D Mnie jak najbardziej się przydadzą.

A to już zestaw do białej tablicy Office Essentials. Są tu 3 markery, gąbka oraz płyn. Cena: 9,45 zł.
Oto i cały zestaw. Jeżeli chodzi o magnesy, ma je tylko gąbka.
Końcówka markera:
A to już kolory markerów na mini białej tablicy. Trochę mnie ten czarny rozczarował...
Gąbka sprawdza się dobrze, tak samo płyn. Fajnie mieć taki zestaw czyszczący. Mnie zwykła gąbka wystarczy, ale nie zaszkodzi czasem użyć płynu.
Ten zestaw też jak najbardziej mi się przyda. Szkoda tylko, że ten czarny taki sprany. Poza tym jestem zadowolona :)

A na koniec ciekawostka ze sklepu TEDi - mini białe tablice magnetyczne wraz z pisakiem za 5 zł. Fajne do przyczepienia na lodówkę i gdzie tam się chce.

sobota, 24 lutego 2024

Szaliczek po raz drugi

14:49:00 0 Comments
Hej!
Ponad rok temu pokazywałam na blogu bardzo prosty szaliczek (>>klik<<) i postanowiłam zrobić sobie jeszcze jeden taki. Dobrze się go nosi, nadaje się na wczesną wiosnę i cieplejszą zimę. Zrobiłam go z włóczki z Action Alison & Mae Printed Ombre Cake Specials. Ten konkretny motek kupiłam w zeszłym roku. Jeżeli chodzi o wzór, w wyżej wymienionym wpisie jest na ten temat informacja.
Mój szaliczek:
Etykieta włóczki Alison & Mae Printed Ombre Cake Specials z Action:

czwartek, 22 lutego 2024

Długopisy żelowe Avec z Action

16:27:00 0 Comments
Hej!
Długopisów nigdy dość, zwłaszcza kolorowych! :) I dzisiaj właśnie o takich długopisach, ale tym razem w wersji mini. Konkretnie są to małe długopisy żelowe Avec, dostępne w Action za ok. 5 zł. W zestawie jest 14 sztuk. A o podobnych żelowych długopisach (też z firmy Avec) już pisałam na blogu >>klik<<
Informuję również na początku, że nie jestem profesjonalistką i chcę jedynie pokazać kolory na kartce.
Tak prezentuje się opakowanie. Małe i zgrabne. Jak sama nazwa wskazuje, długopisy są w wersji mini, więc i opakowanie jest mini.
A tu długopisy po wyjęciu z opakowania:
Końcówka:
Kolory na kartce. W zestawie są kolory neonowe i pastelowe.
Długopisy fajnie mi się sprawdzają do wielu rzeczy. Nie ma co tu się rozwodzić nad nimi - zwykłe, niedrogie długopisy, które (jak ktoś potrzebuje) przydadzą się do pisania. I w sumie nie tylko, bo ja używam ich też do kolorowanek dla dorosłych ;)

środa, 21 lutego 2024

Kredki Avec wax resist z Action

16:38:00 0 Comments

Hej!
Miałam z tymi kredkami trochę problemów. Znaczy się, nadal je mam, ale wstawiam post, bo potem zapomnę. A póki kredki te są w sklepie, to może komuś wpis się przyda. A może nie. :D
W każdym razie, dzisiaj o kredkach z Action - nazywa się to zestaw akwarelowy Avec wax resist. Na stronie piszą, że kosztują 5,95 zł, ale mnie się wydaje, że w zeszłym tygodniu zapłaciłam za nie 6,95 zł. Mniejsza z tym, są bardzo tanie. Zestaw zawiera 11 kredek i pędzelek do akwarelek. 
Zaznaczam na początku, że nie jestem profesjonalistką. Moim celem jest pokazanie kolorów na kartce i taka jest filozofia tego wpisu.

Opakowanie prezentuje się tak. Od razu widać, co to jest, jest też instrukcja, jak tworzyć piękne dzieła. 

Informacje i znowu instrukcja: 
Oto i kredki. Jest ich 11 - jedna z nich jest biała, do tych właśnie magicznych dzieł. Do tego klasyczny pędzel na wodę do akwarelek.

Kredki z bliska:

Czas na prezentację kredek na kartce. Ja zaczęłam eksperymenty od razu po zakupie - narysowałam sobie białą kredką serduszka, potem użyłam kolorów, a potem pędzelka z wodą (znaczy się, zgodnie z instrukcją). Efekt był rozczarowujący i nawet nie będę tego pokazywać. Pomyślałam, że może to wina zbyt fakturowanego papieru. Znalazłam w domu kawałek mniej fakturowanego i poniżej można zobaczyć efekty eksperymentów. Na samej górze są kredki bez żadnej wody. To różowe coś to kolejna próba z białą kredką i kolorem. Jak wyszło - widać.

A tu już ostatnia próba stworzenia dzieła magicznego zgodnie z instrukcją.
Nie wyszły mi te obrazki, ale czy za 7 zł jest się czym przejmować? Kredki mają ładne i wyraźne kolory, można więc ich użyć do innych prac i trochę się pobawić. A do tego jest jeszcze pędzelek, a to się zawsze przydaje. 

poniedziałek, 19 lutego 2024

Mary Jane Hall - Szydełko. 50 projektów

17:02:00 0 Comments
Hej!
Zawsze mam problem z wpisami o książkach. No bo przejrzę, poczytam, porobię zdjęcia i nawet wgram je tutaj - a potem i tak leży to to w wersjach roboczych. Z dzisiejszą pozycją jest tak samo, ale w końcu czas opublikować wpis :) A dzisiaj na blogu książka "Szydełko. 50 projektów" Mary Jane Hall. Ja kupiłam ją w internecie za kilka złotych. Okładka wygląda tak, jak niżej, ale uwaga - to nie jest jedyne wydanie, więc okładki mogą się różnić. Moja książka jest z 2011 roku.
Spis treści:
Sam początek książki "Szydełko. 50 projektów" to, jak to zwykle bywa w tego typu książkach - podstawy. Jest tu niewiele informacji, takie podstawy podstaw. A dalej - projekty, w końcu to pozycja właśnie z projektami. Jest tu wiele ciekawych pomysłów na biżuterię, szaliki, czapki, kapciuszki, ubrania. Każdy projekt to: zdjęcie, spis materiałów, próbka oraz opis wykonania. Są też podane wymiary, stopień trudności czy sploty specjalne. I tak, są tu tylko opisy, brak jest schematów, więc może to być dla niektórych problematyczne. Jeśli ktoś rozumie opisy, to bez problemu zrobi różności z książki. Naprawdę, sporo tu fajnych rzeczy do zrobienia i myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. A na koniec projektów są "słowa zachęty" - a konkretnie życiowe porady od autorki.
Mary Jane Hall zaczyna książkę od dedykacji - konkretnie zadedykowała książkę o szydełkowaniu rodzinie oraz Bogu. Jest też cytat z Biblii. Bo nie jest to jedynie książka o robótkach. W środku są także porady - a to o małżeństwach, o przeznaczeniu, szczęściu, dzieciach, rodzicach, jakieś rozważania na temat deszczu i mogę jeszcze tak wymieniać. To są właśnie te "słowa zachęty". I wiecie co - mnie osobiście średnio podoba się wrzucanie tego typu porad do książki o szydełku. Bo jak mam ochotę poczytać o duchowości, szczęściu, radości, poradach lub innych opowieściach, to po prostu sięgam po pozycję z danej kategorii. Teraz każdy każdego uczy o tym, jak żyć. Ileż można... 
Ogólnie rzecz ujmując, projekty są bardzo ciekawe, więc z książki można korzystać. A porady, jak komuś nie pasują - pomijać :D Poniżej kilka zdjęć ze środka książki: