niedziela, 12 maja 2024

Naszyjniki z resztek DIY

17:03:00 0 Comments
Hej!
Pozostajemy w tematach resztkowych. W ostatnim wpisie pojawił się dywanik z resztek, a dziś prezentuję naszyjniki, także z resztek. Zrobiłam je już jakiś czas temu, ale nie miałam okazji zrobić im zdjęć ze względu na kiepskie światło. Ale teraz nie ma z tym problemu :) 
Naszyjniki zrobiłam z łańcuszka (nie kupowałam specjalnie, pozyskałam z czegoś) oraz koralików. Mam sporo koralików i w swych zbiorach znalazłam takie, że nie wiedziałam, do czego ich użyć. Postanowiłam wziąć je wszystkie i zaczepić na łańcuszku :D I tak zrobiłam naszyjnik z totalnym miksem koralików. Na pewno jeszcze zrobię sobie taki naszyjnik, w końcu zawsze znajdą się koraliki, z którymi nie wiadomo co zrobić :D
Zapięcie mam ze sklepu TEDi (kilka sztuk takich kosztuje 5 zł). Ale można też zrobić sobie zapięcie np. z agrafki >>tropikalny naszyjnik<<
Tu z kolei bardzo kolorowy naszyjnik z koralików, które leżały i czekały na użycie. Niektóre mam jeszcze ze sklepu Flying Tiger (zakupione lata temu), a inne ze sklepu TEDi. Te owocki bardzo kojarzą mi się z dzieciństwem, miałam coś w ten deseń daaaawno temu. 

sobota, 11 maja 2024

Dywanik z włóczki z recyklingu DIY

10:47:00 0 Comments
Hej!
Dawno na blogu nie pokazywałam dywanu z włóczki z recyklingu. Robię je raz na jakiś czas, głównie z włóczki zrobionej z ubrań >>Jak zrobić włóczkę z T-shirtów DIY<<. Oczywiście, żeby zrobić dywanik, nie trzeba ciachać koszulek, bo tego typu włóczkę bez problemu dostaniecie w sklepach (np. stacjonarnie w sklepie TEDi - wiele razy pokazywałam przędzę z tego sklepu na blogu; wybrane linki na dole wpisu).

W każdym razie, ja stworzyłam własną włóczkę. Koszulki kupiłam jakiś czas temu w lumpeksie, gdy ceny na wyprzedaży były w miarę dla mnie korzystne. W sumie do tego typu projektów szukam rzeczy w lumpach właśnie wtedy, gdy cena jest najniższa. Wybieram jak największe koszulki - wtedy jest dużo materiału :) Czasem nie udaje się dostać aż tylu rzeczy za jednym razem (zwłaszcza, gdy szuka się w określonych kolorach), wtedy ponawiam wizyty w sklepie do skutku :D Ja już kilka dywaników robiłam z tego typu włóczek i pokazywałam je na blogu:

Zrobienie dywaniku z włóczki z recyklingu jest banalnie proste - wystarczy znać podstawy szydełkowania. Ja akurat dywany robię półsłupkami, ale można i słupkami - jak kto chce. Aktualnie robię prostokątne, bo takie mi najbardziej pasują, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by np. wziąć się za koło. Mój dywanik jest w niebieskościach, jest też trochę bieli i czerni - będzie leżał w łazience urządzonej w morskim stylu.
Jak zauważyłam przez lata (pierwszy dywanik zrobiłam w 2017 roku), dywany z włóczki z recyklingu łatwo czyścić - wystarczy wyprać i tyle. Fakt, trochę długo schną, ale trudno. I nawet nie niszczą się tak szybko. Owszem, po długim użytkowaniu w końcu nie będzie się do niczego nadawał. Ale jak zauważyłam, szybciej niszczyły mi się dywaniki zakupione w sklepach. 
Oto mój dywanik - widać trochę metek i wystających nitek. Ale jak zauważyłam, teraz takie zamierzone niedbalstwo w modzie, to zostawiłam :D Będę miała modny dywanik w kiblu. 

Projekty z włóczki z recyklingu ze sklepu TEDi:

środa, 8 maja 2024

Park Dźwięków w Dąbrówce

17:25:00 0 Comments
Hej!
Nie wiem, jak Was, ale mnie natura szalenie inspiruje, a także relaksuje. Na jej łonie spędzam sporo czasu i bardzo to lubię, bo ten czas nigdy nie jest stracony. A to coś wymyślę, a to coś przemyślę. No i naoglądam się ładnych widoków. Albo porobię mnóstwo zdjęć i filmów.
Żeby się zrelaksować, niekoniecznie trzeba iść do lasu czy parku, bo można wybrać się na przykład do parku rozrywki na łonie natury i połączyć wypoczynek z aktywnością. Gdzie na przykład? A do Parku Dźwięków w Dąbrówce - wsi otoczonej Lasami Kozłowieckimi. Dąbrówka znajduje się na Lubelszczyźnie, niedaleko Kozłówki, Lubartowa, a i do Lublina nie jest daleko.  Można do niej wyskoczyć wracając z >>Muzeum Zamojskich w Kozłówce<< albo z >>Giełdy Staroci w Lublinie<<. Jak już będziecie się tam wybierać, rozglądajcie się po okolicy, bo krajobrazy są warte obejrzenia. Sporo po drodze ładnych widoków i bocianich gniazd. Dostrzec też można różne zwierzaczki.
W Parku Dźwięków jest sporo atrakcji dla osób w różnym wieku - można tam przyjechać z firmą, szkołą, z dzieckiem, samemu (szczegóły na stronie >>Park Dźwięków w Dąbrówce<<). Odbywają się tam różnego rodzaju warsztaty, koncerty, gry, survival i wiele innych atrakcji. Podglądać można też zwierzęta. Ja sama nie korzystałam z tych przyjemności, ale jeśli kogoś interesuje tego typu oferta, warto się zapoznać. Czytałam na ich stronie, że nie ma tam zasięgu. Chociaż sama tam byłam, to nie sprawdzałam - na łonie natury nie korzystam z telefonu (tylko w szczególnych wypadkach). W każdym razie zdecydowanie można tam odpocząć od zgiełku. 
Zostawiam kilka zdjęć z wypadu do Parku Dźwięków w Dąbrówce :)