I express myself through art | Super kreatywny blog

 

Hej!

Zawsze mam problem z pisaniem wstępu do postów o domowej apteczce, bo w sumie co tu pisać - że jakiś ból dopadł niemal każdego chociaż raz w życiu i że są domowe sposoby, by sobie ulżyć? Można i tak, ale coś czuję, że będę się powtarzać :D No cóż, ból gardła to powszechna dolegliwość, może mieć wiele przyczyn, no i wiadomo - czasami trzeba się skonsultować z lekarzem. Na ból/drapanie/dyskomfort w gardle są też domowe sposoby, które tu zebrałam. Ja uważam, że zioła mogą być pomocne, ale nie zastąpią konsultacji lekarskiej. No i to też nie jest tak, że o, roślinka, to każdy może stosować, bo to na pewno bezpieczne. Rośliny mogą uczulać, mogą też wchodzić w reakcje z lekami, które ktoś przyjmuje. Także zioła są super, ale trzeba ostrożnie :)

Zebrałam tu dla Was trochę porad i przepisów na mikstury na bóle gardła. U mnie apteczne preparaty się nie sprawdzają, ale za to goździki i płukanka z szałwii to moi ulubieńcy. Mam nadzieję, że i Wy znajdziecie coś dla siebie. Jeśli nie podaję proporcji, przyjmijmy takie, jakie podawałam tutaj.

Roślinne przepisy na ból gardła

Płukanka na ból gardła przy anginie według ojca Sroki

100g liści szałwii

50g koszyczków rumianku

20 g płatków nagietka

20g liści mięty pieprzowej

Zioła wymieszać. Trzy łyżki mieszanki zalać szklanką wrzątku i zaparzać 20 minut. Po odcedzeniu płukać gardło. Płukankę można robić do 6 razy dziennie.

Płukanka z kory dębu na drapania w gardle

Łyżkę kory dębu zalać szklanką wody i gotować ok. 20 minut. Przecedzić. Po wystudzeniu płukać gardło. Najlepiej płukać 2-3 razy dziennie.

Płukanka z lebiodki

Zrobić napar z 3 łyżeczek suszonej lebiodki i wrzątku, zaparzać 15 minut. Przecedzić. Płukać gardło 4 razy dziennie.

Płukanka z melisy 

Melisa jest znana głównie jako ziółko na nerwy, ale jest to też roślina zwalczająca niektóre wirusy. Można przygotować z niej płukankę na ból gardła. Robimy napar i płuczemy gardło 4 razy dziennie. 

Miodowa płukanka

Łyżeczkę miodu zagotować w szklance wody. Tak przygotowaną miksturą płukać gardło.

Płukanka z szałwii

Szałwia ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Wystarczy zrobić napar i płukać gardło kilka razy dziennie.

Ziołowa płukanka

20g kwiatów ślazu

20g kwiatów lipy

20g liści szałwii

20g ziela krwawnika

Zioła zalać szklanką wrzątku. Po 10 minutach odcedzić i płukać gardło.

Płukanka różana

Zrobić napar z płatków dzikiej róży i płukać gardło kilka razy dziennie.

Płukanka ziołowa na ból gardła

20g koszyczków rumianku

20g liści malin

20g liści szałwii

Mieszankę zalać szklanką wrzątku i parzyć 15 minut. Po odcedzeniu płukać gardło do 3 razy dziennie. 

Płukanka z bławatka

Zrobić napar z kwiatów chabra bławatka i płukać gardło kilka razy dziennie. 

Płukanka z głogu

Przygotować napar z 1 łyżeczki kwiatów głogu i szklanki wrzącej wody. Taką miksturą płukać gardło. Napar obniża ciśnienie.

Płukanka z liści jeżyn

Zrobić napar z 2 łyżeczek liści jeżyn i zalać szklanką wrzątku. Zaparzać 15 minut. Płukać gardło dwa razy dziennie. 

Płukanka brzozowa

Przyrządzić napar z dwóch łyżek rozdrobnionych liści brzozy oraz szklanki wrzącej wody. Płukać gardło.

Napar wzmacniający z brzozy

Zrobić napar jak wyżej, ale tylko z jednej łyżeczki liści. Pić 3 razy dziennie po szklance przy infekcjach gardła. 

Płukanka z arcydzięgla 

Zrobić napar z korzenia arcydzięgla i płukać gardło kilka razy dziennie.

Płukanka tymiankowo-szałwiowa

Łyżkę tymianku i łyżkę szałwii zaparzyć w szklance wrzątku. Po 10 minutach przecedzić i płukać gardło. Mieszanka polecana zwłaszcza przy anginie. 

Odwar z porostu islandzkiego

Zalać 2 łyżki porostu islandzkiego 1,5 szklanki wody i gotować 15 minut. Pić 3 razy dziennie. 

Płukanka owsiana

Pięćdziesiąt gramów roztłuczonego owsa gotować przez 20 minut w litrze wody. Przefiltrować i płukać gardło. 

Jałowcowa przegryzka

Rozgniecione jagody jałowca można rzuć. Jałowiec ma działanie odkażające i dodatkowo odświeża oddech.

Goździki

Na bolące gardło świetne są również goździki, które można rzuć. 

Cukierki na ból gardła

pół szklanki cukru

cytryna

łyżka imbiru (sproszkowanego)

pół szklanki miodu

Do garnka wlać miód, sok z cytryny, dodać cukier oraz imbir. Podgrzewać na wolnym ogniu i mieszać. Kiedy mikstura będzie miała gęstość syropu, przelać do małych foremek i odstawić do stężenia. 

Kisiel na chrypkę i ból gardła

3 łyżki siemienia lnianego

300 ml wody

200g malin

łyżka miodu

Siemię zalać wodą i podgrzewać na wolnym  ogniu ok. 15 minut. Podsmażyć na patelni maliny, a gdy się rozpadną, dodać, miód. Na koniec wymieszać maliny oraz siemię.

Tymiankowy okład

2 łyżki świeżego tymianku

szklanka oleju kokosowego

W kąpieli wodnej podgrzewać olej kokosowy oraz tymianek przez ok. 15 minut. Przelać smarowidło do słoiczka, przecedzając przez gazę. Kilka razy dziennie nacierać szyję okładem – koniecznie trzeba szyję owinąć, by było ciepło.

Napój z siemienia lnianego

Dwie łyżeczki ziaren lnu zalać szklanką wrzątku. Odstawić na trochę, by napój nieco ostygł. Dodać łyżeczkę miodu. Wypić małymi łykami w ciągu dnia.

Rzepik pospolity

Płukanki z rzepika są polecane zwłaszcza dla osób, które pracują głosem, ale nie tylko. Nadadzą się również przy zapaleniu gardła.

Jeżówka 

Ma działanie przeciwzapalne oraz wspiera odporność. Badania wykazały, że w przypadku paciorkowca, przyjmowanie jeżówki oraz antybiotyku, skraca czas leczenia.

Orzech włoski

Odwar z jego liści jest używany jako płukanka w chorobach gardła i krtani.

Lukrecja gładka

Korzeń tej rośliny łagodzi bóle i podrażnienie gardła, działa przeciwzapalnie oraz wspomaga odporność. Maksymalnie można spożywać 3 szklanki odwaru dziennie.

Dziewanna wielkokwiatowa

Ma działanie łagodzące, a także zwalcza wirusy grypy. Dziennie można spożyć maksymalnie 6 szklanek naparu. 

Babka lancetowata

Ta roślina będzie świetna przy zapaleniu gardła. Ma właściwości łagodzące, antybakteryjne i przeciwzapalne. Można wypić maksymalnie 4 napary w ciągu dnia.

Czosnek oraz cebula

Obie te rośliny warto włączyć do codziennej diety jako np. dodatek do potraw. Mają działanie antybakteryjne i przeciwwirusowe. 

Buraczana płukanka

Do szklanki świeżego soku z buraka dodać łyżeczkę octu jabłkowego i taką mieszanką płukać gardło raz dziennie. 

Aromaterapia i olejki eteryczne na ból gardła

Płukanka z olejkiem z drzewa herbacianego

Olejek z drzewa herbacianego jest niezastąpiony w domu. Dobrze sprawdzi się w łagodzeniu bólu gardła. Do szklanki wody wystarczy dodać 4 krople olejku i taką miksturą płukać gardło maksymalnie 3 razy dziennie. 

Olejkowa inhalacja

Wlać do miski litr gorącej wody i dodać kilka kropli olejku z drzewa herbacianego lub sosnowego lub eukaliptusowego. Narzucić ręcznik na głowę, pochylić się nad miską i wdychać opary. Inhalację można robić kilka razy dziennie. 

Lawendowe nacieranie

30 ml oleju bazowego, np. słonecznikowy

4 krople olejku lawendowego

4 krople olejku z drzewa herbacianego

Składniki dobrze wymieszać i miksturą nacierać klatkę piersiową. Taką mieszankę można dodać też do kąpieli.

Inne domowe sposoby na ból gardła

Sodowo-aspirynowa płukanka

Rozpuścić aspirynę w 2 łyżeczkach gorącej wody, dodać 1 łyżeczkę sody oczyszczonej. Całość wlać do pół szklanki gorącej wody i wymieszać. Płukać gardło.

Płukanka octowa

Wymieszać łyżkę octu jabłkowego w szklance ciepłej wody. Taką miksturą płukać gardło.

Inhalacja solna

Wlać do miski litr wody i dodać łyżkę soli. Nakryć głowę np. ręcznikiem, nachylić się nad misą i wdychać opary przez maksymalnie 10 minut. Inhalację można robić kilka razy dziennie. 

Bibliografia:

L. B. White, S. Foster – Księga zdrowia. Ziołowa apteka domowa

Z. Przybylak – Słynne leki ziołowej apteki

L. Aliaga – Naturalne sposoby pokonywania bólu

V. Lansky – Soda oczyszczona. 500 praktycznych zastosowań

Zielarnia. Jak czerpać ze skarbów natury

L. M. Krześniak – Apteczka ziołowa

Aromaterapia. Pachnąca sztuka

S. Farber, A. Meyer – Olejki aromatyczne – w domowej apteczce

M. Treben – Apteka Pana Boga

Dajcie mi znać o swoich sposobach na ból gardła :)

Ale oprócz tego, że lilaki cieszą oczy i nosy, to mogą też cieszyć podniebienie. Co prawda nie na surowo, bo są gorzkie (ale jadalne). Ale można zrobić z nich herbatkę o ciekawym, karmelowym smaku, która dodatkowo wesprze wątrobę. 
Aby taką herbatkę sobie zrobić, należy nazrywać trochę bzów lilaków. Mogą być różne kolory, ja tu akurat mam fioletowy. 
I teraz rzecz pracochłonna - potrzebne nam są same kwiatki. Może to zająć trochę czasu (to już zależy, ile tego lilaka zebraliśmy), więc polecam włączyć sobie serial/podcast/muzyczkę, czy co tam chcecie. Kwiatki upychamy (tak, tak, trzeba je upchnąć) do słoika. Ja już zapełnimy cały słoik, zakręcamy go szczelnie i albo stawiamy na słońcu na parapecie, albo wkładamy do piekarnika (temperatura ok. 35 stopni Celsjusza) i czekamy, aż kwiaty staną się białe. Może to zająć trochę czasu, zwłaszcza jeśli chodzi o parapet. Ja wybrałam opcję z piekarnikiem. Ten proces zajął mi ok. 3-4 godziny.
Ostatni krok to wysuszenie kwiatów. Po wyjęciu ze słoika będą brązowe, także uprzedzam :D Suszyć można np. w kuchni na ręczniku papierowym, ale można też położyć kwiaty na blaszkę i wstawić do piekarnika (też na ok. 35 stopni Celsjusza). Będzie szybciej :D I gotowe. Można już pić herbatkę :)

No i zbieramy i zbieramy. Im więcej pędów, tym więcej trzeba będzie cukru. Ale syropku wtedy też wyjdzie więcej :)
Jak już nazbieramy, to w domu kroimy pędy na mniejsze kawałki. Można je jeszcze pougniatać, wtedy szybciej puszczą sok. Trochę pędów wrzucamy do słoika, zasypujemy cukrem, potem znowu kładziemy pędy, cukier i tak dalej, aż wypełnimy słoik pod samą zakrętkę. Zakręcamy i stawiamy słoik w nasłonecznione miejsce. Codziennie nim potrząsamy i sprawdzamy, czy pędy są w cukrze - jeśli nie, trzeba go trochę dosypać, bo inaczej zamiast syropku będą spleśniałe bebły. Kiedy już cały cukier się rozpuści (to może trwać nawet 3 miesiące), filtrujemy i zlewamy syropek do słoika, a potem stosujemy według potrzeb. Zalecana jest 1 łyżeczka dziennie w przypadku choróbska.
A co, jeśli syrop nie wyjdzie? Może się tak zdarzyć w przypadku mało nasłonecznionego domu/mieszkania. Ja tak miałam rok temu - syrop stał, stał i stał, trochę cukier się rozpuścił, ale nie do końca. W końcu po dłuższym czasie wrzuciłam to wszystko do słoika i zalałam wódką. Odstawiłam na 14 dni, potem przefiltrowałam i wyszła super nalewka :) Także tak też można, będzie równie lecznicza jak syropek :D

Hej!
Dłonie mają naprawdę ciężki żywot. I to nie tylko teraz, w czasie pandemii, kiedy to częściej sięgamy po środki dezynfekujące. Ciepło, zimno, prace w ogródku i różne inne aktywności mogą skórę na dłoniach skutecznie wykończyć. Dlatego zapraszam na wpis o różnych domowych sposobach na poradzenie sobie z z różnymi skórnymi problemami.
Jeśli w przepisach nie ma proporcji, albo na coś nie ma przepisu - dodałam zakładkę Domowa apteczka, gdzie są ogólne przepisy na napary, maceraty itp.

Przepisy na domowe preparaty do pielęgnacji dłoni i paznokci