Hej!
Pomysł na duży szalik wpadł mi do głowy jakiś czas temu. Szukałam odpowiedniej włóczki, bo chciałam zrobić go z określonych kolorów, jednak niczego fajnego nie znalazłam. Pomysłu nie porzuciłam i po tych zimnych wiatrach nawiedzających kraj zdecydowałam o szybkim wydzierganiu szalika.
Zapragnęłam mieć szalik wielki i kolorowy. Zimą rządzą ciemne i smutne kolory, ja sama mam czarną kurtkę, ale staram się rozweselać dodatkami. Stąd kolorowe czapki, a teraz i ten szalik.
Wygrzebałam różne kolorowe włóczki. Kilka z nich było na wykończeniu i udało mi się je wyzerować (jupi - to oznacza zakupy!).
Po paru dniach udało mi się w końcu skończyć ogromny szalik. Teraz żadne wiatry nie będą mi straszne :)
Szalik ma 45 cm szerokości i 2 metry długości.
Dorobiłam też kolorowe frędzle:
Jak Wam się podoba? :)
piątek, 3 listopada 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest świetny! :D
OdpowiedzUsuńBaaardzo energetyczny ale idealny na szarugę jesienno-zimową :D. Na jego widok od razu robi się weselej :).
OdpowiedzUsuńJaki fajny, ciepły i tęczowy :)) Idealny na szarą, ponurą i deszczową pogodę :))
OdpowiedzUsuńSuper Moja Droga :))
Pozdrawiam ciepło:)
Fajny! Też kiedyś taki zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńSzalik jest fantastyczny! Nie dość, że wygląda super, jest ciepły to jeszcze pozwolił zużyć resztki włóczek.
OdpowiedzUsuńWow, co za kolory. Jest mega energetyczny, te kolory przeganiają zimę po prostu. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCudny, kolorowy. Szalik hippie na zimę:)
OdpowiedzUsuń