piątek, 21 lutego 2025

Świetny klej z Action | Tacky glue

Hej!
Dzisiejszą gwiazdą jest klej do zastosowań hobbystycznych ze sklepu Action - Tacky glue. Jest on dostępny w stałej ofercie i kosztuje 3,99 zł za 100 ml. Nie jest to może super okazja (kupowałam kiedyś pół litra kleju tego typu w Dealz za 6 zł), ale ten klej ma swoje plusy. 
Ale zacznijmy standardowo. Tak wygląda klej Tacky Glue ze sklepu Action:
Z tyłu jest kilka informacji, między innymi to, do czego ten klej jest. Według producenta nada się do papieru i tektury, drewna, ceramiki, gipsu, skóry, plastiku, tkanin itp. Jest to biały klej, który po wyschnięciu staje się przezroczysty.
Kupuję ten klej, dlatego, że dla mnie jest bardzo łatwo dostępny (często bywam w Action). Do tego jest poręczny. Jak pisałam wyżej, kupowałam kiedyś w Dealz tubę 500 ml i nie było to dla mnie zbyt wygodne, bo trzeba było ten klej rozprowadzać na przykład pędzlem. A jeśli chodzi o Tacky Glue, to bez problemu mogę to zrobić końcówką, bo opakowanie jest lekkie. Sama końcówka też jest w porządku - bez problemu da się rozprowadzić klej nawet na mniejszej powierzchni. 
Jeżeli chodzi o samo klejenie, to kleju Tacky Glue używam do papieru, tektury, tkanin i drewna. Od razu zaznaczam, że nie używałam go do plastiku, ceramiki, czy skóry, ale jeśli będę miała taką okazję, edytuję ten wpis.
Najczęściej przyklejam papier do papieru i tu klej sprawdza się świetnie. Klei dobrze i szybko wysycha. Odrobinę Tacky Glue daję też na naklejki. I tak, dobrze czytacie - używam kleju do naklejek. Zazwyczaj naklejki, które mi się trafiają, w ogóle się nie chcą przyklejać i po chwili odpadają od kartki. Dlatego ja kleję je na klej i wszystko się trzyma.
Niżej na zdjęciu fragment okładki mojego leśnego zeszytu. Klejem Tacky przykleiłam tkaninę do jakiejś starej okładki po kalendarzu. Ozdobna taśma jest częściowo przyklejona właśnie do tej tkaniny z przedniej okładki i częściowo do papieru. Poza tym widać tu jeszcze przyklejone papierowe elementy. Zeszyt ten robiłam pod koniec zeszłego roku i nic nie odpadło.
Niżej moja DIY rzeźba "Homo memoriam luminis conservan". Również i tu klej Tacky dał radę. Bardzo szybko skleił aparat z manekinem:
W skrócie - bardzo dobry klej do zastosowań hobbystycznych czy rękodzieła. To już moje kolejne opakowanie i na pewno nie ostatnie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz