Hej!
Chcę Wam dzisiaj pokazać kilka prac, które dłuuuugo czekały na publikację. Wszystko dlatego, że ciągle były ważniejsze projekty do pokazania, więc zdjęcia tych tworków spoczywały na dnie folderu. Czas na ich pokazanie światu :D
Piórnik
Jakiś czas temu na youtube mignął mi filmik, jak zrobić piórnik ze skarpety bez szycia. Pomyślałam, że też se taki zrobię, ale nie będę babrała się w kleju. Co prawda nie miałam miękkiej skarpety, ale kupiłam getry w KIKu i to je zamierzałam przerobić. Dopasowałam jednego getra do suwaka, coś tam pomajstrowałam przy maszynie i w końcu uszyłam. Nie jest to mistrzostwo krawiectwa, no ale... :D
Zakładki do książki
Może nazwa "zakładka" nie jest tu adekwatna i lepiej by pasowało "zaznaczniki" - w każdym razie wiadomo, o co chodzi. Zrobiłam sobie kilka takich "zaznaczników" z kolorowych spinaczy biurowych, guzików i ogniwek. Przyznam szczerze, że oznaczanie w starych książkach ulubionych wzorów przylepnymi kartkami nie jest dobrym pomysłem. Takie spinacze są o wiele lepsze :)
Poduszka jabłko
Pierwotnie miała być kaktusem. Oj bardzo mi ten kaktus nie wyszedł, do tego maszyna odmówiła posłuszeństwa... Byłam pewna, że nic z tego nie będzie, a stara koszulka pójdzie na zmarnowanie. Nie poddałam się jednak i stworzyłam coś podobnego do jabłka. Ot, taka zabawna, będzie pasowała do mojej pracowni :D
Podoba Wam się któryś z tworów? :D
Miłego tygodnia! :)
Chcę Wam dzisiaj pokazać kilka prac, które dłuuuugo czekały na publikację. Wszystko dlatego, że ciągle były ważniejsze projekty do pokazania, więc zdjęcia tych tworków spoczywały na dnie folderu. Czas na ich pokazanie światu :D
Piórnik
Jakiś czas temu na youtube mignął mi filmik, jak zrobić piórnik ze skarpety bez szycia. Pomyślałam, że też se taki zrobię, ale nie będę babrała się w kleju. Co prawda nie miałam miękkiej skarpety, ale kupiłam getry w KIKu i to je zamierzałam przerobić. Dopasowałam jednego getra do suwaka, coś tam pomajstrowałam przy maszynie i w końcu uszyłam. Nie jest to mistrzostwo krawiectwa, no ale... :D
Zakładki do książki
Może nazwa "zakładka" nie jest tu adekwatna i lepiej by pasowało "zaznaczniki" - w każdym razie wiadomo, o co chodzi. Zrobiłam sobie kilka takich "zaznaczników" z kolorowych spinaczy biurowych, guzików i ogniwek. Przyznam szczerze, że oznaczanie w starych książkach ulubionych wzorów przylepnymi kartkami nie jest dobrym pomysłem. Takie spinacze są o wiele lepsze :)
Poduszka jabłko
Pierwotnie miała być kaktusem. Oj bardzo mi ten kaktus nie wyszedł, do tego maszyna odmówiła posłuszeństwa... Byłam pewna, że nic z tego nie będzie, a stara koszulka pójdzie na zmarnowanie. Nie poddałam się jednak i stworzyłam coś podobnego do jabłka. Ot, taka zabawna, będzie pasowała do mojej pracowni :D
Podoba Wam się któryś z tworów? :D
Miłego tygodnia! :)