Zastanawiałam się, jaki kot miałby mi towarzyszyć w lipcu.
Wiele rzeczy kojarzy mi się z tym letnim miesiącem, więc wybór nie był prosty.
Jednak właśnie w lipcu częściej niż zwykle patrzę w nocne niebo – może z tęsknoty, może z zachwytu.
To z tego spojrzenia w górę wzięła się inspiracja. Tak powstał kot Sławosz – szydełkowa miniatura z niebieskiej włóczki, ozdobiona gwiazdkami, które dostałam w prezencie.
Imię? Nieprzypadkowe. W czerwcu na Międzynarodową Stację Kosmiczną poleciał Sławosz Uznański – Wiśniewski, pierwszy Polak w historii, który się tam znalazł.
Ten kot to dla mnie coś więcej niż tylko maskotka miesiąca. To symbol odwagi, rozwoju nauki i marzeń, które sięgają dalej niż nasza wyobraźnia. I przypomnienie, że nawet z kłębków włóczki można utkać wszechświat – jeśli tylko pozwolimy sobie spojrzeć w górę :)
Wiele rzeczy kojarzy mi się z tym letnim miesiącem, więc wybór nie był prosty.
Jednak właśnie w lipcu częściej niż zwykle patrzę w nocne niebo – może z tęsknoty, może z zachwytu.
To z tego spojrzenia w górę wzięła się inspiracja. Tak powstał kot Sławosz – szydełkowa miniatura z niebieskiej włóczki, ozdobiona gwiazdkami, które dostałam w prezencie.
Imię? Nieprzypadkowe. W czerwcu na Międzynarodową Stację Kosmiczną poleciał Sławosz Uznański – Wiśniewski, pierwszy Polak w historii, który się tam znalazł.
Ten kot to dla mnie coś więcej niż tylko maskotka miesiąca. To symbol odwagi, rozwoju nauki i marzeń, które sięgają dalej niż nasza wyobraźnia. I przypomnienie, że nawet z kłębków włóczki można utkać wszechświat – jeśli tylko pozwolimy sobie spojrzeć w górę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz