Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kosmetyki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kosmetyki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 maja 2017

Oczyszczający miętowy szampon DIY

09:48:00 4 Comments
Hej!
Dziś chcę dać Wam przepis na mój ulubiony szampon oczyszczający. Jest dość silnie działający i skutecznie oczyszcza. Warto pamiętać, że soda ma wysoki odczyn zasadowy i nie powinno się jej stosować na włosach zbyt często. Ja używam tego szamponu zależnie od potrzeb, ale nie częściej niż raz na dwa tygodnie.
Co będzie potrzebne?
-3 łyżki delikatnego szamponu (polecam Baby Dream albo Dada)
-1 łyżka sody oczyszczonej
-5 kropel olejku miętowego
Wszystkie składniki mieszamy w miseczce i po namoczeniu skóry głowy i włosów rozprowadzamy szampon na skalpie. Robimy masaż i spłukujemy. Pamiętajcie, że po takim szamponie należy zrobić płukankę zakwaszającą.
Szampon ten ma nie tylko właściwości oczyszczające, ale też fajnie chłodzi skórę głowy ze względu na obecność olejku miętowego. Polecam :)

niedziela, 23 kwietnia 2017

Miętowa sól do kąpieli DIY

10:51:00 3 Comments
Hej!
Uwielbiam kosmetyki robione w domu i ich tworzenie sprawia mi sporo przyjemności. Najczęściej robię kule półkule do kąpieli oraz kawowy peeling i obie te receptury ciągle udoskonalam. Tym razem naszło mnie na miętową sól do kąpieli. Mięta ma wspaniałe właściwości: jest idealna podczas przeziębień, dobrze wpływa na układ nerwowy i oddechowy, rozgrzewa. Nie pozostaje więc innego, jak tylko zrobić sól i siedzieć w wannie :D

Co będzie potrzebne?
-szklanka soli morskiej gruboziarnistej
-3 łyżki oliwy lub innego oleju (u mnie olejek marakuja)
-15 kropel miętowego olejku naturalnego
-barwnik spożywczy
 Wsypujemy szklankę soli do michy:
Wlewamy 3 łyżki olejku/oliwy z oliwek, czy co tam macie pod ręką:
 Dodajemy 15 kropel miętowego olejku oraz odrobinę barwnika spożywczego. Mieszamy:
 Przesypujemy sól do pojemnika. Gotowe! :)

środa, 25 maja 2016

Sposoby na... kredki świecowe

14:00:00 12 Comments
Hej!
Nie przepadam za kredkami świecowymi, ale mam ich w domu całkiem sporo. Postanowiłam, że najwyższy czas coś z nimi zrobić i zabrałam się do pracy. Mam dla Was 3 projekty, z których dowiecie się, do czego można użyć kredek świecowych :D
Pomadki z kredek
Swego czasu był to hit internetu, więc i ja zapragnęłam mieć swoje autorskie pomadki. Robiłam je już ponad rok temu i wciąż gdzieś je mam :D
Co będzie potrzebne?
-kredki świecowe nietoksyczne
-wazelina kosmetyczna
-olej kokosowy
-kubek, garnek, gorąca woda, wykałaczki, pojemniki
Żeby zrobić pomadkę, trzeba wstawić kubek (lub słoik) do gorącej (gotującej się) wody, wrzucić tam kredkę (całą, tylko kawałek lub różne kolory) i dodać odrobinę oleju kokosowego i wazeliny (ciężko mi powiedzieć ile, ja dodawałam na oko - po prostu nie za dużo). Następnie czekamy, aż kredka się rozpuści i mieszamy to wszystko, a potem wlewamy do pojemniczka i czekamy, aż pomadka "się zbije". I gotowe :)

Naprasowanka na koszulkę
Ten superowy pomysł podsunęła mi Afinka w ostatnim filmiku. Nie mogłam się powstrzymać i siadłam do tworzenia :D
Co będzie potrzebne?
-kredki świecowe
-koszulka
-kilka kartek papieru
-żelazko
Kredki temperujemy lub skrobiemy nożykiem do pojemniczka. Następnie szykujemy szablon i kładziemy go na koszulce (w środek koszulki najlepiej położyć gruby karton - lepiej się wtedy na niej pracuje). Rozsypujemy kawałki kredek (tylko nie za grubo!), a potem przykrywamy to dwiema kartkami papieru (lub jedną grubszą) i prasujemy. Zdejmujemy papier i gotowe :) Taką koszulkę najlepiej prać ręcznie w niskiej temperaturze.
Nawet całkiem fajnie to wyszło. Szkoda, że nie miałam białej koszulki - efekt byłby zdecydowanie lepszy! :)

Kredki dinozaury
Na sam koniec zostawiłam przeróbkę kredek na ciekawsze kształty - ja postawiłam na dinozaury i słonie. Możemy tu się trochę pobawić i stworzyć nowe kolory, ogranicza nas tylko wyobraźnia :)
Co będzie potrzebne?
-kredki świecowe
-foremki
-mikrofalkówka
Kruszymy kredki i wkładamy je do foremki, a następnie grzejemy w mikrofali aż się całkowicie rozpuszczą. Kiedy będą całkowicie płynne, odstawiamy do momentu, aż stwardnieją. I gotowe :D Całkiem fajnie takie kredki wyglądają, jestem ciekawa, czy dzieciom by się spodobały :D

 Moje dinozaury nieco się porzygały, ale to nic, bo miks kolorów też się przyda :D
 Tak wyglądają kredki po przeróbce :D

Który projekt najbardziej Wam się spodobał? :D

poniedziałek, 23 maja 2016

Kule do kąpieli | Peeling kawowy DIY

17:19:00 8 Comments
Hej!
Przyznam bez bicia, że uwielbiam kosmetyki. Mogłabym mieć ich całe mnóstwo, ale szczęśliwie umiem się jeszcze powstrzymać przed zakupem kolejnego opakowania jakiejś cudownej mazi (w zasadzie to hamuje mnie portfel XD). Dzisiaj chcę Wam pokazać dwa moje ulubione kosmetyki, które bez problemu zrobicie w domu za niewielkie pieniądze.
Uwielbiam różności do kąpieli, a wszelkie kule kradną moje serce. W internecie jest całe mnóstwo przepisów na owe kule, więc nie pozostało mi nic innego, jak tylko je zrobić.
KULE DO KĄPIELI DIY
Co będzie potrzebne?
-3 opakowania sody oczyszczonej
-3 opakowania kwasku cytrynowego
-2 łyżki balsamu do ciała
-odrobina oliwki dla dzieci lub mieszanki z olejami
-barwniki spożywcze, suszki itp (opcjonalnie)
Sodę oraz kwasek wrzucamy do michy, następnie dodajemy balsam do ciała oraz oliwkę (dodajemy jej tyle, żeby całość się skleiła) i mieszamy. W tym momencie możemy już przełożyć kule do foremek, ale jeśli mamy ochotę je zabarwić, przekładamy do miseczek i dodajemy barwniki (lub/i suszone kwiaty etc), a dopiero potem wkładamy do foremek. Zostawiamy do wyschnięcia (tak mniej więcej na godzinkę/dwie), a potem możemy je wrzucić do wanny i się relaksować :) Muszę przyznać, że są cudowne i ja je uwielbiam! :)

Oprócz kul, uwielbiam też peeling kawowy w kostkach. Kosmetyk wygląda paskudnie, ale ma cudowne działanie :D
PEELING KAWOWY DIY
Co będzie potrzebne?
-kostka mydła
-3 łyżeczki kawy mielonej
Kawę wsypujemy do naczynia i zalewamy gorącą wodą tak, by nie przekroczyć poziomu kawy. Czekamy, aż wystygnie, a w międzyczasie ścieramy mydło na tarce. Następnie dodajemy kawę, mieszamy, wkładamy do foremek i odstawiamy na kilka dni (do 10). Peeling ten jest do ciała (na twarz jest za mocny) i działa super. Perfekcyjnie zdziera naskórek i mega pobudza, a do tego jest super wydajny. Uwielbiam! :)

Próbowaliście kiedyś tych mazideł? :D