niedziela, 22 grudnia 2024

Włóczkowe zakupy z TEDi | -30% na włóczki

13:44:00 0 Comments
Hej!
W sklepach TEDi do 24 grudnia 2024 trwa promocja na włóczki (i bodajże na różności świąteczne) - rabat to 30%. Wybrałam się tam z ciekawości, bo nie zawsze jest dla mnie coś fajnego. Ale udało mi się coś upolować :) Poczyniłam spore zakupy, bo planuję różne szydełkowe robótki :)
W dzisiejszym wpisie podaję ceny regularne - od tej kwoty jest naliczany rabat. W ogóle na plakatach jest informacja o wełnie - sklep ma tutaj na myśli ogólnie włóczkę, nie tylko wełnianą :D
Najpierw piękne metaliczne włóczki Glitter Metallic (25 gramów, 95 metrów) - 8 zł każda. Ta biała opalizuje na zielono. Wzięłam trzy kolory, jakie znalazłam na półce. Nie wiem, czy były jeszcze jakieś.
Kolorowa włóczka Nua (143g, 480m) w cenie 14 zł za motek. Wzięłam ich dużo więcej, niż widać na zdjęciu :D
Mięciutka przędza Sweeti w różowym kolorze (50g, 79m) - 5 zł za motek.
Włóczka Juna w przecudownym żółtym kolorze (100g, 69m) za 9,50 zł. Chciałam jej kupić więcej, ale nie znalazłam ani w takim samym kolorze, ani w żadnym innym. 
Na sam koniec wielki mot (bo nie da się tego nazwać motkiem) włóczki Maxima (1000g, 965m).Są inne wersje kolorystyczne do wyboru. Koszt to 90 zł.
Kilogramowy mot w mojej ręce:

sobota, 21 grudnia 2024

Licznik rzędów z Temu

14:24:00 0 Comments
Hej!
Licznik rzędów to bardzo przydatna rzecz w szydełkowaniu czy robieniu na drutach. Teraz na rynku jest ich cała masa i można wybierać. Miałam już kilka różnych liczników i żaden mi się nie sprawdził. Używałam elektronicznego i nie spodobał mi się. W zestawie szydełek >>szydełka z Allegro<< znalazłam znalazłam dwa liczniki, które co prawda przeznaczone były bardziej na druty, ale nic nie stało na przeszkodzie, by kręcić nimi przy szydełkowaniu. No i też ich nie polubiłam. Stosowałam więc najtańszy licznik, czyli zapisywałam sobie rzędy czy okrążenia na kartce. Ale chciałam też mieć prawdziwy licznik. 
Licznik rzędów pop it wpadł mi w oko przez przypadek, gdzieś go zobaczyłam w internecie. Zaciekawił mnie i zamówiłam taki na Temu (kosztował ok. 20 zł). Ten licznik to po prostu połączenie zabawki antystresowej z numerami od 1 do 100. Po zrobieniu rzędu wystarczy wcisnąć odpowiedni numerek. Tak licznik prezentuje się z przodu:
A tak z tyłu:
Jak pisałam wyżej, wystarczy wciskać "guziczki" po skończeniu rzędu. Dodam jeszcze, że jak już wciskam taki "guzik", to sam nie podskoczy wyżej. Muszę go wypchnąć do góry. Nie ma więc obawy, że coś umknie.
Licznik z bliska:
Największą zaletą dla mnie jest to, że ten licznik po prostu się u mnie sprawdza i z niego korzystam. I to jest w tym najważniejsze :D Jeśli patrzeć na niego przez pryzmat wad, to licznik potrzebuje płaskiej powierzchni. Musi leżeć gdzieś pod ręką. Nie jest też podręczny jak inne liczniki (mój ma ok. 17 x 17,5 cm). No i jeśli leży przez dłuższy czas, może się przykurzyć i trzeba go czyścić (chociaż można go wsadzić w jakąś folijkę). Ale z drugiej strony, jak ktoś się denerwuje na szydełko, to sobie może wciskać te "guziczki" i od razu się odstresuje :D 
Ja z tego licznika jestem zadowolona, fajna opcja :)

środa, 18 grudnia 2024

Sztuczna inteligencja inspiruje: szydełkowe koty

16:45:00 0 Comments
Hej!
Dzisiaj wpis inny niż wszystkie, ale pomyślałam - dlaczego nie? Sztuczna inteligencja coraz bardziej wkracza w nasze codzienne życie, pomagając nam w sposób, którego często nawet nie zauważamy. Od asystentów głosowych i personalizowanych rekomendacji w internecie, po inteligentne urządzenia domowe – AI zmienia sposób, w jaki funkcjonujemy na co dzień. Dzięki niej możemy zaoszczędzić czas, zwiększyć produktywność i cieszyć się bardziej dostosowanymi do naszych potrzeb rozwiązaniami. Jednak wraz z korzyściami pojawiają się również pytania o etykę i wpływ tych technologii na nasze życie. Ja myślę, że sztuczna inteligencja ma swoje plusy i minusy, a najważniejsze jest to, żeby z niej mądrze korzystać.

W internecie jesteśmy zalewani różnymi obrazkami, zdjęciami i coraz więcej jest tam obrazów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. I niestety, coraz częściej można się nabrać - chociażby na "zdjęcia" dodawane do łzawych historyjek, które mają za zadanie wzruszyć czytającego (i na przykład wyciągnąć od niego jakieś pieniądze). Albo "zdjęcia" przedstawiające nieistniejące wydarzenia, które również mają wywołać emocje. A jeżeli chodzi o tematy rękodzielnicze, pojawia się mnóstwo płatnych wzorów (np. szydełkowych) napisanych przez sztuczną inteligencję. Zazwyczaj okraszone są jednym obrazkiem. Ludzie kupują wzory, robią daną rzecz, a potem niespodzianka - wyszło zupełnie coś innego. Dużo jest też wygenerowanych obrazków, które udają zdjęcia stworzonych robótek - myślę, że całkiem sporo osób widziało takie np. na Facebooku (zazwyczaj z podpisem "włożyłam/włożyłem dużo wysiłku w tę pracę i nikomu się nie podoba") . Ludzie się zachwycają, udostępniają dalej, komentują, proszę o wzory. I nie mają świadomości, że ta robótka nie istnieje, nie została zrobiona przez człowieka. Że to tylko wytwór sztucznej inteligencji.

Na dziś przygotowałam wpis z wygenerowanymi przez AI szydełkowymi kotkami. Uwielbiam szydełkować koty - na moim blogu można ich trochę pooglądać >>prawdziwe szydełkowe koty<<. Proszę Was, żebyście nie traktowali tego wpisu poważnie - to tylko luźne inspiracje. Inspirować można się nie tylko całą "robótką", ale np. kolorem/kolorami czy stylem. Niektóre rzeczy są niemożliwe do zrobienia, niektóre są totalnie bez sensu. Inne z kolei to takie cuda na kiju i wymysły. Ale tak swoją drogą, mnie się podobają te kotki w stylu romantycznym - z dodatkiem koronek, kwiatuszków. Aż chyba wymyślę jakiegoś swojego :D 

Pamiętajcie, by uważać na siebie w internecie. Sprawdzajcie, weryfikujcie - teraz bardzo łatwo się nabrać. A teraz pooglądajcie obrazki i bawcie się dobrze :D