czwartek, 24 września 2015

Jak robię czapki? | Szydełkowa czapka krok po kroku

15:14:00 15 Comments

Hej!
Jedna z Was pod ostatnim czapkowym postem zapytała mnie, jak tę czapkę zrobiłam. Starałam się odpowiedzieć jak najlepiej, ale pomyślałam, że przygotuję tutorial i opiszę krok po kroku co robię. Moje czapki są banalnie proste. Nie korzystam z żadnych wzorów (póki co), metodą prób i błędów doszłam, jak coś takiego zrobić. Dodam jeszcze, że ja swoje czapki robię szydełkiem, nie na drutach.
Dzisiaj pokażę Wam czapkę w wersji mini, ale nie martwcie się - dużą robi się tak samo :) Z góry przepraszam za niefachowe słownictwo, to mój pierwszy tutorial. Jeżeli coś napiszę niejasno lub źle - dajcie mi znać. Oczywiście w razie czego pytajcie tutaj, na maila czy na FB - na pewno odpowiem :)


Robótkę zaczynam od ściągacza. Do mini czapki zrobiłam 9 oczek łańcuszka, przy czapkach na duże głowy zazwyczaj robię ok. 15-17 oczek.

Półsłupkami robię kolejne rzędy ściągacza.

Robię te rzędy aż osiągnę odpowiednią długość. Wszystko jest uzależnione od obwodu głowy.  Ściągacz nie może być ani za ciasny, ani za luźny. Ja zazwyczaj pobieram miarę z głowy, żeby wiedzieć, ile centymetrów mi trzeba.

Zszywam ściągacz.

Wbijam szydełko przy szwie i półsłupkami obrabiam ściągacz (w kółko).

Pnę się do góry. Nie robię żadnych oczek ścisłych i sukcesywnie zwężam czapkę. Tutaj też dopasowuję robótkę do głowy, żeby nie wyszła za duża lub zbyt ciasna.

Robię i zwężam, aż czapka będzie idealnie pasować do głowy.  Na tym etapie można już zakończyć, wystarczy tylko schować nitkę i można już wkładać czapkę na łeb :)

Opcjonalnie można doczepić pompon.

I to tyle. Jak widzicie, wykonanie takiej czapki jest banalnie proste. Mam nadzieję, że tutorial komuś się przyda. Dajcie mi znać, czy jest w miarę jasny :)

pozdrawiam i przekazuję moc oraz energię na tworzenie czapek! :)

wtorek, 22 września 2015

Męska czapka na zimę

12:14:00 16 Comments
Hej!
Swoją zimową czapkę już widzieliście, a dzisiaj chcę pokazać pierwszą czaposzę dla mojego partnera. Oto i ona:

Co prawda moja druga połówka lubi kolorowe czapki, ale jedna stonowana nie zaszkodzi :) Oczywiście w planach mam też coś kolorowego, ale to za jakiś czas :) Nad tą czapką nieźle się umęczyłam, bo kilka razy ją prułam. Następnym razem zrobię odlew gipsowy głowy mojego faceta i na pewno pójdzie gładko :D Czapę zrobiłam z włóczki z Kauflandu, bardzo mi się podoba takie połączenie kolorów. Partner też jest zachwycony :)

Co myślicie o takiej czapce? :)

poniedziałek, 21 września 2015

Zenek dostał szalik

14:48:00 5 Comments
Hej!
Trzy lata temu spod mojego szydełka wyszedł kot Zenek. Tworzenie kotów bardzo mi się spodobało i trochę ich już zrobiłam. Zenek początkowo nosił kokardkę, ale pomyślałam, że chyba czas na szalik. Podpowiedzieliście mi na FB, że przecież idzie jesień i warto by było taki szalik zrobić. Zabrałam się do pracy i stworzyłam prosty, lecz efektowny szalik:
Zenek był nieco zawstydzony sesją zdjęciową i takim nagłym zainteresowaniem jego osobą, dlatego schował się we włóczkach. Ale wydaje mi się, że jest zadowolony, przynajmniej będzie mu ciepło.
Szalik stworzyłam z włóczki, którą ostatnio nabyłam w Kauflandzie.

Jak Wam się podoba Zenek w jesiennej odsłonie?
pozdrawiam :)

niedziela, 20 września 2015

Czarno-różowa czapka

10:40:00 15 Comments
Hej!
Uwielbiam tworzyć szydełkowe czapki i co roku staram się zrobić przynajmniej po jednym nowym modelu dla siebie i partnera. Nie przepadam za kupowaniem czapek w sklepach, bo zazwyczaj najlepiej dostępne są modele w smutnych kolorach. A ja lubię kolor nawet w zimie i nie widzę powodu, by z niego rezygnować :)
Tym razem pokusiłam się o połączenie klasycznej czerni z neonowym różem. Szkoda, że nie mogę zrobić zdjęcia, które oddawałoby piękny kolor tego różu :) No, ale trudno. W każdym razie na żywo wygląda to o wiele lepiej :) Uzupełnieniem czapki jest jak zwykle bujny pompon.
Jak Wam się podobają kolorowe czapki na zimę? :)

pozdrawiam :)

czwartek, 17 września 2015

Dostałam cudną paczkę!

09:38:00 6 Comments
Hej!
Wymienianie paczek to wspaniała sprawa. Oczywiście fajnie jest coś dostać, chociaż mnie najwięcej radości sprawia robienie paczki dla drugiej osoby. Uwielbiam coś tworzyć i zawsze wtedy zastanawiam się, czy dana rzecz spodoba się odbiorcy. Ostatnio pokazywałam Wam, co ja wysłałam Oli, a wczoraj ja zostałam obdarowana. Po rozpakowaniu kartonu moim oczom ukazała się tak cudowna zawartość, że zaniemówiłam. Serio. Otworzyłam gębę szeroko jak u dentysty i wpatrywałam się jak zahipnotyzowana.
 Tygryski uwielbiają maseczki! A te z Perfecty bardzo bardzo:
Mgiełka do włosów Radical. Ja jako włosomaniaczka uwielbiam testować produkty do włosów, a tego nie miałam:
 Kolejna pocztówka z Gorzowa Wielkopolskiego:
 Absolutnie przecudowne zakładki!
 Motyl ma rozkładane skrzydła. Awwww, cudo!
A na koniec... Prawdziwa biblia! "Oczka i druty bez tajemnic"!!! Pragnęłam jakiejś książki o robieniu na drutach, bo kiedyś coś tam dłubałam, ale wszystko zapomniałam. A w tej książce jest absolutnie wszystko. Rączki rwą się do pracy! :) :)
Jestem oczarowana zawartością, a książkę ciągle przeglądam. Postaram się zrobić recenzję :)

A Wy jak tam, lubicie takie wymianki? :)