wtorek, 27 września 2016

Świeczki w serduszka DIY

12:34:00 7 Comments
Hej!
W zeszłym miesiącu kupiłam w Tigerze farbki do malowania świeczek. O takie:
Postanowiłam w końcu nabyć jakieś świeczki i coś zmalować. Przy okazji przygotowałam tutorial - razem zrobimy świeczki w serducha :)

Co będzie potrzebne?
-farbki do malowania świeczek
-świeczki
-pędzelek (polecam te do zdobienia paznokci)
 Ja do tego projektu wybrałam klasyczne białe świeczki. Postanowiłam pomalować je w serducha :D
Malujemy serducha na każdej świeczce. Jeśli nie wiecie, jak suszyć wysuszyć twór, to polecam przypiąć świecę na haczyk i gdzieś powiesić. Ja swoją suszyłam na lampie :D
I gotowe :)
Ciężko mi powiedzieć, ile czasu schnie farbka. Producent pisze na opakowaniu, że potrzeba 4-6 godzin. Ja po pomalowaniu świeczki odwieszałam ją na haczyk i ruszałam do robót domowych, a jak już porobiłam wszystko, to akurat farba wyschła :D
Oczywiście możecie pomalować świeczkę wedle uznania, serducha to tylko propozycja ;)
Jak Wam się podoba? :)

niedziela, 25 września 2016

Drewniane grzybki

08:10:00 7 Comments
Hej!
Długo myślałam o tym, co by zrobić na jesienną dekorację. W lecie nie było problemu - zrobiłam se drewnianego ananasa i tak se stał. W końcu jakieś 2 tygodnie temu ananas odszedł od nas, bo zaczęło mu się robić zimno. No i praktycznie zostałam bez dekoracji, a najgorsze było to, że nie miałam na nic pomysłu. W końcu Mama podpowiedziała mi, że mnie przecież z jesienią kojarzą się grzybki. No to wysmarowałam sobie szablon z dwoma grzybkami...
...następnie wycięłam wyrzynarką 3 sztuki grzybków i pomalowałam je. Z początku planowałam zrobić brązowe, ale niestety nie miałam takowej farby (ale przynajmniej mam powód by pójść na zakupy!). Wybór padł na muchomorki.
A tak się prezentuje całość dekoracji na komodzie. Drewniane literki są stałym elementem i z nimi nic nie robię. Dostawiłam tylko liska z KIKa, dyfuzor zapachowy z Biedry i położyłam moją pastelową serwetkę (chociaż ona pasuje to jak pięść do nosa, ale trudno :D).

A Wam co kojarzy się z jesienią? :)

sobota, 24 września 2016

Brązowe bransoletki

10:32:00 7 Comments
Hej!
Przy okazji mojej wrześniowej wizyty w Warszawie nawiedziłam Tigera. Planowałam wykupić pół sklepu, ale po obadaniu wszystkiego nabyłam tylko kilka rzeczy. Wśród nich znalazły się drewniane brązowe koraliki za jakieś 8 zeta.
Zazwyczaj kupuję kolorowe koraliki, a tym razem skusiłam się na coś stonowanego. Ten zestaw doradziła mi koleżanka i postanowiłam jej posłuchać, bo biżuteria w takich kolorach będzie pasować do niemal wszystkiego :)
I tym razem nie kombinowałam - zrobiłam proste bransoletki na gumkach. Zużyłam niemal cały zestaw, w paczce zostało tylko kilka koralików.

Pierwsza bransoletka składa się z okrągłych koralików, najmniejszych w zestawie:

 Kolejną zrobiłam już z nieco większych, ale dodałam też kilka mniejszych:

 Do tej wykorzystałam wszystkie wyżłobione koraliki oraz gładkie:

Ostatnia zrobiona jest w całości z sześcianków. Ostatnio bardzo podobają mi się takie bransoletki, więc nie mogło takiej zabraknąć:

A to cały zestaw:

Koraliki te bardzo Wam polecam. Żaden z nich nie był uszkodzony, jak to się zdarza w tych z Pasartu. Są dostępne w innych wersjach kolorystycznych, także każdy znajdzie coś dla siebie.
Jak Wam się podobają? :)

niedziela, 18 września 2016

Czapka w kropki

17:43:00 11 Comments
 Hej!
Zima już bliżej niż dalej i zanim się obejrzymy, mokre białe świństwo będzie padać nam na głowy. O ile głowy mamy po to, żeby nam nie napadało do szyi, tak łeb musimy czymś zabezpieczyć. Jedni wolą kapelusze, natomiast ja uwielbiam czapki. Mogę mieć ich całe mnóstwo, a i tak będę dorabiać kolejne. Najlepiej we wszystkich możliwych kolorach, żebym mogła je nosić zależnie od nastroju.
Wczoraj będąc w mojej ulubionej pasmanterii w Białej Podlaskiej (na Jatkowej 3) zakupiłam kilka motków włóczki. W rączki wpadła Himalaya Everyday Big Fabric i to ona ona poszła na pierwszy ogień. Wygrzebałam w domu jakieś szydełko (trochę małe, ale co tam) i w jeden wieczór miałam kolejną czapkę :) Tym razem jest w białym kolorze, a włóczkowe kolorowe farfocle wyglądają jak kropki:
Czapkę zrobiłam tradycyjnie tym sposobem.
Mam nadzieję, że i Wy tworzycie ubrania na swoje głowy. Do zimy już niewiele czasu, a nie chcę, żebyście pomarzli. Jeśli nie macie weny, to ja przesyłam Wam energię na tworzenie czapek. Niech moc będzie z Wami!
Jak Wam się podoba? :)

piątek, 16 września 2016

Nietoperze buty DIY

16:02:00 6 Comments
Hej!
Nie obchodzę Halloween. Nie jestem przeciwna temu świętu, ale po prostu nie jest we mnie "zakorzenione", toteż zazwyczaj zapominam o jego istnieniu. Ale Halloween może być inspiracją do zrobienia różnych projektów - tym razem będą to nakładki na buty w nietoperzowym stylu zrobione z folii piankowej :)
Moją inspiracją był też post Anielskiej Anieli :)

Co będzie potrzebne?
-folia piankowa
-dziurkacz
-nożyczki
-opcjonalnie: szczypce oczkowe, szczypce do dziurkowania i oczka

Zaczynamy od wycięcia szablonu. Tym razem postarałam się i przygotowałam go dla Was. Mistrzostwo to to nie jest, ale zawsze coś :D (miałam pałę z grafiki :P)

 Odrysowujemy szablon na piance i wycinamy.

Kolejny krok to zrobienie dziurek. Wystarczy do tego zwykły dziurkacz, nie są niezbędne szczypce.

Na tym etapie możemy już skończyć. Ja postanowiłam zamontować jeszcze oczka :)

Skrzydła są gotowe :)

Teraz można wsznurować je w buciki:
Te nakładki są niesamowicie proste w wykonaniu, a ich zrobienie zajmie jakieś 5 minut. Także przed halloweenową imprezą jak znalazł :D
Jak Wam się podobają? :D