piątek, 1 kwietnia 2022
poniedziałek, 28 marca 2022
Ostatnio znowu mam wenę na włóczkę, co mnie ogromnie cieszy. I też w ręce wpadło mi sporo nowych włóczek. Jedną z nich jest włóczka akrylowa Alison & Mae z Action. Taki oto motek 200 gramów kosztuje niecałe 15 zł. Ja sobie wybrałam dwa różne, bo jest kilka wariacji kolorystycznych. A tutaj jeden z nich:
Sfociłam nawet banderolkę:Naszło mnie znowu na chustkę granny triangle. Podoba mi się ten prosty wzór i już. A w tym poście linkowałam tutorial na taką bandanę. I wydziabałam sobie kolejną chustkę. Mnie osobiście się dobrze pracowało z tą włóczką. I chustka powstała dość szybko:
Standardowo prezentuję chustkę na manekinie z głową, bo jak już wspominałam w wyżej linkowanym poście, nie mam manekina szyi. A właśnie na szyi takie chustki sobie noszę.
Ale myślę, że moja głowa nie pogardzi taką chustką w polu przy ciężkiej pracy.
Dużo jest tej włóczki i sporo zostało, to pomyślałam, że wydziabię sobie czapkę. Niby wiosna już, ale jakoś tak chłodnawo, a mi w głowię zimno. Czapkę zrobiłam swoim sposobem.
Jeszcze trochę tej włóczki mi zostało, także na pewno wyszydełkuję coś jeszcze. Jak dla mnie jest fajna, no i kolorki, ach, kolorki!
EDIT 03.07.2022
W ruch poszedł drugi motek, który kupiłam - jest to ta sama włóczka, tyle, że ma inne kolorki. Tak wygląda:
sobota, 19 marca 2022
Cykl „Murale” jest malarską próbą dokumentacji zjawiska wielkoformatowych reklam ściennych, z czasów PRL-u, ale i zaprezentowania ich jako ornamentu, tatuażu na tkance miasta. Cykl „Murale, vol. 2" jest z kolei artystyczną zabawą formą murali reklamowych.„ Sklepy polskie” są krytyczną interpretacją dzisiejszej rzeczywistości, przez pryzmat sieci handlowych i ich klienteli. Prace z cyklu „Szablony na murach” także odwołują się do sztuki zewnętrznej; są kompozycjami wykonanymi sprayami, przy użyciu starych szablonów literniczych.
poniedziałek, 14 marca 2022
Kilka szydełkowych kotów
Parę miesięcy temu, gdy było mi nieco ciężej w życiu niż zwykle, postanowiłam zrobić kilka szydełkowych kotów. U mnie terapia włóczką sprawdza się świetnie, zawsze mi to pomaga, relaksuje i raduje. I żeby nie myśleć o różnych rzeczach, zabrałam się za tworzenie moich kotów.
Powstała ich cała gromadka :)
Koty powstały z resztek włóczek, bardzo lubię właśnie w taki sposób wykorzystywać resztki. Tutaj kolorowy kotek, trochę na wzór mojego pierwszego kotka, Zenka:A tutaj Kloszi - kot po przejściach:
Jakby nie patrzeć - trochę taka eKOTikona ;)
Śpioszek ze smoczkiem ;)
Kotek musztardowy:
I taki z krzywymi oczami:
A tu maleństwo: