Hej!
Co prawda do wiosny już niedaleko, ale z naszym klimatem nigdy nic nie wiadomo. Wcale się nie zdziwię, jak w marcu huknie śniegiem. Dlatego wychodzę z założenia, że czapek nigdy dość i warto mieć ich kilka.
W sobotę na fb pokazywałam Wam moje zakupy i była tam bardzo kolorowa włóczka Himalaya Padisah Classic Shades (70% akryl, 30% wełna). Kiedy spojrzałam na nią w pasmanterii, od razu wiedziałam, że zrobię z niej czapkę. I tak powstała najbardziej kolorowa czapka w mojej karierze:
Czapkę szydełkowałam tym sposobem (jak zwykle), użyłam szydełka 4mm. Co do samej włóczki, to bardzo przyjemnie mi się z nią pracowało. Nigdy wcześniej jej nie miałam, ale bardzo chętnie nabyłabym kolejne motki :D
Jak Wam się podoba czapka? Robiłyście już coś z tej włóczki? :D
wtorek, 2 lutego 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czapusia wyszła super i energetycznie, w sam raz na jeszcze chyba zimową porę. Od samego patrzenia robi się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki !!! Extra !!!
OdpowiedzUsuńEnergetyczna Czapula :) Fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńRobiłam - właśnie opisałam wrażenia u siebie.zapraszam :)
Super czapka!
OdpowiedzUsuńJa też mam czapkę z tej włóczki ale zrobiłam ją na drutach. Jestem z niej bardzo zadowolona. Jedyny jej minus jest taki, że lekko podgryza. :)
Świetna czapka a kolorystyka napawająca optymizmem ;) Oby do wiosny!
OdpowiedzUsuńCudowna tęczowa czapka od razu poprawia humor :) Idealna na koniec zimy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Genialna, tylko zdecydowanie przy niej trzeba uważać na resztę, którą się zakłada, żeby nie razić po oczach biednych przechodniów. xD
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, jak tęcza :)
OdpowiedzUsuń