Hej!
Wielkanoc za pasem, więc czas pokazać jajeczka, które zrobiłam. Co roku obdzierguję styropianowe jajka i tym razem zrobiłam ich nawet sporo.
Na początek jajeczka, które zrobiłam mojej Oli. Wczoraj szczęśliwie dotarły :)
Kolejne jajeczka powstały dla Mamy. Dzisiaj otrzymała paczuchę i jest zachwycona :)
A te jajeczka zostały u mnie. Dwa z nich zrobiłam z mixa włóczek, a trzecie z włóczki fantazyjnej:
Stworzyłam też jajo miękkie i włochate:
Co roku robię też kurczaki. Ich wykonanie jest banalnie proste:
A to dekoracja podczas ustawiania. Już i tak wszystko jest inaczej :D
Jak Wam się podobają? :)
środa, 5 kwietnia 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ubawiło mnie włochate niebieskie jajo :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :)) Nie dziwie się, że mama była zachwycona.
OdpowiedzUsuńSą fantasyczne, kolorowe, a każde jajeczko inne i wyjątkowe.
Pozdrawiam ciepło :)
O widzę, że u Ciebie bardzo jajecznie:) Świetny pomysł na włochate jajo:)
OdpowiedzUsuńAle jaja :D. Super! Ja w ubiegłym roku wydziergałam ze dwa mendle i jak na razie mi wystarczy.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, to włochate jajo jest genialne. :D
OdpowiedzUsuńŚliczne !!!
OdpowiedzUsuńWłochate jajko najlepsze :)
OdpowiedzUsuń