niedziela, 8 lipca 2018

Poduszka panda DIY

Hej!
Moja Mama miała kiedyś w aucie poduszkę z fajną i miłą w dotyku poszewką. Niestety, poszewka nieco się podniszczyła, a i sama poducha nie wyglądała zachęcająco. Wpadłam więc na pomysł, by zrobić coś nowego.
Z poszewki wycięłam koło i zszyłam na maszynie. W środek napchałam trochę wypełnienia z poduchy i zaszyłam dół. Z filcu wycięłam uszy, oczy oraz nochal i przykleiłam te części na całość. I tak powstała poducha panda, może nieco wystraszona, ale całkiem milutka :D
Jakiś czas temu wygrzebałam w lumpeksie takie coś. Ni to poszewkę, ni to pozostałości po torebce. Kosztowało 1 zł.
Wzięłam to ze względu na suwak. Pomyślałam, że...
...wezmę poduszkę...
...i wsadzę do środka - dzięki temu mam świetną i miękką poduchę :D
Muszę powiedzieć, że obie pandy świetnie mi się sprawdzają. Lubię takie zabawne poduszki, mam jeszcze owcę w tym stylu, a kiedyś też miałam żabę :D Nigdy chyba z tego nie wyrosnę :D
Jak Wam się podobają tego typu poduszki? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz