środa, 27 grudnia 2023

Faber-Castell Children of the world | Kredki w kolorze skóry

17:00:00 0 Comments
Hej!
Podczas paciania kolorowanki, przypomniałam sobie, że miałam na blogu pokazać kredki Faber-Castell w odcieniach skóry. Używam ich już od ponad roku (zdjęcia też robiłam ponad rok temu, stąd zerowe użycie). Zestaw 3 sztuk (6 kolorów) kosztował wtedy 12,90 zł. Kupiłam te kredki w internecie. Faber-Castell ma w ofercie większy zestaw kredek w odcieniach skóry, ale dla mnie ten mały jest wystarczający. A przypomnę, że jestem amatorką, nie używam kredek profesjonalnie.

Informacje od producenta (z internetu):

Kredki ołówkowe w odcieniach skóry - Faber-Castell

Zestaw kolorowych kredek szkolnych Color Grip Faber-Castell o ergonomicznym, trójkątnym przekroju.

Jest to edycja specjalna z 3 kredkami dwustronnymi w odcieniach skóry. Specjalna technologia klejenia (SV) ogranicza łamanie się grafitu (nawet podczas upadku). Wysokiej jakości drewno z certyfikowanych plantacji – gwarancja łatwego temperowania przy użyciu standardowych temperówek. Intensywne, nasycone kolory są spieralne z większości tkanin.

Kredki w 6 kolorach skóry zostały stworzone we współpracy z Faber-Castell Cosmetics (będącym częścią grupy i produkującym kosmetyki kolorowe dla marek takich jak Dior czy Chanel). Wszystkie kolory można ze sobą łączyć, co daje nieograniczone możliwości w odwzorowywaniu różnych odcieni skóry. 

Z każdego sprzedanego zestawu 0,10 EUR zostanie przeznaczone na wsparcie programu terapii zajęciowych dla dzieci dotkniętych traumą prowadzonego przez misję humanitarną "The Red Pencil".

Mój zestawik po wyjęciu z opakowania:
Jak widać, widać na kredce jej kolor. Jest także numerek.
Kredki w szkicowniku 120g:
Jak dla mnie - bomba. Akurat wtedy szukałam kredek w takich odcieniach, żeby móc je wykorzystać w kolorowankach i w moje łapki wpadły kredki Faber-Castell Children of the world. Od tego momentu używam ich do kolorowania i jestem zadowolona. Chociaż nie na każdym kolorowankowym papierze te kredki wyglądają doskonale, ale mnie to nie przeszkadza ;)

wtorek, 26 grudnia 2023

Art journal po dłuższej przerwie

07:20:00 0 Comments
Hej!
Słynne porzekadło mówi: 
gdy Ci smutno, 
gdy Ci źle, 
weź se papier, 
polep se.
I ja tak właśnie zrobiłam, i art journal stworzyłam.
Polecam, świetna zabawa, można uwolnić myśli. Albo przestać się nad czymś zastanawiać, tylko po prostu coś tworzyć. 
Stworzyłam też coś z kreatywnej poezji, konkretnie "blackout poetry". Uwielbiam! 
Bądź:
Samotność:
Uśmiechnij się:
Miłość:
Świat:
Ćp*nie:
Po:

piątek, 22 grudnia 2023

Torebka z włóczki z Action | Alison & Mae Faux Fur

15:56:00 0 Comments
Hej!
W końcu w tym roku udało mi się kupić futrzaną włóczkę Alison & Mae Faux Fur. Dostępna była w Action za niecałe 20 zł za motek (200g), do wyboru kilka kolorów. Powiem szczerze, że kupiłam ją tylko po to, by ją dotykać, bo jest taka mięciutka. 
Ale tak w sumie pomyślałam, zrobię torebkę. Lubię torebki, lubię różne miękkie rzeczy. I tak sobie wydłubałam dwukolorową torebkę. Mnie ta włóczka nie sprawiła trudności z przerabianiem, ale osobom początkującym (albo niewprawionym w takie przędze) może sprawić kłopot. Ja to w ogóle lubię fantazyjne włóczki, kiedyś dłubałam w takiej kłaczastej, więc chyba się uodporniłam.
Torebkę zdążyłam niestety ufajdać (już po zrobieniu zdjęć) i ciężko było mi ją doprać. W końcu się udało, ale trzeba uważać. 
Włóczki mi trochę zostało i coś z niej jeszcze zrobię, ale muszę się zastanowić. Na razie pokazuję torebkę :)

czwartek, 21 grudnia 2023

Zestaw 48 kredek Avec z Action

16:35:00 0 Comments
Hej!
Wciąż pozostajemy w temacie kredek i takich tam innych z Action. Ale obiecuję - to już ostatni taki post w tym tygodniu :) Dzisiaj będzie o kredkach, które aktualnie są w promocji w Action. Jest to zestaw 48 kredek w metalowym opakowaniu Avec, cena to 17,95 zł. Wychodzi więc 37 groszy za kredkę. Szaleństwo.
Na początku zaznaczam jeszcze, że jestem amatorką, a nie profesjonalistką. Kredek używam, bo lubię kolorować.e
Zestaw jest zapakowany w metalowe pudełko, a całość zabezpieczona jest folią (błyszczącą, jak widać :D).
Puszka jest za to matowa. Łatwo ją zarysować. Ale ogólnie fajny pomysł z metalowym opakowaniem. Jest też ładna grafika, co sugeruje, że takiego motyla można stworzyć z pomocą tych kredek. Oczywiście jest napisane, że to jakość premium, wysoka jakość i w ogóle, "original". Bla, bla, bla. Przypominam, że w Action nie ma profesjonalnych kredek.
Z tyłu jest próbnik z nazwami kolorów oraz informacje na temat kredek. Według producenta są wykonane z drewna brzozowego.
Na kredkach jest folijka:
A to już kredki na tacce. Łatwo taką tackę wyjąć, by dostać się do pozostałych kredek. Ale trzeba uważać, żeby żadna kredka nie wypadła, bo niestety, tacki nie są stabilne. Także ostrożnie!
Jest też próbnik w środku:
Niby jakość premium, a opakowanie się rozłazi...
Tak wygląda kredka. Jest na niej kolor kredki, napis Avec oraz średnica (2,5mm). Nie wiem, po co to pisać na każdej kredce. Ale dobrze, że chociaż nie napisali, że to premium, luksusowe, prestiżowe i w ogóle. Szkoda jednak, że nie ma na nich numerków czy nazw kolorów.
Kolory w szkicowniku 120g. Jedynka to pierwsza tacka, dwójka - druga tacka :) Kredki brałam po kolei z opakowania.
No i jak ja to zawsze dodaję - nie jestem wymagająca. Ot, koloruję kolorowanki dla własnej przyjemności. Te kredki niestety wypadają tak sobie. Nie są miękkie. Za to są toporne, trzeba się namachać, żeby kolor uzyskać. No i nie wyglądają jakoś specjalnie na kartce. A kolory jak dla mnie są ciekawe.
W ogóle, to producent na stronie napisał o tych kredkach tak:
Kredki w puszce do przechowywania pozwolą pokolorować wszystkie piękne rysunki. W poręcznej puszce schowasz wszystkie 48 kolorów kredek. Będą w niej czekały uporządkowane i bezpieczne. Puszka ułatwi też zabranie kredek ze sobą na wakacje albo wyjście, tak by dzieci mogły się bawić podczas Twojego spotkania lub posiłku.
A to dobre. Położyli te kredki na dziale kreatywnym dla dorosłych, a piszą, że to kredki dla dzieci. Dla dzieci to ja bym ich nie kupiła, bo by się dzieci tylko zniechęciły. Co z tego, że kolory ciekawe, jak tu się trzeba namachać. Z tego to tylko frustracja i tyle. Ja je zużyję, bo skoro kupiłam, to co zrobić :D