Hej!
Zawsze, kiedy wpadnę do domu rodzinnego, wygrzebię coś fajnego. I tym razem przywiozłam kilka drobiazgów (w tym wielgachną reklamówkę pasków do spodni), a wśród nich znalazły się fioletowe pantofelki na niskim obcasie. Buciki te zostawiła moja Mama i stwierdziłam, że skoro zostały w domu, to nie są jej już potrzebne :D
[kolor na żywo jest zdecydowanie lepszy - mój aparat nie oddaje ładnie fioletów]
Kiedy je wygrzebałam, w moich oczach pojawiły się wielkie serducha, ale gdy obejrzałam obcasy... lekko się załamałam. No, ale - przecież wszystko da się przerobić! Po jednej sekundzie myślenia miałam już pomysł, więc pantofelki wylądowały w bagażu i przyjechały ze mną do domu.
Taaak, i tu pojawia się gwiazda ostatnich postów, czyli cudowny Złotol! Ten produkt jest magiczny, nadaje się do tylu rzeczy! Zniszczone obcasy po prostu przemalowałam, a buciki wyglądają jak nowe.
Oczywiście można też Srebrolu - to już zależy od tego, co bardziej pasuje do bucika. A tu porównanie:
Co myślicie o takiej przeróbce? :)
sobota, 23 lipca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)