Hej!
Dzisiaj kolejny mój twór, który poczyniłam w ostatnią sobotę. O kociej poduszce marzyłam już dawno, ale zawsze miałam problem z doborem odpowiedniego materiału. Przez zupełny przypadek stałam się właścicielką włóczki Himalaya Dolphin Baby i to był strzał w dziesiątkę :) Z dwóch motków tejże włóczki powstała dość sporych rozmiarów poducha z kaprawymi oczkami. Jest tak milutka w dotyku, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko... leżeć :D
Poduszkę wypchałam prawie całym wsadem z jaśka 40x40.
Jak Wam się podoba? :)