Trafiły mi się włóczki Alison & Mae Specials 2-tone cake po piątaku w sklepie wyprzedażowym. No nic tak nie cieszy, jak promocja na włóczki :) A kiedyś włóczka ta była w sklepie Action i kosztowała parę złotych więcej. W każdym razie przytargałam przędzę do domu i dumam, dumam, co z nią począć. Aż koleżanka uraczyła mnie najlepszym pomysłem, jaki może być i powiedziała "zrób torebkę!". No to szydełko w rękę i zrobiłam. Nawet spora wyszła, bo mieści format A4. Jeżeli chodzi o sprawy techniczne, to robiłam podwójną nitką szydełkiem 6 mm. Ta włóczka jest dość specyficzna, czasami haczy o szydełko, a jak się splącze, to masakra. No ale cóż, bywa ;) A oto torebka:
Banderole:
Banderole:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz