czwartek, 28 lipca 2016

Stemple z Pepco

17:17:00 6 Comments
Hej!
Pozostajemy w temacie stempli! Co prawda mam kilka postów na zupełnie inne tematy, ale pomyślałam, że przyjrzymy się nowości z Pepco. W tym sklepie pojawiło się kilka całkiem fajnych duperelek szkolnych, w tym zestaw dwunastu pieczątek za 10 zł.
Pewnie zauważyliście, że uwielbiam różnego rodzaju stemple i namiętnie je kupuję. No cóż, nic nie poradzę, że bardzo mi się przydają :)
W tym zestawie znajdziemy po dwa stemple z napisem fun, love, z kokardką, ptakiem, prezentem i serduchem. Tak jak w przypadku zestawu z KIKa, kolor obudowy odpowiada kolorowi tuszu.
A tutaj możecie zobaczyć, jak to prezentuje się na kartce. Trzeba pamiętać, by nie dusić stempli, bo inaczej tusz się rozpływa, co zresztą możecie tutaj obejrzeć. No i u mnie trafił się jeden napis, który jest inaczej przyczepiony :D
No i cóż, będę szaleć i stemplować kolejne papierki :D Chyba najbardziej lubię pieczętować kartki w kalendarzu, no ale przydadzą się do innych tworków :D
Też lubicie stemple? :D

poniedziałek, 25 lipca 2016

Stemple literki z KIKa

17:06:00 5 Comments
Hej!
Ostatnio w moje łapki wpadły kolorowe stemple literki, które wygrzebałam w KIKu. Pomyślałam, że wspomnę o nich na blogu, bo może ktoś szuka czegoś takiego :D Swoją drogą widziałam kiedyś świetne stemple w Tigerze i żałuję, że ich wtedy nie kupiłam :(
Zestaw zawiera 26 literek i kosztuje 19.99 zł:
Stemple są w 4 kolorach i kolor "obudowy" odpowiada kolorowi tuszu:
Zestaw niestety nie zawiera polskich znaków:
W sumie KIK nie jest polską firmą, więc się nie będę czepiać :D
Język polski też jakiś taki jest niemodny, widuję napisy wszelakie raczej po angielsku, więc polskie znaki nie każdemu się przydadzą xd
Pieczątki zakupiłam z myślą o stemplowaniu wszystkiego, co wpadnie mi w ręce i mam już kilka pierdyliard pomysłów. Między innymi, zamierzam używać ich przede wszystkim do kartek wyrobów kartkopodobnych. Jak tusz się wymaże, to zawsze można literkę czymś podmalować i dalej tworzyć :D
Stemple będą też fajne do tworzenia różnych rzeczy razem z dzieckiem (przynajmniej tak mi się wydaje :D).
Co myślicie o takich stemplach? :)

sobota, 23 lipca 2016

Złote obcasy DIY

17:03:00 5 Comments
Hej!
Zawsze, kiedy wpadnę do domu rodzinnego, wygrzebię coś fajnego. I tym razem przywiozłam kilka drobiazgów (w tym wielgachną reklamówkę pasków do spodni), a wśród nich znalazły się fioletowe pantofelki na niskim obcasie. Buciki te zostawiła moja Mama i stwierdziłam, że skoro zostały w domu, to nie są jej już potrzebne :D
[kolor na żywo jest zdecydowanie lepszy - mój aparat nie oddaje ładnie fioletów]
Kiedy je wygrzebałam, w moich oczach pojawiły się wielkie serducha, ale gdy obejrzałam obcasy... lekko się załamałam. No, ale - przecież wszystko da się przerobić! Po jednej sekundzie myślenia miałam już pomysł, więc pantofelki wylądowały w bagażu i przyjechały ze mną do domu.
Taaak, i tu pojawia się gwiazda ostatnich postów, czyli cudowny Złotol! Ten produkt jest magiczny, nadaje się do tylu rzeczy! Zniszczone obcasy po prostu przemalowałam, a buciki wyglądają jak nowe.
Oczywiście można też Srebrolu - to już zależy od tego, co bardziej pasuje do bucika. A tu porównanie:
Co myślicie o takiej przeróbce? :)

piątek, 22 lipca 2016

Jak naprawić mankiet w koszuli?

17:06:00 7 Comments
Hej!
Mam w szafie jasną koszulę, którą uwielbiam - jest miękka i dobrze się ją nosi. Zauważyłam niestety, że jeden mankiet jest nieco uszkodzony, jakby nadcięty/nadgryziony (przez psa :D). Nie miałam pojęcia, jak mogła się zniszczyć. Postanowiłam, że lekko ją podrasuję :D
Mój sposób jest bardzo prosty. Jeśli macie w mankiecie jakąś dziurkę/plamkę/itp. to zapraszam na tutorial :)
Co będzie potrzebne?
-ozdobna taśma koronkowa (do kupienia w pasmanteriach lub np. w KIKu)
-maszyna do szycia lub igła z nitką
-nożyczki

Ucinamy taśmę na taką długość, by pasowała do mankietu (warto zrobić sobie zapas w razie co):
Szpilkami przypinamy taśmę do mankietu:
Następny krok to przyszycie koronki - można to zrobić ręcznie lub na maszynie. Jeśli brakuje talentu do szycia, to taśmę można podkleić klejem magicznym (tylko wtedy najlepiej prać koszulę ręcznie). I gotowe :)
No i naprawione :) Koszula prezentuje się git majonez i nie trzeba jej wyrzucać czy przerabiać na coś innego.
Jak Wam się podoba? :)

wtorek, 19 lipca 2016

Kubki w kropki

18:49:00 11 Comments
Hej!
Dzisiaj chcę Wam napisać o bardzo prostej metamorfozie kubków. Na początku chciałam je pozanurzać w wodzie z lakierem do paznokci, ale efekt średnio mi się podobał, więc zmyłam wszystko i znowu miałam białe kubaski. Kupiłam je chyba z rok temu w Pepco za 5 zł/sztuka.
Kiedy już zmyłam tę lakierową finezję, wygrzebałam sondę do ozdabiania paznokci i sięgnęłam po Złotol.
Zamysł był bardzo prosty - zanurzyć sondę w Złotolu i porobić kropki na kubkach. Wyszło całkiem fajnie :) Może trochę nierówno, ale przynajmniej nie wyglądają jakby wyszły z masowej produkcji. Jeden z nich mam w pracy i chociaż nieco mnie to dziwi, to sporo osób zwraca na niego uwagę :)
Z rozpędu przyozdobiłam słoik po jogurtach z Biedry. Zdaje mi się, że mignął Wam już na FB - często wstawiam do niego ulubione chabry :)
Cóż, Złotol znowu się przydał:) Warto go mieć w domu, bo jak widać, nadaje się do wielu przeróbek i dzięki niemu można coś szybko przyozdobić. Jego chyba największym plusem jest to, że schnie mega szybko, więc w 5 minut możemy coś wyczarować ;)
Jak Wam się podobają moje naczynka? :)