Tak jak w zeszłym roku, i w tym zrobiłam bocianie bransoletki. Pisałam już o tym, że nieco bardziej zainteresowałam się bocianami (a także innymi ptakami). Na blogu nie raz wspominałam o bocianach - m.in. w tym wpisie o boćku Trzcinku.
W tym roku w bocianim gnieździe w Trzcińcu zostały zaobrączkowane trzy młode bociany. Był też konkurs na imiona. Nadawanie imion jest symboliczne, ponieważ nie wiemy dokładnie, jakiej płci są młode. Ale wymyślanie imion, potem głosowanie, to po prostu fajna zabawa (chociaż w tym roku nie obyło się bez dram). W każdym razie wygrały imiona: Lusia, Trzepcio i Zefirek.
Czekałam na ten moment ze swoim zestawem koralików, bo tak jak w zeszłym roku, chciałam zrobić bransoletki z imionami. Przygotowałam więc koraliki w bocianich kolorach (są ze sklepu Tedi), literki, cyferki oraz gumkę.
Najpierw ułożyłam imiona wraz z numerami obrączek. Następnie na gumkę nawlekłam wszystkie koraliki. Robiłam różne wariacje biało-czerwono-czarne.
Oto gotowe bransoletki :)
Najpierw ułożyłam imiona wraz z numerami obrączek. Następnie na gumkę nawlekłam wszystkie koraliki. Robiłam różne wariacje biało-czerwono-czarne.
Oto gotowe bransoletki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz