sobota, 27 sierpnia 2016

Kącik do pracy w małym mieszkaniu

08:45:00 4 Comments
Hej!
W moim domu trwa wieczny remont :D i do dyspozycji mam jedynie pokój, łazienkę oraz kuchnię. Chwilowo nasze życie toczy się głównie w pokoju i nie mogę się doczekać, kiedy skończymy górę. Będzie tam m.in. sypialnia oraz moja kuźnia durnych pomysłów pracownia.
Przez długi czas brakowało mi miejsca do pracy. Fakt, mam w pokoju okrągły stolik, na którym stoi komputer, ale zapragnęłam mieć biurko. Poprzeglądałam oferty na olx, pooglądałam biurka w sklepach, ale doszłam w końcu do wniosku, że jednak klasycznego biurka nie chcę. W oko wpadł mi składany czarny stolik z Jyska. Spodobał mi się, bo jest lekki, zajmuje mało miejsca, a jak będzie zawadzał, to po prostu można go złożyć. Na tymczasowe rozwiązanie w sam raz :)
Miejsce na stolik znalazłam w kuchni, bo w pokoju nie ma takiej możliwości. Za poddupnik krzesło służy mi dar od przyjaciela domu.
Zwykle stoi tu zwykła lampa biurkowa. Reszta miejsca jest na talerzyk ze śniadaniem:
Mogę się tu też pouczyć:

Poszyć też mogę :) Stolik ma udźwig do 15kg, więc maszyna spokojnie może stać:
Czasem się tu tynkuję maluję :D

Cieszę się, że znalazłam niewielki kącik, by wstawić stolik. Sama się dziwię, że to mi się udało, ale cóż, czasem trzeba tylko trochę pokombinować ;)
Co myślicie o takim rozwiązaniu? :)

piątek, 26 sierpnia 2016

Bransoletka z kółkami DIY

13:49:00 7 Comments
Hej!
Kiedyś w gazecie mignęła mi bransoletka Asos z grubymi łańcuchami i dwoma kółkami. Zainspirowało mnie to do stworzenia własnej wersji takiej bransoletki. Nie jest to kopia, za to jest element wspólny - dwa kółka.
Co będzie potrzebne?
-kilka krótkich łańcuszków
-dwa pierścionki
-kółka montażowe
-karabińczyk
-szczypce i bociany
Trzy kawałki łańcuszków przyczepiamy końcami do kółek montażowych. Ogniwka montujemy na pierścionkach w następującej konfiguracji: łańcuszki - pierścionek - łańcuszki - pierścionek - łańcuszki. Następnie na jednym końcu montujemy karabińczyk, a na drugim kółko montażowe. Bransoletka jest gotowa :) A tu instrukcja obrazkowa, którą można powiększyć:

Jak Wam się podoba? :)

wtorek, 23 sierpnia 2016

Back to school: Tablica korkowa DIY

07:40:00 5 Comments

Hej!
Zapraszam dzisiaj na ostatni post z cyklu Back to school. Tym razem chcę Wam pokazać tablicę, którą zrobiłam już jakiś czas temu z korkowych podkładek :)

Co będzie potrzebne?
-deseczka
-korkowe podkładki
-farby akrylowe
-klej Vicol
-sznurek
-drewniane klamerki i folia piankowa (opcjonalnie)

1. Zaczynamy od pomalowania podkładek. Ja zaszalałam i postawiłam na kilka kolorów, bo tablica będzie wisieć w mojej pracowni :)
2. Kiedy podkładki schną, wiercimy dziurki na sznurek. Możemy też użyć wieszaków meblowych. Co kto woli :)
3. Naklejamy podkładki na deskę.
4. Jeżeli mamy ochotę, wycinamy różne kształty i naklejamy na klamerki, które również przyklejamy na deseczkę.
5. Montujemy sznurek.
Tablica jest gotowa :)

Jak Wam się podoba? :)

niedziela, 21 sierpnia 2016

Zakładki do książki z folii piankowej

12:33:00 5 Comments
Hej!
Ostatnio w Biedronce znowu pojawiła się folia piankowa, więc zrobiłam zapas. Tym razem do koszyka wpadła też folia piankowa z efektem pluszu, która przypomina mi bardziej szorstki ręcznik :D W każdym razie postanowiłam użyć jej do zrobienia zakładek do książek, bo ostała mi się tylko jedna.
Po prostu wzięłam po dwa kawałki folii piankowej i skleiłam je ze sobą, wsadzając w środek trochę włóczki. Można też usztywnić je tekturą, ale ja z tego zrezygnowałam.
 Trochę je też przyozdobiłam - na białą nakleiłam srebrne serduszka, a na różową kokardę.
Tak się prezentują w knigach:
Co myślicie o takich zakładkach? :D

sobota, 20 sierpnia 2016

Zestaw do haftowania z Tigera

08:38:00 9 Comments
Hej!
Od dłuższego czasu miałam ochotę, by coś wyhaftować. Szukałam w domu tamborka, który niestety gdzieś przepadł. Z pomocą przyszedł mi Flying Tiger Copenhagen, w którym znalazłam zestaw do haftowania za 10 zł.
Całość jest zapakowana w płaską kopertę z okienkiem:
Zestaw zawiera tamborek, płótno z wydrukowanym wzorem, mulinę, igłę oraz instrukcję rysunkową:
Na początku czekała mnie niemiła niespodzianka, bo muliny nijak nie mogłam przepchnąć przez ucho igły, które było po prostu za małe. To akurat nie był problem, bo igieł mam od groma, więc zaraz mogłam wyszywać. No i tak dłubałam i dłubałam, aż tu nagle kolejny zonk... Zabrakło mi różowawej muliny.
O ile zielone nici zostały, tak różowawej zbrakło na ostatni element. Nie miałam takiego koloru w swoich zbiorach, ale wybrałam dość podobny i skończyłam robótkę. Może nie jest idealna, ale nie pamiętam kiedy ostatnio haftowałam :D
Bardzo lubię tigerowe zestawy kreatywne, bo za niewielkie pieniądze możemy sprawdzić się w danej technice. Jak nam się nie spodoba, to nie zostanie tona materiałów, z którymi nie wiadomo co zrobić. Mnie haftowanie przypadło do gustu i już rozglądam się za  muliną :D

Co myślicie o takim zestawie? :)