„W jego plakatach odnajdujemy człowieka ceniącego dowcip, pogodę ducha, ironiczny dystans do tematu i lekką nonszalancje. Buduje kompozycję plakatu za pomocą bardzo osobistej, nieco neurotycznej kreski, wzmocnionej silnymi akcentami barwnymi. Te dwa elementy tworzą szkielet kompozycji, na której zawieszone jest klarowne przesłanie plakatu, często z zaskakującą pointą. W zależności od tematu posługuje się rozbudowaną narracją [Wesołe kumoszki z Windsoru] lub mocno syntetycznym znakiem [Plakaty z kolekcji Muzeum Plakatu w Essen, Ślady]. Niezależnie od zastosowanych środków jego plakaty są rozpoznawalne, a cechą je spinającą jest obecna w nich nuta uśmiechu.”
piątek, 19 sierpnia 2022
Grzegorz Marszałek - Plakaty
niedziela, 14 sierpnia 2022
Kredki DecoTime z Action | 2 zestawy po 44 sztuki
Dzisiaj ponownie na blogu kilka słów o produktach z Action, a konkretnie o kredkach DecoTime. Nie są to moje pierwsze kredki z tej firmy. Miałam już zestawy w metalowych pudełkach i pisałam o nich tutaj. Wiedziałam więc, czego mogę się spodziewać :)
W tym poście piszę o dwóch zestawach kredek DecoTime z Action. Jeden zestaw to 44 sztuk kredek w opakowaniu z szufladkami. Cena za jeden zestaw w sklepie Action to 22,49 zł. Od razu zaznaczam, że nie jestem profesjonalistką, post ma na celu pokazanie kolorów ;)
Tak wyglądają opakowania obu zestawów. Pierwszy zestaw do zielenie, niebieskości i szarości. Drugi natomiast zawiera pomarańcze, róże i żółcie.
Zestaw kredek DecoTime jest w plastikowym opakowaniu z szufladkami (DecoTray):
Nie jest to rewelacyjnej jakości (wiadomo, za takie pieniądze), ale pomysł spoko :)
Jak się ma inne produkty DecoTime, to te szufladki to sobie można poukładać i mieć wszystko w idealnym porządku:
Kredki w szufladce:
Kredka wygląda tak:
Na każdej jest numerek, a na samej górze kolor.
Końcóweczka świeżej kredki wyjętej z opakowania:
Najważniejsze - kolory na kartce (zwykły papier ksero) :)
Jak dla mnie oba zestawy kredek DecoTime są super jak za taką jakość i w takiej cenie (51 groszy za kredkę!). Ale ja nie jestem wymagająca :) Nie są to produkty profesjonalne, ani "premium quality", jak to producent pisze na kredkach. Dla mnie do celów hobbystycznych nadają się idealnie. Kredki nie są miękkie, wybitnie twarde też nie - ale mogłyby być odrobinę bardziej miękkie. Dla mnie osobiście najciężej pracuje się najjaśniejszymi kolorami. Trzeba je mocniej docisnąć. Poza tym nie mam problemów z łamliwością (przynajmniej do tej pory) czy z temperowaniem (używam drewnianej temperówki - rewelacja). Do moich potrzeb te kredki są jak najbardziej ok :)
Inne kredki z tej serii:
Kredki DecoTime w puszce >>klik<<
piątek, 12 sierpnia 2022
Przeróbka torebki puzderka z lumpeksu
Już wspominałam jakiś czas temu, że kwiatów u mnie nie zabraknie. Ale nie tylko kwiaty znalazły się na torebce. Zrobiłam też kolorowego motyla :)
A potem tak zrobiony wierzch przykleiłam na torebkę :)
I gotowe :) Można nosić.