piątek, 3 czerwca 2016

Pilniki iglaki z Lidla

08:28:00 2 Comments
Hej!
W czwartek w Lidlu ponownie pojawią się pilniki iglaki Powerfix, o których chciałam dziś krótko napisać. Swój komplet nabyłam w zeszłym roku z myślą o szkole i tam ich właśnie używałam. Kosztowały 20 zł.
Na początku chcę zaznaczyć, że jeśli chodzi o prace w metalu, jestem totalną amatorką. Pilniki kupiłam, by mieć "jakieś" na początek. Uznałam, że taki komplet będzie dobry, a jak się rozwalą, to nie będzie szkoda :D
Iglaki są zapakowane w plastikową opakowkę dość kiepskiej jakości. Przód jest przeźroczysty:
W środku jest 10 pilników o różnych kształtach:
 Jak pisze producent, pilniki nadają się do metalu, szkła czy ceramiki:
Są też dane techniczne każdego iglaka:
Każdy ma swoje miejsce w opakowaniu:
Na górze jest coś w rodzaju "zabezpieczenia", ale to nic nie daje i często pilniki latają po całym opakowaniu:
Najbardziej obawiałam się tych plastikowych rękojeści i bałam się, że szybko się połamią. Szczęśliwie nic takiego się nie stało ;) Ale może to dlatego, że ja wszystko, co mam, szanuję. No, a poza tym, nie katowałam ich codziennie :D
 Narzędzia te dobrze leżą w dłoni i równie dobrze się nimi pracuje:
Proszek diamentowy wciąż się trzyma, a na iglakach nie pojawiły się ślady zużycia czy rdza:
Ja z zakupu jestem zadowolona i cieszę się, że te pilniki trafiły w moje ręce. Bardzo dobrze służą mi do precyzyjnej obróbki elementów metalowych (biżuterii) i mogę je śmiało polecić osobom, które zaczynają swoją przygodę z obróbką metali.
Macie, używacie, skusicie się? :D

środa, 1 czerwca 2016

Proste kolczyki

14:25:00 11 Comments
Hej!
Kiedy zaczynałam przygodę z biżuterią kilka lat temu, postawiłam na prostotę. Nie miałam dostępu do tutoriali, nie miałam się z czego uczyć, więc robiłam tak, jak umiem. Ale o dziwo moja biżuteria cieszyła się powodzeniem wśród koleżanek i znajomych. Czasem wracam do tworzenia prostych biżutków i zdecydowanie najrzadziej robię kolczyki. Wszystko dlatego, że ja ich nie noszę i robię takowe na prezent. Dzisiaj chcę Wam pokazać kilka prostych kolczyków. Zapraszam do oglądania :)
Z różyczkami:
 Serca właśnie są w drodze do Dublina:
 Czarne ze srebrnymi kulkami:
 Czerwone serduszka:
 Nieco bardziej szalone w ciapki i z gwiazdkami:
 Ze szklanymi "kryształkami":
 I kolorowe drewniane:
Wpadły Wam któreś w oko? Jak Wam się podobają? :D

poniedziałek, 30 maja 2016

Piórnik | Zakładki do książki | Poduszka

08:58:00 7 Comments
Hej!
Chcę Wam dzisiaj pokazać kilka prac, które dłuuuugo czekały na publikację. Wszystko dlatego, że ciągle były ważniejsze projekty do pokazania, więc zdjęcia tych tworków spoczywały na dnie folderu. Czas na ich pokazanie światu :D
Piórnik
Jakiś czas temu na youtube mignął mi filmik, jak zrobić piórnik ze skarpety bez szycia. Pomyślałam, że też se taki zrobię, ale nie będę babrała się w kleju. Co prawda nie miałam miękkiej skarpety, ale kupiłam getry w KIKu i to je zamierzałam przerobić. Dopasowałam jednego getra do suwaka, coś tam pomajstrowałam przy maszynie i w końcu uszyłam. Nie jest to mistrzostwo krawiectwa, no ale... :D
Zakładki do książki
Może nazwa "zakładka" nie jest tu adekwatna i lepiej by pasowało "zaznaczniki" - w każdym razie wiadomo, o co chodzi. Zrobiłam sobie kilka takich "zaznaczników" z kolorowych spinaczy biurowych, guzików i ogniwek. Przyznam szczerze, że oznaczanie w starych książkach ulubionych wzorów przylepnymi kartkami nie jest dobrym pomysłem. Takie spinacze są o wiele lepsze :)
Poduszka jabłko
Pierwotnie miała być kaktusem. Oj bardzo mi ten kaktus nie wyszedł, do tego maszyna odmówiła posłuszeństwa... Byłam pewna, że nic z tego nie będzie, a stara koszulka pójdzie na zmarnowanie. Nie poddałam się jednak i stworzyłam coś podobnego do jabłka. Ot, taka zabawna, będzie pasowała do mojej pracowni :D
Podoba Wam się któryś z tworów? :D
Miłego tygodnia! :)

sobota, 28 maja 2016

Zakuposki: KIK, Mrówka, Biedronka

09:53:00 4 Comments
Hej!
Maj powoli się kończy, więc czas, abym pokazała rzeczy, które nabyłam przez ten miesiąc. Będzie dużo zdjęć - zapraszam do oglądania! :)
KIK
To ostatnio chyba mój ulubiony sklep, zawsze wygrzebię tam coś ciekawego. Udało mi się znaleźć przykrywkę chroniącą jadło przed insektami (9 zł). Oczywiście nie będę tego używać zgodnie z przeznaczeniem. Co z tego zrobiłam pokażę niedługo :D
Za 4 złote dorwałam niebieskie druciki:
Za 6 zeta kupiłam drewniane guziki-motylki:
W wyprzedażowym koszu wygrzebałam materiał dekoracyjny za zawrotną sumę 40 groszy:
Kupiłam też glinę utwardzaną powietrzem (20 zł). W środku były jeszcze narzędzia oraz instrukcje:
Ostatnio miałam chęć nabyć trochę muszelek i szczęśliwie znalazłam je w KIKu. Wzięłam dwa komplety, każdy za 4 zeta:
W wyprzedażowym koszu czekał na mnie też taki naszyjnik. Stwierdziłem, że bierę - jak nie będę go nosić, to zawsze go mogę rozmontować i mieć koraliki :D
Korkowe podkładki (2.50 zł) zawsze mogą się przydać. Już z nich coś zrobiłam, niedługo będzie na blogu :D
Szkło morskie też zawsze się przydaje (9 zł) :D
Za 9 zł nabyłam też koraliki:
Mrówka
Zawsze, kiedy tam polezę, wyłażę z pełnym koszykiem różności. Tym razem wzięłam klej do pistoletu (18 zł) i uchwyty meblowe (5 zeta sztuka):
Kupiłam też silikon (dyszka za opakowkę), miedziane mufy (1 zł za jedną), kolorowe słomki (1.20 zł) oraz słoik ze słomką (5.50 zł):
Biedronka
W Biedrze jakoś ostatnio słabo z fajnym towarem. Ciągle tylko grill, karkówka, parówki i inne niepotrzebne rzeczy. Ale spoko, kupiłam se za 6.99 zł błyszczyk w uroczym opakowaniu. Jak go zjem, to opakowkę przerobię :D
Po piątaku były też fajne silikonowe foremki:
No i za dwie dyszki zdobyłam płytę ulubionej wokalistki:
 Allegro
U jednego ze sprzedawców kupiłam mini szlifiereczkę (ok. 30 zł z przesyłką), bo moja z Biedry się rozpadła:
Kupiłam też szczypce (niecała dyszka z przesyłką), bo takich nie miałam. Musiałam se na nie poczekać, paczka inpostem szła 3 tygodnie:
Zamówiłam też książkę M. Knoblocha "Złotnictwo" (dyszka). Prawdziwa skarbnica wiedzy!
No i nabyłam też "Vademecum zbieracza kamieni szlachetnych i ozdobnych" (też za dyszkę):
Chińczyk
Chińskie centra handlowe są zapchane badziewiem, ale coś tam można zawsze fajnego wygrzebać. I tak kupiłam sobie lakiery (tak mniej więcej po piątaczku), żeby sobie smyrać nimi po gorącym kleju:
Za 6.90 zł wzięłam jakieś klejo-farby:
Po złotóweczce zakupiłam dwa plastikowe koszyki. Fajnie se tam powsadzać wstążki:
Dokupiłam kredki świecowe (3 zł) i w końcu znalazłam sznurki wędliniarskie (3 zeta za 100 gramów). Do koszyka wrzuciłam też komplet biżuterii za zeta - koraliki już rozmonotwałam i coś z nich zrobię :D
Sklepy różne
W księgarni Tak Czytam moją uwagę przykuła książka za 1.50 zł o dywanikach:
Skrzynka z Leroy Merlin za złotych 6:
Kolejna foremka, tym razem z Rossmanna za 4.50 zł:
A w Antykwariacie na ul. Jasne w Lbn znalazłam gazetkę Simply Cards & Papercraft za zawrotną sumę 5.30 zł:
Tego co prawda nie kupiłam, ale chciałam się pochwalić. Jakiś czas temu wymieniłam się z WingsOfEnvy - podarowałam jej m.in. kołnierzyki i domek na klucze. Ja z kolei dostałam pakę włóczek:
A także urocze przypinki (kocham takie rzeczy!):
Wpadło Wam coś w oko? :D