I express myself through art | Super kreatywny blog

Rzadko pokazuję moje koralikowe twory, chociaż trochę ich robię. Lubię koralikować, bo to przyjemne zajęcie, a kiedyś biżutków tworzyłam naprawdę sporo. Tym razem pokażę kilka smyczy do aparatów oraz coś tam z biżuterii. Oczywiście smycze do aparatów nie są niezbędne, zwłaszcza te koralikowe, bo można przyczepić do sprzętu taką zwykłą smycz. Ale z kolorową koralikową smyczą od razu taki aparat lepiej wygląda, a do tego jak przyjemnie się je robiło :) Oto kilka z nich:

Tutaj z kolei smyczka do silikonowego etui, które posłuży mi jako podręczne etui na bateryjki:

Salvador Dali ("Dali. Myśli i anegdoty" Książnica 2003)

Hej!

Książka Richarda Fobesa "Pomysł na każdą okazję. Podręcznik twórczego rozwiązywania problemów" wpadła mi do koszyka podczas zakupów trochę przez przypadek. Ale to tak często u mnie jest. Kojarzy mi się to z "jajkiem niespodzianką", ale lubię życie na krawędzi (XD). Książkę kupiłam w antykwariacie za mniej niż dychę. I to jest dobra inwestycja.

Lubię różne książki i czasami mam ochotę na jakiś taki poradniczek. A "Pomysł na każdą okazję" akurat jest idealny dla mnie, bo żyję kreatywnie i nawet mam kreatywnego bloga. Czasem jednak i mi brakuje pomysłów.  A ta książka zawiera naprawdę wiele przydatnych porad, narzędzi, przykładów, ciekawostek i ćwiczeń, które pomagają w rozwiązywaniu różnych problemów. 

Podoba mi się, że autor zachęca do poszerzania horyzontów, myślenia, brania pod uwagę różnych rzeczy, nieuleganie stereotypom. A to akurat cenna porada.

Mnie się ta książka podoba i się przydaje już teraz. Mam tu kilka ulubionych narzędzi i przykładów. Szkoda, że takiej wiedzy nie przyswajają sobie na przykład osoby odpowiedzialne za wymyślanie asortymentu do sklepów. Kupujący i użytkownik by się nie denerwował i nie musiał czegoś reklamować w ramach gwarancji, środowisko nie byłoby zawalone badziewiem. Ale, no tak, sklepy by nie zarobiły... No jaka szkoda. Twórzmy więcej badziewia, a co.

Ja z zakupu jestem zadowolona :) 

"Prośba o wyspy szczęśliwe", Konstanty Ildefons Gałczyński

Hej!

Nie mogłam inaczej zacząć tego wpisu, bo tytuł wystawy "Wyspa szczęśliwa" od razu skojarzył mi się z wierszem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. W Mobilnej Galerii Fotografii przed Centrum Kultury w Lublinie oglądać można prace Kingi Hendzel, Magdaleny Szymali, Marka Skowronka, i Tomasza Grzyba, którzy to skuszeni pięknem Madery wybrali się na tę wyspę w poszukiwaniu recepty na szczęście. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z wystawy :)

Dzisiaj znowu o książce, która pozornie nie ma nic wspólnego z DIY i innymi takimi. A jednak wszyscy potrzebujemy relaksu, a zwłaszcza, jak się człowiek zajmuje czymś kreatywnym. Wtedy chwila przerwy jest wskazana i konieczna. W ogóle odpoczynek jest wskazany dla każdego w razie potrzeby. A w tej niepozornej książeczce, jak tytuł wskazuje, są sposoby na relaks w 90 sekund (takie dłuższe relaksy też są). Wow, wow, wow! Wszyscy tak gdzieś pędzimy, kupujemy samosprzątające roboty i inne rzeczy, by zaoszczędzić czas, więc to jest właśnie idealna książka dla każdego na te czasy! Wszak nieznane porzekadło mówi, że lepiej regularnie zażywać odpoczynku, niż nagle udać się na odpoczynek wieczny.

Z tyłu książeczki przeczytać można, że Ten przewodnik po życiu przywołuje światłość, miłość, śmiech i siłę, które są w tobie oraz Książka, którą możesz wziąć wszędzie, zmniejsza napięcie, harmonizuje ciało, umysł i duszę, prowadząc do odkrycia drzemiącego w tobie bogactwa wewnętrznego.

Czy to nie brzmi wspaniale?

Ależ i owszem. I to wszystko za 6 złotych! Książka jest z 1995 roku, tak więc dostać można ją w antykwariatach. Chociaż jak zauważyłam w internetach, parę lat później wydano nowszą i rozszerzoną wersję tej książki. Może kiedyś wpadnie w moje ręce, to wtedy edytuję ten post. W każdym razie zdecydowanie warto wrzucić ją do koszyka. A jak się już ją kupi, to dobrze jest mieć ją gdzieś pod ręką. 

W książce Rolfa Herkerta znajdziemy całkiem sporo różnego rodzaju ćwiczeń - rozluźniające, zmniejszające stres, pobudzające umysł, pomagające w komunikacji i takie, które pozwalają lepiej poznać siebie. Są to ćwiczenia łatwe, mające formę zabawy, a do ich zrobienia nic nie potrzeba. Wystarczy przeczytać krótką instrukcję i już, można się relaksować. A trzeba siebie szanować, więc trzeba też i odpoczywać. Bo jak człowiek zapierdziela, to organizm za jakiś czas się upomni o odpoczynek. Oj, oby tylko nie było za późno i nie okazało się, że to już wieczny odpoczynek...

Dlatego warto książeczkę "Relaks w 90 sekund" mieć i z niej korzystać :)