Dzisiaj wpis w nowej odsłonie - mianowicie ze znakiem wodnym. A wszystko dlatego, że jak się dowiedziałam: "jak okradną, to wina okradanego". Bardzo to ciekawe, bardzo fajna mentalność, ale nie mam ochoty być opluwana. Nie chciałam nakładać znaków wodnych, no ale najwyraźniej nie mam wyjścia. Mam nadzieję, że wielkie czerwone literki Wam się podobają :) Podobają, prawda? Śliczne, prawda?
No, ale koniec z ironią. Dzisiaj o kreatywnym zestawie Action Epoxy resin Gem making kit Craft & Co - czyli zestaw z żywicą epoksydową do robienia biżuterii. Jest to nowość w tym sklepie i kosztuje 22,95 zł. Zestaw zapakowany jest w zgrabne kartonowe pudełeczko i znalazłam go na dziale kreatywnym dla dorosłych.
Propozycje producenta, co można zrobić z elementami stworzonymi przy pomocy zestawu:Zawartość zestawu:
Skrócona instrukcja:
Zawartość zestawu: żywica oraz utwardzacz (po 50 ml), 3 miarki, 4 drewniane patyczki, foremka silikonowa, barwniki indygo i fiolet (po 5ml), rękawiczki oraz instrukcja obsługi:
Od razu zaznaczę, że nie jest to moje pierwsze zetknięcie z żywicą epoksydową, bo jakiś czas temu już się w to bawiłam. No, ale żywicy nigdy dość. Zwłaszcza, jak dają taki fajny zestaw w równie fajnej cenie. Bo to jest naprawdę dobra propozycja - w zestawie jest wszystko, co potrzeba do zrobienia elementów z żywicy epoksydowej. Można sobie wypróbować tę technikę i sprawdzić, czy się spodoba.
A co o samym zestawie? Producent w instrukcji napisał, że do wypełnienia załączonej foremki trzeba wymieszać 14 ml żywicy oraz utwardzacza (7+7), ale ja radzę zmieszać nieco więcej - a to coś gdzieś skapnie, a to nie zechce wylecieć z miarki i zbraknie. No i według producenta, z tego zestawu można stworzyć około 50 rzeczy, także fajnie, chociaż nie sądzę, że mnie tyle wyjdzie. Z mieszaniem nie ma problemu, prosta sprawa. Ale radzę sobie przygotować jakąś podkładkę pod pracę (ja używam starej tacy) oraz np. ręcznik papierowy. Tak na wszelki wypadek :) Samo zrobienie elementów jest bajecznie proste. Ja dodatkowo użyłam własnych suszków, żeby nudno nie było. W żywicy można zatopić różne rzeczy - właśnie suszone rośliny, brokat, cekiny, muszelki i inne elementy (byle suche). I na razie wypróbowałam jeden barwnik, a jak użyję niebieskiego, to edytuję ten post ;) A to, co mi wyszło:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz