Hej!
Dzisiaj kolejny szybki wpis. Budowa wkracza w decydującą fazę, a ja chwilowo jestem bez pracowni i szydełkiem nic nie porobię. Za to nasz fachman/przyjaciel domu wczoraj nawiózł mi drewna do ćwiczeń, więc bez problemu mogę działać w tymże materiale I tak zrobiłam serduszka, mój ulubiony motyw. Nie są idealnie równiutkie, ale czy serce jest idealne? Może i kiedyś wyjdzie mi równiusieńkie, jednak ja pozostaję przy takich. Mają swój urok :)
Serca wycinam nadal i wciąż mam wszystkie palce (sukces! :O). Chyba pozostawię je surowe, bo nie chcę ich zniszczyć. Mogę oczywiście je pomalować, ozdobić techniką decoupage lub coś na nich wypalić, ale chyba nie czuję takiej potrzeby. Poza tym jak ja się za to zabiorę... Lepiej wpierw poćwiczyć :D Dlatego zostawię te serca w stanie surowym, mega mi się podobają :)
A Wy co sądzicie o takich serduchach? :)
Miłego weekendu! :)
sobota, 24 października 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podobają mi się :) Lubię ciepłe drewno i motyw serc. Fajne by były takie na choinkę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne serca. Pamiętam kiedyś na świetlicy wycinaliśmy takie podstawki a później obklejaliśmy lub kurczaki na nie przykleiliśmy. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Też bym zostawiła takie naturalne ;).
OdpowiedzUsuńUwielbiam, naturalne, surowe, drewno, są piękne :) Dla mnie są bardzo równe. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDrewno zawsze i wszędzie w każdej ilości! :)
OdpowiedzUsuńM.
Są super! Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńJa też bym zostawiła naturalne;)
OdpowiedzUsuńSuper :) Uwielbiam bawić się w drewnie :)
OdpowiedzUsuńSą sliczne nawet takie surowe! ale chyba pomalowałabym je na biało i zrobiła takie przecierania <3 pasowałyby mi wtedy do pokoju :D
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie podobają się te serduszka głównie dlatego, że są takie surowe :) Nie potrzebują żadnych dodatków :)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak to wycięłaś?? Pozdrawiam, DecuPUG
OdpowiedzUsuń