Ostatnio natworzyłam sobie sporo różnych filtrów do robienia zdjęć, wpadło też w moje ręce kilka ciekawych gadżetów. Bawię się fotografią i robię sporo zdjęć. Ale zrobił się pewien problem - te wszystkie rzeczy przestały mi się mieścić w torebeczce. Upychałam, ale nic z tego. Kiszka. No to cóż zrobić, trzeba coś większego. Mam co prawda torbę na aparat i akcesoria, ale to z kolei za duże. Kasy w portfelu nie za dużo, ale za to miałam włóczkę i chwilkę wolnego czasu :D
Torebkę zaczynałam trzy razy i dopiero za tym trzecim razem wyszła. Chciałam zrobić coś w zupełnie innej kolorystyce, ale włóczka jakoś dziwnie się układała. Zamieniłam ją więc na czarną (z tej samej serii z TEDi) i wtedy poszło. Klapę zrobiłam też z włóczki z TEDi, ona jest lekko fioletowa. Piszę tu o kolorach, bo widzę, że aparat kiepsko to złapał. W każdym razie torebka jest czarno-fioletowa.
Co prawda torebka jest lekka i bez wzmocnień, ale nie planowałam robić takowej na jakieś obiektywy czy lustrzanki. To torebka na moje akcesoria, leciutkie filtry i inne dziwne rzeczy. I do tego się świetnie sprawdzi. Poza tym może być po prostu zwykłą torebką na portfel czy telefon :D Same plusy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz