Czarno-zielona czapka zimowa

Czapka dotarła już do koleżanki i z tego, co mówiła, jest zadowolona, a to najważniejsze. A Wam jak się podoba? :)
Czapka dotarła już do koleżanki i z tego, co mówiła, jest zadowolona, a to najważniejsze. A Wam jak się podoba? :)
Hej!
Nie wiem dlaczego, ale zawsze chciałam posiadać Czaromarownik. Jak chciałam go kupić na 2020 rok, to okazało się, że nie będzie. Ale wyszedł na rok 2021. W sumie nie od razu go kupiłam, zdecydowałam się dopiero, kiedy rzucili dodruk.
No dobrze, ale co to jest ten Czaromarownik? Ano magiczny kalendarz. Dobra, mnie do fanatyczki ezoteryki daleko. Czasem gdzieś przeczytam swój horoskop, a potem natychmiast o nim zapominam. W sumie nie wierzę w horoskopy. Ale nie uważam, że to coś złego. Jak napiszą w horoskopie, że ktoś spod danego znaku osiągnie sukces w pracy, to może ta osoba bardziej się postara i faktycznie coś z tego będzie? W sumie dla mnie magia istnieje. Dobra, nie mówię o różdżkach i waleniu w każde zamki "Alohomora". Dla mnie magia to miłe i fajne momenty w życiu. Albo na przykład tajny składnik w kuchni, który czyni danie najlepszym na świecie. Magiczne przepisy na szarlotkę czy śledzie. Moja babcia robiła najlepszą kawę na świecie, bo dodawała jakieś swoje magiczne składniki. No wiadomo, że nie ogony traszki.
W każdym razie chciałam mieć Czaromarownik i mam. Dałam na Allegro niecałe 30 zł za niego. Okładkę to ma super. Soft touch i UV, fajny jest w dotyku.
Czaromarownik na 2021 rok ma ponad 250 stron. A tutaj życzenia, by ten kolejny rok był magiczny. W sumie wolę, by był magiczny, niż pandemiczny.W kalendarzu są informacje na temat faz Księżyca, znaków zodiaków (są horoskopy, pewnie swój zapomnę), świąt, sabatów, zaklęć, rytuałów. Przy datach są też wpisane imieniny oraz święta.
Jak dla mnie Czaromarownik 2021 jest świetny. Lubię kalendarze, lubię bardzo ciekawe kalendarze. Lubię ich używać do notatek, jakichś rysuneczków, projektów. Lubię wpisywać fajne cytaty. Lubię też do kalendarzy coś przyklejać. Jak dla mnie bardzo fajny i ciekawy, może się dowiem czegoś interesującego o rzeczach dla mnie totalnie nowych :)
Hej!
Pamiętam jak za dzieciaka lubiłam lampić się w mikroskop na biologii. Wpatrywałam się w te preparaty, jakby nie wiadomo co tam było. Kiedyś nawet pożyczyłam mikroskop na całe ferie i przez bite dwa tygodnie z niego korzystałam. I chciałam mieć taki klasyczny mikroskop, ale nie miałam. I w sumie dobrze, bo technika idzie dalej i teraz mogę mieć niewielki cyfrowy mikroskop z powiększeniem 1600x. Niestety, ale musiałam go sobie sama kupić, nikt mi go nie dał do testów :(
Cyfrowy mikroskop zakupiłam sobie na Aliexpress za 46,77 zł. Kupowałam z tego linku, na ten moment jest tańszy. Jego nazwa na Aliexpress to Cyfrowy mikroskop z aparatem 1600X, endoskop, lupa, metalowy stojak, 8 LED, USB. Szedł do mnie ok. dwóch tygodni.
Tutaj specyfikacja. Fajnie, że takim mikroskopem można strzelić fotkę czy nagrać film. Piękna jakość to to nie jest, ale trudno. Za takie pieniądze nie ma co narzekać.Tak w ogóle to kupiłam ten mikroskop głównie po to, by oglądać skórę głowy. Wiecie, to w sumie modne. Ogólnie to jak mam chwilę wolnego czasu, to sobie go włączam i oglądam co się da. Można porobić fajne zdjęcia, w miarę je poprawić i porobić sobie jakieś kolaże czy coś. Albo zrobić zabawę "co to jest" i pokazywać znajomym. Oglądanie różnych rzeczy w takim zbliżeniu jest mega fascynujące. A za taką kasę jest to fajny gadżet :D A ja nie ukrywam, że lubię takie rzeczy i może akurat komuś ten wpis się przyda.
Hej!
Coraz bliżej Święta, nie da się ukryć :D Sklepowe półki uginają się od różnych ozdób, a ja dzisiaj mam propozycję DIY. Bardzo lubię ręcznie robione ozdóbki i mam ich całkiem sporo. Towarzyszą mi od kilku lat i cieszą oko. A w tym roku dołączą do gwardii ozdób aniołki ze spinaczy.
Co będzie potrzebne?
-drewniane spinacze
-filc
-włóczka
-klej na gorąco
-koronki (opcjonalnie)
-farby akrylowe (opcjonalnie)
-nożyczki
Do zrobienia aniołków będą potrzebne takie właśnie spinacze. Ja je kupiłam w lumpeksie za grosze właśnie z myślą o jakichś laleczkach. Można je pomalować albo namalować twarzyczkę. Ja z tego kroku zrezygnowałam.I tak oto mamy prostą dekorację na zbliżające się Święta i w sumie nie tylko, anioły w domu mogą nam towarzyszyć cały rok :)