Hej!
Dzisiaj post nietypowy, bo nie prezentuję na blogu przepisów kulinarnych :D Ale czasem trzeba. Chcę się podzielić z Wami przepisem na proste i rewelacyjne ciasto jogurtowe, które doskonale smakuje, a jak dodamy owoce, to już w ogóle cud miód :)
Miarką w tym przepisie jest kubeczek po jogurcie.
Co będzie potrzebne?
-150g jogurtu naturalnego (1 kubeczek)
-3 kubeczki mąki
-2 kubeczki cukru
-1 kubeczek oleju roślinnego
-3 jajka
-1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
-owoce, cukier puder, posypka itp. (opcjonalnie)
Do miski sypiemy mąkę, proszek do pieczenia i cukier (ja dodaję erytrytol zamiast cukru, ale co kto lubi, wiadomo). Mieszamy.
Dodajemy jajka, jogurt naturalny oraz olej roślinny. Całość miksujemy na gładką masę. Następnie tę masę przekładamy do formy do pieczenia (wyłożoną papierem czy wysmarowaną tłuszczem i bułką tartą, jak kto woli). Na wierzch ciasta można dorzucić owoce. Ja jak widać po załączonych zdjęciach tak właśnie zrobiłam. Dorzuciłam truskawki pozostałe z kompotu (swoją drogą to uwielbiam dodawać maliny, jak już się pojawią, mniam, mniam). Formę pakujemy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni Celsjusza i pieczemy 30 minut.
Jak już ciasto się upiecze, wiadomo - wyjmujemy, czekamy aż ostygnie. Potem można jeszcze posypać ciasto cukrem pudrem. Gotowe! :) Można wcinać :)
piątek, 20 marca 2020
czwartek, 19 marca 2020
Żelki do kąpieli DIY
Hej!
Ten oto post wisi w roboczych już od dwóch lat, więc czas na publikację :D W zasadzie wiszą zdjęcia, a post jest świeży. Ogólnie to wszystko przez to, że zgubiłam przepis. No, tak mi się wydawało, bo przepis na żelki do kąpieli leżał przed moim łbem, ale ja oczywiście go nie widziałam. Cóż, tak to jest jak ma się 50 zeszytów :D
No dobra, ale do rzeczy! Dzisiaj mam przepis na rewelacyjne żelki do kąpieli. Rozkosz się w takich pluskać :)
Co będzie potrzebne?
-3 łyżeczki żelatyny
-3/4 szklanki gorącej wody
-6 łyżeczek żelu pod prysznic
-barwnik, olejki eteryczne (opcjonalnie)
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie. Gdy nieco przestygnie, dodajemy żel pd prysznic. Można też dodać olejki eteryczne (gdy żel jest bezzapachowy, albo by podrasować jego zapach) i/lub barwnik (może być spożywczy). Mieszamy to wszystko, a potem przelewamy do foremek. Fajnie się sprawdzą te takie silikonowe do lodu. Czekamy, aż mikstura stężeje.
Oto i żelki do kąpieli. Gotowe! :) Teraz tylko wrzucić do wanny :D
Ja musiałam zrobić żelki w większych foremkach, ale potem je pokroiłam, także wyszły mniejsze :D
Lubicie takie dodatki do kąpieli? :)
Ten oto post wisi w roboczych już od dwóch lat, więc czas na publikację :D W zasadzie wiszą zdjęcia, a post jest świeży. Ogólnie to wszystko przez to, że zgubiłam przepis. No, tak mi się wydawało, bo przepis na żelki do kąpieli leżał przed moim łbem, ale ja oczywiście go nie widziałam. Cóż, tak to jest jak ma się 50 zeszytów :D
No dobra, ale do rzeczy! Dzisiaj mam przepis na rewelacyjne żelki do kąpieli. Rozkosz się w takich pluskać :)
Co będzie potrzebne?
-3 łyżeczki żelatyny
-3/4 szklanki gorącej wody
-6 łyżeczek żelu pod prysznic
-barwnik, olejki eteryczne (opcjonalnie)
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie. Gdy nieco przestygnie, dodajemy żel pd prysznic. Można też dodać olejki eteryczne (gdy żel jest bezzapachowy, albo by podrasować jego zapach) i/lub barwnik (może być spożywczy). Mieszamy to wszystko, a potem przelewamy do foremek. Fajnie się sprawdzą te takie silikonowe do lodu. Czekamy, aż mikstura stężeje.
Oto i żelki do kąpieli. Gotowe! :) Teraz tylko wrzucić do wanny :D
Ja musiałam zrobić żelki w większych foremkach, ale potem je pokroiłam, także wyszły mniejsze :D
Lubicie takie dodatki do kąpieli? :)
środa, 18 marca 2020
Kredki DecoTime z Action
Hej!
O tych kredkach zamarzyłam akurat wtedy, gdy nie miałam dostępu do Action. Zawsze tak jest :D Action u mnie nie ma, a coś czułam w kościach, że w najbliższych dniach to ja się nigdzie nie wybiorę. I faktycznie, gdy kredki (oraz farbki - ale o tym innym razem) odebrałam z Paczkomatu, w Polsce ogłosili stan epidemiczny, a zaraz potem zamknęli prawie wszystkie sklepy.
No ale dobra, od początku. Kredki Decotime Da Vinci można zakupić w sklepach Action za 8 zł 95 groszy za jeden zestaw. Ja z racji tego, że Action nie mam w mieście, zakupiłam je sobie na Allegro za złotych 14. Jest przebitka i oczywiście, że przepłaciłam, ale gdybym miała specjalnie jechać do tego sklepu, musiałabym doliczyć koszt podróży.
Są cztery zestawy tych kredek. Jeden komplet to 18 kredek, które zapakowane są w metalowe (matowe) opakowanie.
Zaznaczam również, że nie jestem profesjonalistką. Po prostu chcę Wam napisać kilka słów z mojej perspektywy oraz przede wszystkim pokazać kolory.
Zacznijmy od zdjęć wszystkich zestawów. Oto zestaw z zieleniami:
Zestaw z niebieskościami:
Zestaw różowy:
I zestaw z żółciami:
Kredki mają trójkątny kształt. Na kredce jest numerek, nazwa firmy oraz kolor. Btw producent pisze, że kredki są idealne do rysowania po numerach.
A oto cała paleta kolorów kredek Decotime dostępnych w Action. Nie robiłam numerów po kolei, wyciągałam je po prostu z opakowania tak, jak były już zapakowane.
Powiem Wam, że trochę kolory na końcówkach się różnią od tego, co widać na kartce. Nie wszystkie, ale jednak - tutaj numerki 066 oraz 068. Na końcówkach mamy zieleń, a na kartkach jakieś brązy. Może to być nieco mylące.
O tych kredkach zamarzyłam akurat wtedy, gdy nie miałam dostępu do Action. Zawsze tak jest :D Action u mnie nie ma, a coś czułam w kościach, że w najbliższych dniach to ja się nigdzie nie wybiorę. I faktycznie, gdy kredki (oraz farbki - ale o tym innym razem) odebrałam z Paczkomatu, w Polsce ogłosili stan epidemiczny, a zaraz potem zamknęli prawie wszystkie sklepy.
No ale dobra, od początku. Kredki Decotime Da Vinci można zakupić w sklepach Action za 8 zł 95 groszy za jeden zestaw. Ja z racji tego, że Action nie mam w mieście, zakupiłam je sobie na Allegro za złotych 14. Jest przebitka i oczywiście, że przepłaciłam, ale gdybym miała specjalnie jechać do tego sklepu, musiałabym doliczyć koszt podróży.
Są cztery zestawy tych kredek. Jeden komplet to 18 kredek, które zapakowane są w metalowe (matowe) opakowanie.
Zaznaczam również, że nie jestem profesjonalistką. Po prostu chcę Wam napisać kilka słów z mojej perspektywy oraz przede wszystkim pokazać kolory.
Zacznijmy od zdjęć wszystkich zestawów. Oto zestaw z zieleniami:
Zestaw z niebieskościami:
Zestaw różowy:
Kredki mają trójkątny kształt. Na kredce jest numerek, nazwa firmy oraz kolor. Btw producent pisze, że kredki są idealne do rysowania po numerach.
A oto cała paleta kolorów kredek Decotime dostępnych w Action. Nie robiłam numerów po kolei, wyciągałam je po prostu z opakowania tak, jak były już zapakowane.
Powiem Wam, że trochę kolory na końcówkach się różnią od tego, co widać na kartce. Nie wszystkie, ale jednak - tutaj numerki 066 oraz 068. Na końcówkach mamy zieleń, a na kartkach jakieś brązy. Może to być nieco mylące.
Całkiem przyjemne są te kredki. Są dość miękkie (nie mam dużego porównania, także wiecie), łatwo je zatemperować. Póki co jeszcze żadna mi się nie złamała. Z kolei dużą wadą jest to, że jak jakaś kredka z zestawu się skończy, to niestety tej jednej nie da się kupić. Action nie sprzedaje pojedynczych kredek. Druga sprawa to brak białej kredki. No, ale chociaż czarna jest :D
Kredki już są w użyciu i ja jak to zwykle, używam ich do art journali. Z tyloma kolorami to można szaleć bez końca :) Jestem zadowolona z zakupu.
Inne kredki z tej serii:
Kredki DecoTime 2 zestawy po 44 sztuki >>klik<<
Kredki DecoTime w puszce nowe kolory >>klik<<
wtorek, 17 marca 2020
Czapka i naszyjnik w stylu Versace DIY
Hej!
Dzisiaj post z przymrużeniem oka. Uważam, że trochę rozrywki w tych trudnych czasach nam się przyda :)
Otóż wczoraj przeglądałam sobie różne strony w poszukiwaniu inspiracji. Dość często zaglądam do znanych projektantów, by zerknąć na ciekawe printy, materiały, gadżety. No i dotarłam też do Versace. Zainteresowało mnie kilka rzeczy, a najbardziej czapka oraz naszyjnik:
Myślałam, że autentycznie fiknę z kanapy. Czapka z agrafką za jedyne 275 eurasów, a naszyjnik z chustki jedyne 225 eurasów. Dobra, wiem, że to jest znana marka luksusowa i prestiżowa, więc za 10 zł rzeczy sprzedawać nie będą. Dlatego jak to ja, postanowiłam Wam zrobić tutoriale, jak mieć fashion rzeczy w stylu Versace za grosze. To jest lepsze niż nożyczki posypane brokatem.
-czapka
-agrafka
Bierzemy czapkę. Najlepiej poszukać w domu i nie latać po sklepach. Ja wybrałam taką oto neonową czapkę, która dawno temu przyszła do mnie z Aliexpress (kosztowała ok. 7 zł). Zawijamy ją o tak:
A teraz czas na fashion agrafkę. Na rynku jest tyle agrafek, jest w czym wybierać. A można i jeszcze takową przyozdobić koralikami, charmsem albo czymkolwiek innym. Przypinamy:
Gotowe!
-apaszka/chustka/bandana/materiał
-metalowe kółko
-karabińczyk
Apaszkę składamy tak, by była trójkątna. Jeśli nie mamy apaszki, nic straconego. Wystarczy jakiś fashion materiał. Na jednym końcu montujemy kółko:
Na drugim końcu montujemy karabińczyk.
Zakładamy na szyję, zapinamy i już! Gotowe!
I w tak prosty sposób jesteśmy już niesamowicie fashion. I w tak super rzeczach możemy już cykać sobie zdjątka w domu ;)
Co myślicie o takim zestawie? :D
Dzisiaj post z przymrużeniem oka. Uważam, że trochę rozrywki w tych trudnych czasach nam się przyda :)
Otóż wczoraj przeglądałam sobie różne strony w poszukiwaniu inspiracji. Dość często zaglądam do znanych projektantów, by zerknąć na ciekawe printy, materiały, gadżety. No i dotarłam też do Versace. Zainteresowało mnie kilka rzeczy, a najbardziej czapka oraz naszyjnik:
Myślałam, że autentycznie fiknę z kanapy. Czapka z agrafką za jedyne 275 eurasów, a naszyjnik z chustki jedyne 225 eurasów. Dobra, wiem, że to jest znana marka luksusowa i prestiżowa, więc za 10 zł rzeczy sprzedawać nie będą. Dlatego jak to ja, postanowiłam Wam zrobić tutoriale, jak mieć fashion rzeczy w stylu Versace za grosze. To jest lepsze niż nożyczki posypane brokatem.
Czapka w stylu Versace
Co będzie potrzebne?-czapka
-agrafka
Bierzemy czapkę. Najlepiej poszukać w domu i nie latać po sklepach. Ja wybrałam taką oto neonową czapkę, która dawno temu przyszła do mnie z Aliexpress (kosztowała ok. 7 zł). Zawijamy ją o tak:
A teraz czas na fashion agrafkę. Na rynku jest tyle agrafek, jest w czym wybierać. A można i jeszcze takową przyozdobić koralikami, charmsem albo czymkolwiek innym. Przypinamy:
Gotowe!
Naszyjnik w stylu Versace
Co będzie potrzebne?-apaszka/chustka/bandana/materiał
-metalowe kółko
-karabińczyk
Apaszkę składamy tak, by była trójkątna. Jeśli nie mamy apaszki, nic straconego. Wystarczy jakiś fashion materiał. Na jednym końcu montujemy kółko:
Na drugim końcu montujemy karabińczyk.
Zakładamy na szyję, zapinamy i już! Gotowe!
I w tak prosty sposób jesteśmy już niesamowicie fashion. I w tak super rzeczach możemy już cykać sobie zdjątka w domu ;)
Co myślicie o takim zestawie? :D
poniedziałek, 16 marca 2020
Wiosenny wianek DIY
Hej!
Odetchnijmy na chwilę od olejków eterycznych :D Chociaż i takie tematy będą, a i planuję na pewno powrzucać coś na temat ziół, które są kolejną moją wielką pasją. Ale dzisiaj kolejne DIY!
Uwielbiam różnego rodzaju wianki. To super ozdoba na ścianę, drzwi czy stół. Bardzo lubię robić wianki na poszczególne pory roku czy święta. Tym razem zdecydowałam się zrobić wianek wiosenny. Akurat wszystkie rzeczy potrzebne do tego DIY miałam w domu - ot, takie zbieractwo :D No ale jak się ciągle działa w temacie DIY, to po prostu dużo rzeczy się ma.
Co będzie potrzebne?
-gotowy wianek
-sztuczne kwiaty
-drewniane elementy lub inne ozdóbki
-klej na gorąco
Grzejemy pistolet z klejem i w międzyczasie planujemy, co gdzie przykleić. Ja zdecydowałam, że najpierw przykleję wszystkie kwiaty, a potem pododaję te drewniane pierdółki. I tak też zrobiłam. Kleimy, kleimy i gotowe! Mamy już wianek :)
Postanowiłam dodać drewniane motylki, ptaki oraz kwiatki. Motylki są z Pepco, natomiast ptaki i kwiatki z TEDi. Wianek pochodzi ze sklepu To Tu.
Jak Wam się podoba taka dekoracja? :)
Odetchnijmy na chwilę od olejków eterycznych :D Chociaż i takie tematy będą, a i planuję na pewno powrzucać coś na temat ziół, które są kolejną moją wielką pasją. Ale dzisiaj kolejne DIY!
Uwielbiam różnego rodzaju wianki. To super ozdoba na ścianę, drzwi czy stół. Bardzo lubię robić wianki na poszczególne pory roku czy święta. Tym razem zdecydowałam się zrobić wianek wiosenny. Akurat wszystkie rzeczy potrzebne do tego DIY miałam w domu - ot, takie zbieractwo :D No ale jak się ciągle działa w temacie DIY, to po prostu dużo rzeczy się ma.
Co będzie potrzebne?
-gotowy wianek
-sztuczne kwiaty
-drewniane elementy lub inne ozdóbki
-klej na gorąco
Grzejemy pistolet z klejem i w międzyczasie planujemy, co gdzie przykleić. Ja zdecydowałam, że najpierw przykleję wszystkie kwiaty, a potem pododaję te drewniane pierdółki. I tak też zrobiłam. Kleimy, kleimy i gotowe! Mamy już wianek :)
Postanowiłam dodać drewniane motylki, ptaki oraz kwiatki. Motylki są z Pepco, natomiast ptaki i kwiatki z TEDi. Wianek pochodzi ze sklepu To Tu.
Jak Wam się podoba taka dekoracja? :)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)




_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)
_wm.jpg)



















