wtorek, 5 grudnia 2023

Zestaw do szydełkowania z Action | Króliczek

16:52:00 0 Comments
Hej!
Obok zestawów do szydełkowania dostępnych w Action chodziłam dość długo. Chciałam kupić taki wcześniej, ale wszystkie mi wykupili. Mam wrażenie, że byli to handlarze, którzy potem wrzucili zestawy w internet z taką przebitką, że głowa mała. Ale spoko, widziałam kiedyś, że ludzie kupowali szminkę za 120 zł, która była do dostania w drogerii za 10 zł, więc mnie nic nie dziwi.
Na temat tych zestawów do szydełkowania nasłuchałam się wielu rzeczy. Ale mnie generalnie nie interesuje zdanie innych, wolę sobie sama coś sprawdzić. Nawet wolę być zawiedziona, ale sprawdzić to na własnej skórze, jak to się mawia. I tak w moje ręce wpadł zestaw do szydełkowania Avec ze sklepu Action. Kosztował 17,95 zł. Ja mam króliczka, do wyboru były jeszcze: owca, słoń, jednorożec. Te wzory widziałam w sklepie, natomiast na stronie jest królik, jednorożec, słoń, małpa, Sam i Sophie. Tych trzech ostatnich nie widziałam w sklepie. Mniejsza z tym. Często na stronie Action wrzucają jakieś cuda na kiju.
Ogólnie uważam, że idea zestawów typu "zrób to sam" jest świetna i już o wielu takich rzeczach pisałam. Plus jest taki, że po prostu w takim zestawie jest wszystko, co potrzeba, można się z daną techniką zapoznać. Ale z szydełkowaniem to trochę inny temat.

Producent pisze o tym zestawie tak:
Dobry pomysł na prezent z okazji narodzin dziecka
Bardzo miękka włóczka
Dzięki poręcznemu zestawowi do szydełkowania samodzielnie stworzysz najfajniejsze zwierzątka. Zestaw zawiera wszystkie niezbędne akcesoria i instrukcje, więc możesz od razu rozpocząć.
Racja. Jest to dobry pomysł, by zrobić z tego prezent, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie wyszydełkować urocze zwierzątko. Zwłaszcza z miękkiej włóczki. I od razu po wyjściu ze sklepu można tworzyć. Napiszę tu jeszcze wymiary opakowania, gdyby komuś było to potrzebne: 6.9 x 18.3 x 21.9 cm.
Opakowanie wygląda tak. Nie mam zastrzeżeń, porządne, kaszerowane. Jak dla mnie ładnie wygląda, fajne te błyszczące elementy. Z przodu jest też napisane, że jest to zestaw do szydełkowania, przeznaczony dla dorosłych.
Instrukcję można pobrać przez kod QR, gdyby się komuś zgubiła. Jest w kilku językach.
Zawartość zestawu - włóczki, wypełnienie, szydełko, igła oraz instrukcja. Dodam, że po skończeniu projektu, trochę przędzy zostało.
Włóczka milutka w dotyku:
Szydełko 3.5mm:

Jeśli chodzi o ten zestaw Avec, to nawet pofatygowałam się na pewną grupę dotyczącą sklepu Action, na której obcy ludzie dobierają sobie nawzajem zasłony, talerze i inne patelnie (a na pytania o opinie odpowiadają "mam i polecam", "mam i nie polecam", "ciotka koleżanki mojej mamy ma i nie poleca" etc). Co ja się naczytałam...
  • instrukcja fatalna
  • nie wiem, o co chodzi w instrukcji, moja szydełkująca mama też nie wie
  • dziewczyna z tik toka nie poleca tych zestawów
  • kiepska jakość
  • jak dla mnie instrukcja niezrozumiała
  • szydełkuję od trzech lat i to dla mnie nieporozumienie
  • wzór jest dla mnie idiotycznie rozpisany
  • nieczytelna instrukcja
  • koszmarna jakość wszystkiego
  • lepiej kupić włóczkę x i szydełka za 500 zł
  • wywaliłam do kosza, bo nie umiem szydełkować
I tak dalej. Mało konkretów. Wiele komentarzy ciśnie mi się na usta, ale nie będę niemiła. 

Tak jak już napisałam wyżej, wolę się sama przekonać. Nie przepadam za szydełkowaniem ze wzorów, ale dla bloga mogę się poświęcić. Wolę szydełkować z głowy. To jest właśnie fantastyczne w życiu, że ktoś woli robić ze wzorów, ktoś robi bez, a jeszcze ktoś inny z filmików. Jesteśmy różni i to jest super. Ja szydełkuję już piętnaście lat i nadal się uczę, ale instrukcje nie stanowią dla mnie problemu.
Wzięłam się za szydełkowanie i trochę sobie podłubałam w sobotę, a potem skończyłam królika w niedzielę Przyłożyłam się sumiennie i zrobiłam ciałko zwierzątka zgodnie z opisem. No, oczy zrobiłam po swojemu i nie wyszyłam białym kolorem nóżek, ale wykończenie królika było opisane na zasadzie "możesz zrobić tak, albo tak". Ale powiem tak - nie wiem, z jakiego powodu ludzie nie rozumieją tej instrukcji. Co jest konkretnie niezrozumiałe? O, albo nieczytelne? Instrukcja porwana, zalana, hieroglify domalowali? Ja nie miałam problemów. A powiem nawet, że bardzo mi się dobrze pracowało z tym schematem. Najważniejsze to przeczytać opis wykonania danej części ciała królika, żeby mniej więcej wiedzieć, o co chodzi, zwłaszcza przy nogach i tułowiu. Ale jak ktoś miał jakieś problemy i jest mi w stanie napisać konkretnie, to dajcie znać. 
No chyba, że chodzi o to, że ktoś nie umie szydełkować. To wtedy instrukcja jest niezrozumiała. I to jest właśnie problem takich zestawów "zrób to sam" do szydełkowania. Żeby coś wyszydełkować, trzeba znać podstawy. Fakt, że w instrukcji są rysunki z objaśnieniem, co to zaciskana pętla (znaczy się magiczne kółko), oczko początkowe, łańcuszek, oczko ścisłe, półsłupek i tak dalej. I są to bardzo jasne rysunki, tyle że akurat jeśli chodzi o szydełkowanie dla początkujących, to nie ma rady - trzeba poćwiczyć podstawy, a nie rzucać się od razu na projekt typu maskotka. Nie ma drogi na skróty. Ja, jak zaczynałam, ćwiczyłam niektóre rzeczy w nieskończoność, a i tak mój pierwszy projekt był paskudny. Takie są początki, nic się na to nie poradzi. Trzeba ćwiczyć. Ogólnie szydełko nie jest czarną magią, gdy zna się podstawy. Mocno jednak różni się na tle np. nawlekania koralików na gumki czy innych prostych prac DIY. A zestawy do tego typu prac też są dostępne w Action.
Na pewno więc zestaw do szydełkowania z Action nie jest dla osób początkujących. Nie jest to zestaw także dla osób, które:
-nigdy nie szydełkowały (i nie chcą)
-są niecierpliwe
-nie szydełkowały ze wzoru i nie potrafią ich czytać
-szydełkują tylko z filmików
-nie pracowały na puchatej/szenilowej/fantazyjnej włóczce
-nie potrafią czytać ze zrozumieniem
-nie są kreatywne

Kolejna sprawa, to oczywiście materiały. Włóczka dołączona do tego zestawu jest opisana jako szenilowa. Jest bardzo mięciutka, co mi się spodobało, natomiast osobie początkującej może sprawiać problem. Po prostu oczka poprzedniego rzędu mogą być kiepsko widoczne, co niektórych doprowadza do frustracji i zniechęca do tworzenia. Na jakość tej włóczki nie narzekałam jakoś specjalnie, natomiast najgorsza jest ta ciemna do wyszycia oczu. W sumie nie jest to najgorsza włóczka, jaką miałam w życiu (trafiła mi się kiedyś taka, co się rwała w rękach), ale jest niemiła w dotyku i taka totalnie sztuczna. Można ją najwyżej zastąpić, bo na te oczy to nie trzeba dużo włóczki. I tak w tym akurat zestawie jest mało tej sztucznej przędzy, jak przyglądałam się owcy, to tam trzeba było jej więcej, bodajże na pyszczek. Trochę kicha. Mogliby dać coś odrobinę lepszego, żeby się nie ślizgało w łapie. Toż w Action rzucają włóczki Alison & Mae Medium, już nawet coś takiego by się nadało do zestawów.
Oprócz tego, w pudełku jest jeszcze szydełko, igła oraz wypełnienie. Na temat igły czy wypełnienia nie ma co się specjalnie rozwodzić. Szydełko ma rozmiar 3.5mm i jest to najzwyklejsze metalowe szydełko. Jeżeli o mnie chodzi, ja wolę szydełka z jakąś gumą, ale przy tym projekcie korzystałam tylko z rzeczy z zestawu. Także trochę się umordowałam, ale chciałam przetestować wszystko. Ale wiadomo - są różni ludzie i niektórym takie szydełko będzie pasować. Kwestia indywidualna. Na przodzie opakowania jest podgląd, jakie szydełko jest w środku, więc ewentualnie można dokupić jakieś inne. Ja sobie to szydełko zostawiłam, idealnie nadaje się do otwierania puszek z napojami (w sensie pociągnięcia tego dzyndzla do góry, jak ktoś nie ma paznokci).

Oto mój królik. Ma ok. 30 cm.

Czy polecam ten zestaw? Ja wolę niczego nie polecać i nie narzucać swojego zdania. Liczę na to, że ludzie są w stanie sami zdecydować, czy chcą coś sobie kupić, czy nie. Ja wyraziłam swoje zdanie wyżej i napisałam wszystko to, co sądzę o tym zestawie :)

poniedziałek, 4 grudnia 2023

Random Acts of Crochet Kindness 7 - edycja świąteczna

07:31:00 0 Comments
Hej!
Od dzisiaj zaczynam ostatni wyrzut podrzutków w tym roku :) Tym razem są to świąteczne różności. Szczegóły niżej :) 

Co to jest Random Acts of Crochet Kindness >>tutaj<<
Strefa zrzutu: Lublin, Lubartów, okolice
Kiedy: od 04.12.2023 do wyczerpania zapasów :)
Cel: trochę radości :)
Co można znaleźć: bombki | ozdoby | bałwanka | masKOTKI | serwetkę | worek Mikołaja
Jak szukać: wytężać wzrok
Jak to jest zapakowane: przykładowe pakowanie na ostatnim zdjęciu
Ilość paczek: 57
Niżej zdjęcia podrzutków:

Ozdoby pokazywałam w poście >>tutaj<<
W tym worku są niespodzianki :)
Bombki pokazywałam >>tutaj<<
W kilku losowych pakunkach znalazły się breloczki, które pokazywałam >>tutaj<<
Przykładowe pakowanie:

piątek, 1 grudnia 2023

Cudowne życie Zenka odcinek 9

16:42:00 0 Comments
Hej!
Zapraszam serdecznie na kolejny odcinek Cudownego życia Zenka :) Poprzednie odcinki są >>tutaj<< :)

Zenek obudził się w swoim cudownym i ciepłym łóżeczku. Przez chwilę leżał i myśli gdzieś mu uciekały, gdy nagle zdał sobie sprawę, że to dzisiaj. Już dzisiaj! Czekał na to i czekał, aż się doczekał. Dzisiaj zamierzał dekorować dom na nadchodzące święta!
Przelazł więc z sypialni do kuchni.
Zabrał się też za śniadanie. Patelenkę ustawił na kuchence.
A do zjedzenie miał coś naprawdę smacznego - jajeczko z białą myszką oraz pomidorkiem. Same pyszności, pomyślał kotek. Aż zamruczał z radości. 
Zenio spokojnie siedział przy stole i konsumował rarytasy, aż nagle zwrócił uwagę na...
...wiaderko pełne śmieci. Zebrał się szybciej niż zamierzał.
Ubrał się ciepło i wyszedł, by śmieci wyrzucić.
A zaraz potem wsiadł do swojego Kocuratti i wyruszył na zakupy.
To były wspaniałe zakupy! Wszystkie łupy zapakował do auta i wracał już do domu, gdy nagle...
Przed autem pojawił się pan policjant. Ale się Zenek zdziwił!
-Dzień dobry! - powiedział pan policjant - Czy to jest odpowiednia pora na gabaryty?
Kot dopiero teraz zdał sobie sprawę, jak wypakował Kocuratti. Aż mu się ta myszka zjedzona rano w żołądku zakręciła z tego stresu. A tutaj pan policjant, pistolenton, kajdanki... No dajcie kotu żyć!
-Panie władzo, bo ja wiozę dekoracje świąteczne. Będę ozdabiał dom! - odpowiedział szybko Zenek. Oczami wyobraźni widział siebie w kombinezonie niebezpiecznego osadzonego, za kratami, na słabym więziennym wikcie, a jak pomyślał o zimnej pryczy, to aż nim zatrzęsło.
-Aaaa, dekoracje świąteczne, teraz wszystko rozumiem! - pan policjant pokiwał głową - Proszę jechać i uważać na siebie! Wszystkiego dobrego! 
No to Zenek pojechał z wielką radością do domu. 
Kocurek wlazł do domu, zakupy rzucił na stolik. Siadł sobie zmęczony na fotelu, na uchu zawiesił małą czapeczkę, którą dostał gratis do zakupów. Mieli mu jeszcze dowieźć bezpieczny kominek, który zamówił w jednym ze sklepów. 
Ale nagle odwiedziła go żaba. Zdziwił się wielce Zenek, ale że był gościnny, to żabkę przyjął serdecznie. 
-Kum, kum! - powiedziała żaba. 
Mało z tego kumkania (jak zwykle) rozumiał, ale podał żabce coś do picia i tak sobie siedzieli, a żaba kumkała jak najęta. W końcu jednak żabka poszła, a Zenek zabierał się właśnie za dekorowanie chałupy, gdy...
Wpadł do niego z wizytą pingwin. Cóż Zeniowi pozostało - tylko przyjąć gościa z wielką radością. 
Pingwin zażyczył sobie złoty napój z pianką, więc kot coś takiego mu podał.
-Ale masz bałagan - powiedział pingwin upijając łyk - co tu się zadziało?
-Byłem na zakupach - odrzekł Zenek - będę dekorował dom. 
-Wspaniały pomysł! A to na samym dole to co to? - pingwin wychłeptał resztę napoju z wrażenia, że Zenek takie wielkie zakupy zrobił.
Kocur zrzucił wszystko ze stołu i zostawił rzecz, o którą chodziło pingwinowi.
-No właśnie kupiłem takie oto drzwi i nie wiem, co z nimi zrobić. Promocja była! Na razie mi nigdzie nie pasują.
-Ach, te promocje... Ale mam pomysł! - odrzekł z radością pingwin - Pożycz mi te drzwi, ja sobie na nich popłynę do rodziny w odwiedziny! A potem je oddam.
-Doskonały pomysł! - Zenek pokiwał głową z uznaniem. Z radością pożyczył drzwi pingwinowi, który od razu postanowił wybrać się w rodzinne strony.
Gdy pingwin wyszedł, do Zenka przyjechał bezpieczny kominek. Kotek bardzo się ucieszył, że będzie miał w chatce miło i ciepło. Od razu na kuchence postawił też mikser. Zaraz potem zabrał się za dekorowanie chałupki.
Czas zaczął go gonić, więc rach ciach! I Zenek poustawiał różności w różnych miejscach.
-Uf, uf! - jęknął zmęczony Zenek.
Ledwie usiadł po dekorowaniu, a tu już słońce zaczęło zachodzić. Ucieszył się, że zdążył przed nocą, bo co to za przyjemność po nocy wszystko robić. A tak, przy zachodzącym słońcu, mógł cieszyć się świąteczną dekoracją.
Kocur złapał za złocisty płyn z pianką.
-Ojojoj, jaki ja mam fajny domek! - powiedział sam do siebie, wychylając kufel.