Hej!
Do zimy już bliżej niż dalej i już niedługo śnieg będzie się lepił do naszych rzęs. Poczyniłam więc dwa kominy oraz czapkę. Co roku tworzę całe mnóstwo dodatków na zimę, a od kiedy mam obręcz dziewiarską, szaleję jeszcze bardziej.
Na obręczy zrobiłam dwa kominy. Pierwszy z nich powstał dla Mamci i jest w kolorze pięknej ciemnej czerwieni. Powstał z włóczki z KIK - robiłam już z niej czapkę, tylko wtedy miałam inny kolor.
Doczepiłam moją standardową metkę:
Prezent dla Mamusi gotowy:
Kolejny komin powstał dla koleżanki i już niedługo wyruszy na drugi koniec Polski. Również jest to włóczka z KIKa, robiłam z podobnej czapeczkę.
Ostatni wyrobek to różowa czapka, tym razem zrobiłam ją dla siebie:
W zależności od potrzeb można zrobić z niej krasnala i pozwolić, by sobie zwisała z głowy:
Można też ją podwinąć:
Włóczkę tę upolowała dla mnie moja koleżanka. Poniżej informacje na temat przędzy:
Dla siebie nie planuję robić kominów, ponieważ mam kilka z poprzednich sezonów, aczkolwiek niczego nie wykluczam :D Na pewno zamierzam zrobić szalik, ale to dopiero po zakupie włóczek w odpowiednich kolorach. Ale z racji tego, że jestem czapkomaniaczką, na pewno pokuszę się o jeszcze jakąś :D
Jak Wasze przygotowania do zimy? :)
sobota, 30 września 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja jeszcze nie myślę o zimie ) Ale Twoje piękne kominy przypomniały, że trzeba się już powoli rozglądać za czapami i szalikami :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Bardzo fajne jesienno-zimowe kominy i czapki:) Włóczka prezentuje się bardzo fajnie i świetnie nadaje się na takie wyroby.
OdpowiedzUsuńŚwietne kominy i czapa :). Bardzo podobają mi się te włóczki z KIK.
OdpowiedzUsuńSuperowe kominy !
OdpowiedzUsuń