Hej!
Lubię bywać w lumpeksie zwłaszcza wtedy, gdy jest wyprzedaż za 1 zł. Zakupuję sobie nie tylko jakieś ubrania, ale też torebki/biżuterię/paski z myślą o przeróbkach. I tak oto nabyłam czarną torebkę (za oczywiście 1 zł), bo zapragnęłam mieć ten łańcuch:
Odczepiłam łańcuch z myślą, że zrobię sobie z niego naszyjnik. Napotkałam tylko jeden problem - o ile łatwo było mi odgiąć ogniwka, by je odczepić, tak przywrócić ich do stanu pierwotnego nie mogłam. Próbowałam różnych rzeczy, ale kiedy prawie oberwałam narzędziem w oko, dałam spokój. Nie było sensu ryzykować, są inne sposoby :D
Odczepiłam te odgięte ogniwka:
Chwila pomyślunku, pogrzebanie w odmętach pamięci i przypomnienie sobie, co ja mam w domu... I tak, no pewnie, najlepsze rozwiązanie to karabińczyk. Nie wymaga odginania, doginania, cięcia - po prostu wystarczy chwycić dwa końce i już :D
I naszyjnik gotowy :D
Łańcuch z bliska:
Jak widać, karabińczyk jest niezwykle przydatny w każdym domu. Ma mnóstwo zastosowań, a ratowanie biżuterii jest jednym z nich :D
wtorek, 24 kwietnia 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kolejny bardzo fajny i praktyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :))