niedziela, 14 października 2018

Ocieplacze na ręce

Hej!
Ocieplaczom na ręce jestem wierna już od kilku lat. Uwielbiam tę część garderoby, bo dzięki takim mitenkom mogę ogrzać sobie łapki w domu czy w pracy i nie muszę narzucać na siebie dodatkowej bluzy czy innego swetra. Nie raz ratowały mi życie na stancji, kiedy to zepsuł się piec.
Kiedy tylko znajduję jakąś fajną włóczkę, robię sobie takie ocieplacze. Mam takowe w kilku kolorach, ale brakowało mi czarnych. Akurat podczas wizyty w ulubionym lubelskim lumpeksie znalazłam idealną włóczkę na ocieplacze. Dwa 50 gramowe motki kosztowały mnie 10 zł.
Z racji tego, że to czarna włóczka i do tego z farfoclami, zdecydowałam się zrobić mitenki na małej obręczy dziewiarskiej. Była ona dołączona do zestawu kreatywnego z Tigera i muszę przyznać, że często z niej korzystam. Jest idealna do robienia mitenek.
Mitenki są niezwykle miękkie i przyjemne w dotyku:
 Banderola dla zainteresowanych:
Swoją drogą z podobnej włóczki robiłam mitenki oraz komin dwa lata temu. Bardzo mi się spodobała tego typu włóczka i cieszę się, że podobna wpadła w moje łapki :D
Lubicie mitenki? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz