Hej!
Od kilku lat marzyłam, by zrobić własne świeczki, ale zawsze było mi szkoda pieniędzy na te wszystkie rzeczy potrzebne do ich stworzenia. Na szczęście jest łatwiejszy sposób, by zrobić świeczki, ale trzeba postawić na cierpliwość - są potrzebne resztki świec. Zbieranie może chwilę zająć :D
Co będzie potrzebne?
- resztki świec
- słoiki
- knoty
- spinacze
- puszka lub niepotrzebne naczynie
- kredki świecowe, olejki eteryczne, suszone kwiaty (opcjonalnie)
Ja swoją zabawę zaczęłam od pokruszenia resztek świec i wrzucenia ich do puszki, którą wsadziłam do garnka z gotującą się wodą (kąpiel wodna). W międzyczasie nacięłam kilka kawałków bawełnianej włóczki. Kiedy wosk się rozpuścił, zanurzyłam w nim kawałki włóczki i odłożyłam je na folię aluminiową. Knoty gotowe, można jechać z tym koksem dalej.
Wosk chwilę się rozpuszczał (dodałam do niego troszkę kredek świecowych), więc przyszykowałam naczynia - użyłam słoiczków po jogurtach z Biedronki. Wetknęłam do nich knoty, które trzymały się przy pomocy spinaczy.
Następnie przelałam wosk do słoiczków. Dorzuciłam trochę suszonych kwiatów, dodałam też olejki eteryczne. Potem trzeba było trochę poczekać, aż świece zastygną i gotowe! Trochę się obawiałam, że nic z tego - na szczęście trafił mi się tylko jeden wadliwy egzemplarz (z ośmiu). Reszta ładnie się spala :)
Robicie świeczki z resztek? :)
sobota, 20 lipca 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz