Hej!
Mój ulubiony typ ogłoszeń to taki (a najlepiej bez żadnych znaków interpunkcyjnych):
"Sprzedam aparat fotograficzny taki, siaki i owaki, stan jak na foto, aparat sprawny, tylko klapka od baterii jest wyłamana/nie domyka się/nie ma jej, co nie przeszkadza w robieniu zdjęć (najlepiej podkleić taśmą albo użyć gumki recepturki i wtedy jest miodzio)".
Nie, w ogóle.
Jak aparat wyłącza się w trakcie robienia zdjęcia, to absolutnie w niczym nie przeszkadza, no nie?
Z tymi klapkami od baterii to problem dość powszechny, zwłaszcza w konkretnych modelach aparatów (chociaż nie tylko). Tak, ja wiem, kto teraz robi zdjęcia aparatem, no dajta spokój. No nie wiem, ja na przykład. W każdym razie kupiłam kiedyś aparat do eksperymentów. Był mi potrzebny właśnie ten. No i tak się złożyło, że klapka od baterii się nie zamykała. Dałam sobie spokój z recepturkami, taśmami i innymi badziewiami.
Po prostu wzięłam sobie kawałek blaszki i śrubkę. I tyle mi było potrzebne, żeby załatwić problem :)
Wykorzystałam gwint do mocowania statywów :)
Może i za piękne to to nie jest, ale najważniejsze, że działa :) I już mi się nic nie wyłącza :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz